Czy, jeżeli sytuacja w najbliższych dniach się nie poprawi, będzie rekomendowanie wprowadzenie zakazu spotkań rodzinnych podczas świąt? Czy może istnieć formalny zakaz, czy tylko rekomendacja - pytali we wtorek dziennikarze ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
- Zobaczymy jak będą wyglądały przyrosty, ile osób będzie zakażonych. Na pewno te wzrosty będą, pytanie jak duże - stwierdził minister. - Oczywiście czas świąt jest szczególny. Ale na pewno, jeśli ma to być święto nowego życia, powinniśmy maksymalnie stosować się do zaleceń i reżimu niespotykania się. Przy dużych spotkaniach rodzinnych to ryzyko jest na pewno bardzo duże - dodał minister. - Przed świętami będziemy to oceniać na podstawie danych epidemicznych - zapowiedział.
Zobacz wszystkie nowe zasady
Przypomnijmy, że z powodu epidemii Kościół Katolicki odwołał część uroczystości związanych z Triduum Paschalnym. Nie będzie m.in. święcenia pokarmów w kościołach w Wielką Sobotę, a na spowiedź można umawiać się z księżmi indywidualnie. - Albo wzbudzić w sobie akt żalu doskonałego u siebie w domu, a już po epidemii wyspowiadać się księdzu - tłumaczy portalowi GazetaWroclawska.pl ks. Rafał Kowalski z wrocławskiej Kurii Metropolitarnej.
Według aktualnych przepisów, w niedzielę wielkanocną ma zostać przywrócony limit 50 osób mogących uczestniczyć w nabożeństwach (obecnie to 5 osób).
Nie przegap tych informacji
- Nie żyją trzy osoby ze szpitala przy Grabiszyńskiej
- Pielęgniarka z Wrocławia: Musimy płacić za szpitalny parking
- Samozwańczy patrol pod Wrocławiem blokował wjazd do wioski
- Ludzie na spacerze. Sutryk: Czy my jesteśmy nienormalni?
- Relacja z Koszarowej: To miejsce przyprawia o dreszcze!
- Wrocław: Łamią kwarantannę, choć mogą zarażać
