Panie odwiedziły Głogów 25 stycznia. - Po wizycie w sex shopie, jego obsługa zorientowała się, że sklep został okradziony. Łupem padły dwa wibratory o łącznej wartości 764 złotych - informuje podinsp. Bogdan Kaleta.
Wizytę dwóch pań w sklepie zarejestrowały kamery monitoringu. To właśnie dzięki zapisowi policjantom z wydziału kryminalnego udało się ustalić ich tożsamość oraz pojazd jakim się poruszały. - Pomocny okazał się również monitoring miejski. Ustalenia były trafne. Na ich podstawie policjanci z Zielonej Góry przesłuchali obydwie kobiety - dodaje rzecznik.
26 – latka przyznawała się do kradzieży. Jak tłumaczyła kradzież? Przyznała, że jeden z wibratorów podała swojej koleżance, a ta nie wiedziała, że jest kradziony. Policjanci odzyskali skradzione przedmioty. Natomiast kobieta usłyszała zarzut kradzieży. Grozi jej za to kara do 5 lat więzienia.
Polecamy również:
Przez ogień i dym. Żołnierze szykują się do wyjazdu na Bałka...
Mamy jeździć po takich drogach? Łatwo możemy stracić koło i....
Zobacz: Kryminalny czwartek