Zapadł wyrok w głośnej sprawie nauczycielki z SP nr 2 w Łapach. Klaps był, ale kary nie ma

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
W piątek zapadł wyrok w głośnej sprawie nauczycielki z Łap, która miała uderzyć dwie uczennice. Sąd warunkowo umorzył postępowanie na rok

Nauczycielka będzie jednak musiała zapłacić 500 zł na cele społeczne. Została też obciążona kosztami sądowymi.

Wyrok jest nieprawomocny, co oznacza, że można go zaskarżyć. Ewelina Blecharczyk, adwokat nauczycielki, która domagała się jej uniewinnienia, rozważa odwołanie. – Nie wykluczam, że może przystopujemy i nie będzie w ogóle składana apelacja - powiedziała mec. Blecharczyk.

Z wyroku jest zadowolona Katarzyna Klimczuk, matka jednej z poszkodowanych uczennic.

– Czekałam na sprawiedliwość. To miała być kara, którą zrozumie nie tylko sama oskarżona, ale też inni nauczyciele – mówiła w piątek tuż po ogłoszeniu wyroku Katarzyna Klimczuk. To ona nagłośniła, że Dorota T., nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Łapach miała naruszyć nietykalności cielesną dwóch uczennic. Do incydentu miało dojść 15 lutego 2018 roku w SP nr 2 w Łapach. Między dwiema uczennicami klasy pierwszej doszło do konfliktu. Zuzia kopnęła Lenę, bo ta uderzyła ją piórnikiem w głowę.

Nauczycielka na zakończenie konfliktu między dziećmi, miała dać im klapsa.

Sprawa trafiła do sądu. Podczas pierwszej rozprawy 25 września nauczycielka twierdziła, że „w żartach dotknęła obu dziewczynek w okolicach biodra”, by zakończyć między nimi konflikt”.

Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał, że klaps był. Dowodem na to były zeznania dziewczynek, matki Zuzi, a także nagranie jej rozmowy telefonicznej z oskarżoną, która przyznała „że nie powinna dotykać tych dziewczynek”.

– Prawo do nietykalności cielesnej należy do podstawowych praw człowieka. Klaps stanowi formę kary fizycznej - podkreślała sędzia Alina Dryl.

Ale postępowanie warunkowo umorzyła na rok. Swoją decyzję oparła na opiniach Krzysztofa Łapińskiego dyrektora SP nr 2 w Łapach, nauczycieli, a także rodziców. Wszyscy wypowiadali się o pracy nauczycielki pozytywnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zapadł wyrok w głośnej sprawie nauczycielki z SP nr 2 w Łapach. Klaps był, ale kary nie ma - Kurier Poranny

Komentarze 60

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wolf
W dniu 13.02.2019 o 08:15, Gość napisał: Niestety, zarówno media, jak i tzw wymiar sprawiedliwości zawiodły na całej linii, zresztą nie  po raz pierwszy Przy takim pojmowaniu prawa przysłowiowe już wiadro na głowie nauczyciela niedługo stanie się codziennością Ale w konsekwencji najbardziej stracą na tym uczniowie i ich roszczeniowi rodzice

13 lutego 2019, 21:47, Gość:

Niestety, zarówno media, jak i tzw wymiar sprawiedliwości zawiodły na całej linii, zresztą nie  po raz pierwszy Przy takim pojmowaniu prawa przysłowiowe już wiadro na głowie nauczyciela niedługo stanie się codziennością Ale w konsekwencji najbardziej stracą na tym uczniowie i ich roszczeniowi rodzice

Sędzia Dryl nie zwraca uwagi na dowody. Manipuluje nimi, odrzuca, skazuje bez dowodów, wbrew prawdzie i logice. Najważniejsze jest jej "doświadczenie życiowe" prosto z kreskówek. Nie rozumiem, jak taki ktoś może być sędzią. Chyba że tylko w Polsce B.

W
Wolf

Sędzia Alina Dryl... Ta pani wydaje wyroki na podstawie własnego "doświadczenia życiowego". Tyle że to właśnie doświadczenie czerpie z kreskówek.

q
qendq

 a prawników używania mózgu to uczą czy nie uczą.  czy tylko uczą czytać paragrafy ?

G
Gość
W dniu 13.02.2019 o 19:48, Gość napisał:

Czyli jak mniemam, uważasz, że w omawianej sytuacji nauczycielka powinna być skazana i uwięziona.

 

B) Uważaj, jak mniemasz, albo mniemaj, jak uważasz  :ph34r:

G
Gość
W dniu 13.02.2019 o 08:15, Gość napisał:

Niestety, zarówno media, jak i tzw wymiar sprawiedliwości zawiodły na całej linii, zresztą nie  po raz pierwszy Przy takim pojmowaniu prawa przysłowiowe już wiadro na głowie nauczyciela niedługo stanie się codziennością Ale w konsekwencji najbardziej stracą na tym uczniowie i ich roszczeniowi rodzice

 

W większości zgadzam się z poprzedniczką. Jednak odmienne zdanie mam na temat sądu. Ten uważam, zachował się wzorowo, w tej sytuacji. Pamiętajmy, że niestety, wywalczyliśmy sobie demokrację i to z całym jej dobrodziejstwem inwentarza. A wiąże się to z tym. iż każdy może oskarżyć każdego i udowodnić mu winę, by doprowadzić do skazania. 

 

O ile się orientuję, już na etapie postępowania przygotowawczego w ściśle określonych sytuacjach decyzję o umorzeniu postępowania mogą podjąć zarówno sąd, jak i prokurator  Jedną z takich sytuacji jest znikoma szkodliwość czynu, nawet, jeśli jest to czyn zabroniony  Ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu należy do rzeczonych organów wymiaru sprawiedliwości 

G
Gość

Czyli jak mniemam, uważasz, że w omawianej sytuacji nauczycielka powinna być skazana i uwięziona.

G
Gość
W dniu 13.02.2019 o 19:19, Gość napisał:

Bardzo przepraszam, ale co ma wspólnego była dyskusja,debaty w telewizji dotyczące klapsa z obecnie obowiązującym nas prawem

 

Bardzo proszę - od tego w demokratycznym kraju jest dyskusja, (debata), żeby dyskutować nad obowiązującym prawem, które w tak nikczemny sposób zostało złamane przez klaps! Poza tym prawo ma to do siebie, że można je zmienić, no, chyba, że jest to prawo rzymskie, ale w nim zdaje się nic na temat klapsa nie m

g
gość

Admin zamknij ten temat!

G
Gość

Bardzo przepraszam, ale co ma wspólnego była dyskusja,debaty w telewizji dotyczące klapsa z obecnie obowiązującym nas prawem

G
Gość
W dniu 13.02.2019 o 10:46, Gość napisał:

W większości zgadzam się z poprzedniczką. Jednak odmienne zdanie mam na temat sądu. Ten uważam, zachował się wzorowo, w tej sytuacji. Pamiętajmy, że niestety, wywalczyliśmy sobie demokrację i to z całym jej dobrodziejstwem inwentarza. A wiąże się to z tym. iż każdy może oskarżyć każdego i udowodnić mu winę, by doprowadzić do skazania. Dotyczy to też takiej patologii jak skarżąca w tej sprawie. Demokratyczny i niezawisły sąd, w tej sytuacji, mógł dać wiarę oskarżeniu i uznać winę nauczycielki, co nawet przy odstąpieniu od wykonania kary skutkowałoby zwolnieniem z pracy oskarżonej. Jednak sąd umyślnie umorzył postępowanie, co skutkuje jedynie poniesieniem przez oskarżoną kosztów i powołanie wobec niej okresu próby. Ale kobieta nie zostanie skazana, będzie mogła nadal pracować w szkole.

Pamiętam kilka lat temu,jeszcze za rządów PO,była dyskusja,debaty w telewizji dotyczące klapsa.Przedstawiciele obecnej opcji rządzącej mocno obstawali za klapsem. Teraz była okazja,żeby swoje poglądy uwiarygodnić.Jakoś tak się nie stało.Wniosek taki,że inaczej się mówi będąc w opozycji,inaczej będąc przy władzy.

G
Gość

W większości zgadzam się z poprzedniczką. Jednak odmienne zdanie mam na temat sądu. Ten uważam, zachował się wzorowo, w tej sytuacji. Pamiętajmy, że niestety, wywalczyliśmy sobie demokrację i to z całym jej dobrodziejstwem inwentarza. A wiąże się to z tym. iż każdy może oskarżyć każdego i udowodnić mu winę, by doprowadzić do skazania. Dotyczy to też takiej patologii jak skarżąca w tej sprawie. Demokratyczny i niezawisły sąd, w tej sytuacji, mógł dać wiarę oskarżeniu i uznać winę nauczycielki, co nawet przy odstąpieniu od wykonania kary skutkowałoby zwolnieniem z pracy oskarżonej. Jednak sąd umyślnie umorzył postępowanie, co skutkuje jedynie poniesieniem przez oskarżoną kosztów i powołanie wobec niej okresu próby. Ale kobieta nie zostanie skazana, będzie mogła nadal pracować w szkole.

G
Gość

Jestem przeciwna wszelkim karom cielesnym Sama nigdy nie dostałam lania, nie karciłam też w ten sposób dzieci Ale co innego bicie, a co innego matczyny klaps którego też dawałam czasem swemu potomstwu Myślę, że w tym przypadku klaps od wychowawczyni był właśnie takim matczynym klapsem Niestety, zarówno media, jak i tzw wymiar sprawiedliwości zawiodły na całej linii, zresztą nie  po raz pierwszy Media szukały sensacji i oglądalności, a nie prawdy, co w sumie nie dziwi, bo takie pojęcie, jak empatia, dążenie do obiektywizmu i etyka dziennikarska są im od dawna obce Dano zielone światło na zgnębienie i poniżenie nauczyciela Zadowolona z wyroku pani matka ma nadzieję, że ten wyrok będzie nauczką dla innych nauczycieli (sic!) Bardzo Państwu współczuję Za nic na świecie nie chciałabym pracować we współczesnej szkole, gdzie rodzic i uczeń może wszystko, a nauczyciel nie ma żadnych praw Nie bronią go ani władze samorządowe, ani oświatowe (oglądałam 'przemowę' przedstawicielki kuratorium, która wypowiadała się w tej sprawie - też wyliczała ewentualne kary, jakie czekają nauczycielkę za tego klapsa) Dochodzimy powoli do ściany Przy takim pojmowaniu prawa przysłowiowe już wiadro na głowie nauczyciela niedługo stanie się codziennością Ale w konsekwencji najbardziej stracą na tym uczniowie i ich roszczeniowi rodzice

B
Betony
Kiedyś nauczyciel lał wskazówką po łapach a w domu rodzic poprawił i był miesiąc spokoju. Dzieciak postawiony był do pionu! A teraz ramienia dotknąć nie można bo obowiązuje nietykalność cielesna.
Karma do Pani wróci "pani mamo" i to z nawiązką oby jak najszybciej.A córeczka na stare lata i tak Panią do DPSu wyśle.
B
Betony
Kiedyś nauczyciel lał wskazówką po łapach a w domu rodzic poprawił i był miesiąc spokoju. Dzieciak postawiony był do pionu! A teraz ramienia dotknąć nie można bo obowiązuje nietykalność cielesna.
Karma do Pani wróci "pani mamo" i to z nawiązką oby jak najszybciej.A córeczka na stare lata i tak Panią do DPSu wyśle.
J
Jaxa

Takie male dziewczynki a juz potrafia kopnac kolezanke, czy walnac piornikiem w glowe!

Bardzo zle wychowane!

Powinny dostac po porządnym klapsie i stac w kącie!

Rodzice nie potrafili je wychowac, ale do sądu szybko pobiegli!

 

Wróć na i.pl Portal i.pl