Zamiast pisania i czytania, uczono dzieci... szlaczków. Porażka edukacyjnych wymysłów na Columbia University

Damian Świderski
Damian Świderski
Wideo
od 16 lat
Jeden z najpopularniejszych uniwersytetów w Stanach Zjednoczonych, Columbia University, próbuje powoli zamknąć jeden ze swoich sztandarowych programów. Projekt narzucił pokoleniom dzieci z USA fatalny program poprawy umiejętności pisania oraz czytania. Dzieci były uczone, nie liter, ale... szlaczków.
Projekt czytania i pisania oparty na szlaczkach, a nie szlifowaniu umiejętności, nic nie dawał. Twórczyni została wysłana na urlop
Projekt czytania i pisania oparty na szlaczkach, a nie szlifowaniu umiejętności, nic nie dawał. Twórczyni została wysłana na urlop Fot. 123rf

Nauka szlaczków na Columbia University

Uniwersytet Columbia w Nowym Jorku ogłosiła tuż przed weekendem, w który obchodzono Święto Pracy, że zamyka projekt, który jest wielką bolączką dla uczniów. Tym projektem jest „Projekt czytania i pisania”, organizowany na wydziale w Teachers College, należącym do rodziny nowojorskiego uniwersytetu. Władze uczelni postanowiły tym samym wysłać twórczynię projektu Lucy Calkins na "urlop naukowy". Czas na odpoczynek nie został jednak określony.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Dziwna metoda nauczania upada. Jak wyglądała i jakie efekty przynosiła?

Projekt Calkins polegał na programach podstawowych umiejętności człowieka, czyli czytaniu i pisaniu. Projekt jednak nie był oparty na nauce, a na... zgadywaniu co jest na obrazkach i pisaniu po szlaczkach. Nie sprzyjało to ani budowaniu wiedzy u dzieci, ani poszerzaniu słownictwa, ani umiejętności pisania. Dzieci poddane tej metodzie nie czytały praktycznie książek. Projekt w Nowym Jorku był tak popularny, że stosowało go ponad 50 proc. wszystkich placówek publicznych.

Twórczyni została więc wysłana na urlop naukowy. Czas, jaki ma tam spędzić, nie jest określony, a uczelnia i inne nowojorskie placówki chcą jak najszybciej usunąć projekt Calkins ze swojej oferty programowej. Nie jest to proste, gdyż jeśli tak by stało się w najbliższych dniach, to Uniwersytet Columbia utraci cały swój fundusz, który wynosi 13 miliardów dolarów. Uczelnia może także odpowiedzieć za szkody wyrządzone ludziom, którzy w młodym wieku byli poddani nauczaniu przy zastosowaniu tej metody.

Źródło: New York Post

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 31

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja1
Ja idac do 1 klasy,w 1966,tez przez 1 miesiac uczylam sie robienia szlaczkow. Po miesiacu zaczynalismy sie uczyc litetek ale dodatkowe oceny byly za ozdabianie zeszytu szlaczkami pod kazda lekcja i praca domowa.
M
Morgana
"...we wszystkim końca patrz..." gdy patrzę na pisma uczniów, których nie uczono szlaczków - bo to taki przeżytek - widzę, że pismo jest nierówne, koślawe jednym słowem prawie nieczytelne... z naukowego punktu widzenia rysowanie szlaczków wspomaga motorykę ręki i przygotowuje ją do ważniejszych zadań - pisania. Pomijając ten etap tworzymy armię ludzi piszących jak kura pazurem. I tak jak przy wielu innych rzeczach niektórych elementów/ etapów nie wolno pomijać, bo zrobi się wielką krzywdę dzieciom. Już teraz jest taki problem, często błędnie określany 'dysgrafią', a to tylko przez złe przygotowanie ręki dziecka do pisania.
A
Aggie
Ciekawe w jakim wieku byly dzieci. Artykul jest napisany bardzo jednostronnie. Nie wiemy jakie byly argumenty za wprowadzeniem tego programu.

Opisywanie obrazkow, nauka wypowiadania sie to podstawa nawet przed pisaniem( cwiczenie spostrzegawosci i logicznego myslenia). Poza tym ulatwia potem chociazby ukladanie zdan.

Czy to byly tylko szlaczki czy tez inne zajecia jak zabawy z plastelina, wycinanie? Dzieci nie maja jeszcze dobrze rozwinietego ukladu kostnego do pisania.

Ja tez pamietam szlaczki z zerowki ( jestem 78 rocznik) ale nie tylko lepilismy z plasteliny, modeliny, gliny, masy solnej. Nie umialam pisac jeszcze w zdaniach jak poszlam do szkoly ale potrafilam czytac ale nie byl to wymog po prostu jako dziecko fascynowaly mnie ksiazki. Zapoznawalismy sie z literkami.

Teraz bardzo boleje nad edukacja mojego syna w UK.

4.5 latki zaczynaja szkole gdzie ucza sie nie tylko pisania literek ale od razu okreslonego stylu pisania z zawijasami.(cursive ). Nie wazne jest jak dziecko trzyma dlugopis. Mam wrazenie ze nauczyciele sa niedouczeni na temat rozwoju dziecka.

Wolalabym by moj syn zaczynal powoli ale budowal solidne fundamenty pod dalsza nauke.
K
Kasia
18 września, 20:21, Bławatek:

Po co mówić o Ameryce, u nas bylo to samo. Pod koniec lat 80-ych zaczęłam pracować w szkole i na krótko dano mi zastępstwo w zerówce, o ktorej nie miałam bladego pojęcia. Zapowiedziano kategorycznie, że nie wolno mi uczyć dzieci liter, mają rysować wyłącznie szlaczki, co mnie ogromnie zdziwiło.

20 września, 22:18, Beata:

Oj coś ściemniasz, bo do zerówki poszłam w 1990 roku i poznawaliśmy tam literki. Wystarczy sobie przypomnieć książkę "Mam 6 lat" - podręcznik dla zerówki właśnie. Dopiero kilka lat później nauka liter wyleciała z podstawy programowej wychowania przedszkolnego.

21 września, 12:01, Mama:

Ja w 0 też byłam w 1991 i pokazywało literki, ale tylko dla chętnych, każde dziecko mogło ale nie musiało się uczyć liter. Ja wyszłam z założenia że w szkole będę musiała się uczyć zerówka była do zabawy.

Ja w 96 chodziłam do zerówki i też myślałam, że najważniejsza jest zabawa. Jak nauczycielka skapowała, że u mnie słabo z literkami to kazała mi się uczyć w domu z rodzicami.

E
Eugeniusz Mikrut
21 września, 13:41, Ala:

Jak już tu wcześniej pisano, program był pewnie dobry, kompleksowy słusznie oparty o ćwiczenia koordynacji wzrokowo- ruchowej, motorykę małą. Problem w niedouczonych nauczycielach, którzy nie mają pojęcia o tym, że wszystko musi być skorelowane - zabawa z nauką i np.szlaczek, który się po skończeniu wytnie i sklejony stanie się koroną misia.Jest dużo ważnych umiejętności a dziecko cieszy się, że SAMO zrobiło taką piękną koronę misiowi. Jest zabawa i nauka. Trzeba tylko to odpowiednio przedstawić maluchowi a w podskokach wykona każde zadanie. Jak się odpowiednio pochwali jego wysiłek, to kolejnym razem jeszcze bardziej się postara. Tego jednak jak uczono kiedyś.Teraz jest smartfon, na który nie trzeba zapracować, on i wszystko co w nim - biorą się z nieba.

W Polsce tez cos takiego bylo ,tragedia.

A
Ala
Jak już tu wcześniej pisano, program był pewnie dobry, kompleksowy słusznie oparty o ćwiczenia koordynacji wzrokowo- ruchowej, motorykę małą. Problem w niedouczonych nauczycielach, którzy nie mają pojęcia o tym, że wszystko musi być skorelowane - zabawa z nauką i np.szlaczek, który się po skończeniu wytnie i sklejony stanie się koroną misia.Jest dużo ważnych umiejętności a dziecko cieszy się, że SAMO zrobiło taką piękną koronę misiowi. Jest zabawa i nauka. Trzeba tylko to odpowiednio przedstawić maluchowi a w podskokach wykona każde zadanie. Jak się odpowiednio pochwali jego wysiłek, to kolejnym razem jeszcze bardziej się postara. Tego jednak jak uczono kiedyś.Teraz jest smartfon, na który nie trzeba zapracować, on i wszystko co w nim - biorą się z nieba.
M
Mama
18 września, 20:21, Bławatek:

Po co mówić o Ameryce, u nas bylo to samo. Pod koniec lat 80-ych zaczęłam pracować w szkole i na krótko dano mi zastępstwo w zerówce, o ktorej nie miałam bladego pojęcia. Zapowiedziano kategorycznie, że nie wolno mi uczyć dzieci liter, mają rysować wyłącznie szlaczki, co mnie ogromnie zdziwiło.

20 września, 22:18, Beata:

Oj coś ściemniasz, bo do zerówki poszłam w 1990 roku i poznawaliśmy tam literki. Wystarczy sobie przypomnieć książkę "Mam 6 lat" - podręcznik dla zerówki właśnie. Dopiero kilka lat później nauka liter wyleciała z podstawy programowej wychowania przedszkolnego.

Ja w 0 też byłam w 1991 i pokazywało literki, ale tylko dla chętnych, każde dziecko mogło ale nie musiało się uczyć liter. Ja wyszłam z założenia że w szkole będę musiała się uczyć zerówka była do zabawy.

Z
Zuzanna
Ćwiczenie tzw. motoryki małej poprzez rysowanie szlaczków jest bardzo ważne w rozwoju dziecka.
W
Wera
Wy się przejmujecie szlaczkami a w Polsce powstało setki szkół gdzie można studiować medycynę tym się przejmujcie bo beda was leczyć głąby.
B
Beata
18 września, 20:21, Bławatek:

Po co mówić o Ameryce, u nas bylo to samo. Pod koniec lat 80-ych zaczęłam pracować w szkole i na krótko dano mi zastępstwo w zerówce, o ktorej nie miałam bladego pojęcia. Zapowiedziano kategorycznie, że nie wolno mi uczyć dzieci liter, mają rysować wyłącznie szlaczki, co mnie ogromnie zdziwiło.

Oj coś ściemniasz, bo do zerówki poszłam w 1990 roku i poznawaliśmy tam literki. Wystarczy sobie przypomnieć książkę "Mam 6 lat" - podręcznik dla zerówki właśnie. Dopiero kilka lat później nauka liter wyleciała z podstawy programowej wychowania przedszkolnego.

R
Rex
Niestety to nie jest jedyny wymysl tej totalnie debilnej nowej ideologi W Europie chcą nam zaserwować podobna albo nawet gorszą reforma edukację włączająca. Tych lewackich i idiotow powinno się powsadzac w kaftan bezpieczeństwa i do Tworek póki nie jest za późno.
S
Sylwia
Szlaczki szlaczki, niestety obecnie jest ich za mało,!!! Szlaczki wyrabiają rękę do poprawnego pisania, ćwiczą koordynację wzrokowo ruchową. Nauczyciele, róbcie więcej szlaczków!!
M
Mac91
19 września, 9:24, PI Grembowicz:

To jest ponowoczesny postęp właśnie: lewica "polityczna poprawność" /PC/ komuna socyalizm marxizm UE, AD 2023... odgórna państwowa pseudoedukacja za pieniądze polskich podatników z przymusu.

I kolejne podwyżki dla nauczycieli...

Podziękuj PiSowi

P
PI Grembowicz
19 września, 9:24, PI Grembowicz:

To jest ponowoczesny postęp właśnie: lewica "polityczna poprawność" /PC/ komuna socyalizm marxizm UE, AD 2023... odgórna państwowa pseudoedukacja za pieniądze polskich podatników z przymusu.

I kolejne podwyżki dla nauczycieli...

To również o Polsce, bo jest tak samo.

P
PI Grembowicz
To jest ponowoczesny postęp właśnie: lewica "polityczna poprawność" /PC/ komuna socyalizm marxizm UE, AD 2023... odgórna państwowa pseudoedukacja za pieniądze polskich podatników z przymusu.

I kolejne podwyżki dla nauczycieli...
Wróć na i.pl Portal i.pl