Zasłonięte akty na wystawie w w Nałęczowskim Ośrodku Kultury. Artyści są oburzeni: - To cenzura! (ZDJĘCIA)

Anna Pawelczyk
„Sen we śnie” to wystawa studentek Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Podczas wernisażu w Nałęczowskim Ośrodku Kultury zostały zasłonięte niektóre z zaprezentowanych prac ukazujące ludzką nagość.

Awantura rozpoczęła się podczas inauguracji wystawy w Galerii im. M.E. Andriollego Nałęczowskiego Ośrodka Kultury. Wtedy to trzy z dwudziestu trzech prac przygotowanych przez Laurę Gutowską, Adriannę Pajdak i Agatę Pałach-Bożek zostały odwrócone na drugą stronę. Powód? Golizna.

Gdy autorki prac dotarły na miejsce, okazało się, że obrazy ukazujące akty zostały zdemontowane. Sytuacja wydała się artystkom na tyle kuriozalna, że podzieliły się tym z uczelnianym portalem „Wiadomości ASP w Krakowie”. Portal grzmiał, że Nałęczowski Ośrodek Kultury stosuje cenzurę.

Tę opinię ochoczo podzielili nie tylko miłośnicy sztuki, ale również mieszkańcy powiatu puławskiego. „Wróciliśmy do średniowiecza! Może ocenzurujmy Rubensa?”- pisali zbulwersowani internauci.

Decyzję o niepokazywaniu nagich postaci podjęła dyrektor placówki Jadwiga Sawa-Bednarczyk, po interwencji rodzica jednego z dzieci uczęszczających do Ośrodka Kultury.

- Po pierwsze, zauważyć należy, że wystawę zorganizowano w Nałęczowskim Ośrodku Kultury a nie w galerii malarstwa - mówi dyrektorka.

I dodaje: Miejsce wystawy znajduje się w ciągu komunikacyjnym budynku Domu Kultury, prowadzącym do sal, w których prowadzone są zajęcia dla różnych osób. Znaczną część z nich stanowią dzieci w wieku szkolnym i wczesnoszkolnym. Podczas wystawy zaprezentowano dwadzieścia kilka obrazów, wśród których znalazły się trzy akty. Te trzy obrazy, zostały ocenione przez rodziców małych dzieci jako nieodpowiednie dla wieku ich pociech. Rodzice oceniali, że te obrazy winny być prezentowane osobom dorosłym.

Szefowa instytucji zaznacza: - Oczywistym jest, że gdyby tutejszy Dom Kultury posiadał odrębne miejsce, w którym byłoby możliwe wykorzystanie go wyłącznie na potrzeby galerii, to wszystkie obrazy by tam zaprezentowano.

Jak twierdzi Jadwiga Sawa-Bednarczyk, autorki prac chcąc je przedstawić w NOK-u, miały świadomość pewnych ograniczeń, tym bardziej, że jedna z studentek pochodzi z Nałęczowa i zna warunki tutejszej galerii.

O komentarz poprosiliśmy ASP w Krakowie. „Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki nie zajmie stanowiska wobec zaistniałej w Centrum Kultury w Nałęczowie sytuacji. (...) Uczelnia nie będzie również komentować decyzji władz ośrodka o usunięciu prac z wystawy” - napisali w nadesłanej odpowiedzi.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Dzieciom i katolikom nie wolno pokazywać ciała człowieka
G
Gosc
Dzieci więcej obecnie widza. niz rodzicom się wydaje chyba nie przechodza przez sale wystaw A jak oglądają drastyczne filmy co psują psychologię dziecka to rodzice tego nie widza?
G
Gosc
Dzieci więcej obecnie widza. niz rodzicom się wydaje chyba nie przechodza przez sale wystaw A jak oglądają drastyczne filmy co psują psychologię dziecka to rodzice tego nie widza?
G
Gość
Precz z deprawacją dzieci! Tu mieszkają katolicy
Wróć na i.pl Portal i.pl