Firma Curulis - Doradztwo Samorządowe, opublikowała ranking wydatków mieszkańców na usługi komunalne w 2020 r. Zestawienie oparto o oszacowanie rocznych kosztów, jakie ponosi statystyczna rodzina w pięciu obszarach: zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków, odbiór odpadów komunalnych, podatek od nieruchomości, komunikacja publiczna oraz strefy płatnego parkowania.
Wyliczenia zostały sporządzone w oparciu o statystyczny modelu 4-osobowej rodziny, która mieszka w domu jednorodzinnym o powierzchni 78 m kw. Wyliczono, że w ciągu roku jeden członek rodziny zużywa 33,7 litra wody, 33,7 m3 ścieków oraz przez 108 godzin korzysta z komunikacji miejskiej oraz 48 godzin – z parkingu w centrum miasta.
Jak zauważyli autorzy raportu, wśród wymienionych kategorii usług komunalnych, przeciętna 4-osobowa rodzina mieszkająca w mieście powiatowym, w 2020 r. najwięcej wyda na wodę i ścieki (43,21%), następnie na odbiór odpadów komunalnych (26,87%) oraz komunikację publiczną (26,62%). Opłata parkingowa i podatek od nieruchomości stanowią jedynie niewielki odsetek wszystkich kosztów.
Zambrów liderem rankingu
To trzecia edycja rankingu, w której przeanalizowano koszty w 339 miastach w całej Polsce. W tegorocznym zestawieniu wygrał Zambrów, w którym przeciętna statystyczna rodzina wydaje 1611 zł rocznie na usługi komunalne. Mimo, że koszty usług w Zambrowie wzrosły o 2,64% w stosunku do roku poprzedniego, udało mu się osiągnąć pozycję lidera i przesunąć w aktualnym zestawieniu o jedno miejsce.
- Bardzo cieszymy się, że udało nam się utrzymać koszty usług komunalnych na podobnym poziomie jak w ubiegłym roku – komentuje wyniki rankingu Kazimierz Dąbrowski, burmistrz Zambrowa. Opłaty za odbiór odpadów komunalnych nie zmieniły się u nas od czterech lat. Podatek od nieruchomości też jest niższy od maksymalnej stawki ustanowionej ministerialnie. Woda i ścieki też nie są drogie – 7,54 za metr. Ponadto od dwóch lat mamy darmową komunikację miejską, a także bezpłatną strefę parkowania. I nie mamy zamiaru tego zmieniać.
Wysokie 5. lokatę w rankingu zajęła Hajnówka z łącznymi rocznymi kosztami w wysokości 1902 zł.
- Jeszcze kilka lat temu byliśmy w pierwszej trzydziestce, więc ten wynik bardzo nas cieszy - mówi burmistrz Hajnówki Jerzy Sirak. Tak wysokie miejsce w rankingu to zasługa doświadczenia miejscowych spółek komunalnych, które utrzymują ceny na stosunkowo niskim poziomie.
Burmistrz Hajnówki zaznacza jednak, że w przyszłości podwyżki będą nieuniknione. W związku z niższymi wpływami do budżetu prawdopodobne może okazać się przywrócenie płatnej komunikacji publicznej.
W pierwszej dwudziestce znalazły się też Suwałki (2406 zł), które awansowały aż o 10 pozycji w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Najdroższe Sejny
Najdroższym podlaskim miastem okazały się być Sejny, w których trzeba zapłacić średnio aż 4118 zł za usługi komunalne. Dlaczego opłaty w Sejnach są tak wysokie?
- Inne samorządy od lat mogły pozyskiwać unijne środki pomocowe na inwestycje, my zaś byliśmy tej możliwości pozbawieni – tłumaczy Arkadiusz Adam Nowalski, burmistrz Sejn. Nawet gdybyśmy składali wnioski, to i tak nie bylibyśmy w stanie ich wykonać. A wiadomo, że to inwestycje w mieście pozwalają obniżyć koszty usług.
Niemoc inwestycyjna w Sejnach jest według burmistrza Sejn spuścizną po wieloletnim sporze wokół oczyszczalni ścieków:
- W 1998 roku zlikwidowano województwo suwalskie. W tym samym roku oddano do użytku sztandarowy projekt województwa suwalskiego, w którym wzięły udział Sejny oraz trzy gminy ościenne. Wybudowano oczyszczalnię, przemiarowano ją i wtedy miasto zaczęło wkraczać na równię pochyłą. Byliśmy w sporze z wykonawcami oczyszczalni. 12 lat procesu i w końcu wyrok, który usankcjonował dług w wysokości 1 miliona 300 tys. zł, który wciągnęliśmy do budżetu.
Jak tłumaczy burmistrz Sejn plan naprawczy, który obowiązywał w ostatnich latach uniemożliwiał dokonywania inwestycji, a bez nich obniżenie kosztów usług jest nierealne.
Ranking miast pod kątem ilości mieszkańców
Zambrów zwyciężył w całym rankingu oraz w zestawieniu miast do 50 tys. mieszkańców. Wśród miast od 50 do 100 tys. mieszkańców najlepiej wypadły Suwałki, które zajęły 2. miejsce (z rocznymi kosztami 2406 zł). W rankingu miast od 100 do 200 tys. nie znalazło się żadne podlaskie miasto. Jednak już w zestawieniu największych metropolii – powyżej 200 tys. mieszkańców – na wysokiej 3. pozycji uplasował się Białystok (z łącznymi kosztami w wysokości 3012 zł).
Województwo podlaskie wśród najtańszych
Według danych raportu województwo podlaskie jest jednym z tych, gdzie poszczególne opłaty komunalne są najniższe. Średnie roczne wydatki na wodę i ścieki dla miast powiatowych wyniosły 1192,50 zł w naszym województwie i są najmniejsze w skali kraju. Wydatki na odpady komunalne wynoszą 740,13 zł i jedynie w województwie świętokrzyskim za śmieci płaci się mniej. Co ciekawe podatki od nieruchomości (średnio 52,33 zł) oraz wydatki na komunikację publiczną (853,97 zł) w naszym regionie nie są już tak korzystne dla mieszkańców. Pod tym kątem plasujemy się w środku stawki. Natomiast opłaty za parkingi są zdecydowanie najniższe w skali kraju.
Szczegółowy ranking miast prezentujemy w galerii zdjęć!
