Zakłady Mięsne Henryk Kania w Pszczynie mają kłopoty finansowe. To wynik znaczącego wzrostu surowca w pierwszym kwartale br. Ceny podskoczyły aż o 30 proc.
"Wskutek ograniczenia możliwości zakupu surowca, spowolniony został obrót należności i obniżone zapasy gotówki oraz dostęp do finansowania potrzeb zakupowych Spółki", czytamy w komunikacie.
Zarząd czyni starania, by wyjść na prostą, natomiast nie ukrywa, że w tej chwili jest bardzo trudno. Wszystko zależy od polityki cenowej dostawców mięsa i cen oferowanych przez odbiorców wyrobów ZM Henryk Kania, a są nimi duże sieci handlowe, jak np. Biedronka.
Nie przegapcie
- Bielizna erotyczna z Zabrza robi furorę na świecie ZOBACZCIE
- Najdroższe domy w województwie śląskim TOP 20. Poznaj ceny
- Wojsko dziś wyprzedaje używany sprzęt OFERTA CZERWIEC 2019
- Piast świętował mistrzostwo na ulicach Gliwic
- Raport płac 2019: Kto dostaje najwięcej, kto najmniej
- Najbogatsi ludzie w Śląskiem. Rankingg Forbes 2019
Portal Business Insider mówi wprost: "ZM Henryk Kania stoi nad przepaścią. Jest ryzyko niewypłacalności"
"Henryk Kania w ostatnich dniach czerwca spłacić musi łącznie około 200 mln zł zobowiązań. Problem jednak w tym, że nie ma pieniędzy. Część pracowników, zatrudnionych przez agencje pośrednictwa pracy, od dwóch miesięcy nie otrzymuje wynagrodzeń. Długi spółki wobec niektórych partnerów biznesowych warte łącznie 2,6 mln zł trafiły już nawet na giełdę wierzytelności.
Po pierwszych trzech miesiącach 2019 roku Henryk Kania zanotował niemal 10 mln zł straty, wobec 10 mln zł przed rokiem, a przychody firmy skurczyły się o 15 proc.", pisze Business Insider 4 czerwca.
Protest Ukraińców przed Zakładami Mięsnymi Henryk Kania w Ps...
Według informacji Rzeczpospolitej, spółka jest mocno zadłużona – łącznie na 636,6 mln zł, z czego kwota w wysokości 472,1 mln zł przypada na kredyty bankowe, a 164,5 mln zł to zadłużenie z tytułu obligacji. Co więcej, do 24 czerwca 2019 r. spółka ma spłacić lub zrefinansować część obligacji serii F, wartych (w kwocie nominalnej) 50 mln zł. Z tego powodu na 5 i 12 czerwca spółka zwołała Zgromadzenia Obligatariuszy obligacji Serii F w celu zmiany warunków emisji.
Część pracowników zatrudnionych przez agencje pośrednictwa pracy od dwóch miesięcy nie otrzymuje wynagrodzeń. Do tej grupy należą Ukraińcy, o których strajku pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Z transparentem "Oddajcie nam pieniądze za kwiecień i maj" stali pod zakładami Kani w Pszczynie i Goczałkowicach 28 i 30 maja.
Pisaliśmy
Protest Ukraińców przed Zakładami Mięsnymi Henryk Kania w Pszczynie i Goczałkowicach. Pracownicy żądają wypłat zaległych pieniędzy
Protest Ukraińców: Prokuratura zajmie się pracownikami ZM Henryk Kania w Pszczynie. Kiedy będa wypłaty za pracę?
W komunikacie spółki jest mowa o znacznym ograniczeniu produkcji, a nawet jej wstrzymaniu.
Zobaczcie koniecznie
Zaskakująca wystawa STOP SMOG w Katowicach
TYDZIEŃ Informacyjny program Dziennika Zachodniego
