Zaskakujące słowa Trumpa podczas zbiórki pieniędzy na wybory. Zmienił zdanie, czy gra?

Kazimierz Sikorski
Donald Trump przeżywa trudne chwile. Losy obecnego procesu mogą zdecydować o jego politycznej przyszłości.
Donald Trump przeżywa trudne chwile. Losy obecnego procesu mogą zdecydować o jego politycznej przyszłości. PAP/EPA/STEVEN HIRSCH / POOL
Donald Trump lubi zaskakiwać Amerykanów i cały świat. Jeszcze niedawno krytykował pomoc USA dla Ukrainy. Teraz mówi innym tonem.

Komentarze byłego prezydenta USA były dla wielu darczyńców ogromnym zaskoczeniem. Według „Washington Post” Donald Trump zasugerował, że zbombardowałby Moskwę w odpowiedzi na atak na Ukrainę.

Tłumaczenie słów Trumpa

James Gilmore, który był ambasadorem Trumpa przy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, mówił niedawno, że Trump nie jest izolacjonistą, ale próbuje nakłonić sojuszników, aby położyli większy nacisk na własną obronę.

Ostatnio Trump rzadko wspominał o Ukrainie. W zeszłym roku twierdził, że „załatwi” wojnę w niecały dzień. W lutym napisał w Truth Social: „Nigdy nie powinniśmy już dawać pieniędzy bez nadziei na zemstę lub bez »zobowiązań«”.

W kwietniu wspomniał: „Wszyscy się zgadzają, że przetrwanie i siła Ukrainy powinny być znacznie ważniejsze dla Europy niż dla nas, ale są też ważne dla nas!”

Ukraina ważna dla USA

Na początku roku powiedział przywódcom europejskim, że powie Rosji, aby zrobiła „cokolwiek, do cholery, chce” z krajami, które nie wydają wystarczająco dużo na własną obronę.

Podczas niedawnego wiecu w Bronksie Trump odniósł się do kilku autorytarnych przywódców, w tym Putina, mówiąc, że „byli na szczycie swojej gry, czy się to nam podoba, czy nie”. Twierdził, że „świat znów będzie nas szanował”, jeśli zostanie wybrany ponownie prezydentem.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
cl
Amerykański "prezydent" to tylko sługus korporacji i albo będzie robił dokładnie to co mu każą, albo skończy jak Kennedy, nogami do przodu. O tym że są setki miliardów do zarobienia na frajerach nie trzeba mówić. Nas ta wojna będzie też kosztować i pokolenia będą ją spłacać dzięki naszym przygłupom z WAWY którzy łykają wszystko co im bandyci z Waszyngtonu podsuną pod nos.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl