Ziemia jest płaska jak naleśnik - wierzą w to tysiące Polaków

Dorota Krupińska
pixabay.com
Kopernik kłamał, NASA też nas oszukuje. Podrabia krzywiznę ziemi, która nie jest planetą, lecz płaskim dyskiem zakrytym kopułą. Satelity nie istnieją. Tak twierdzą płaskoziemcy. W Polsce ich ruch liczy dziesiątki tysięcy osób.

Czy trzeba będzie zmienić podręczniki do fizyki i podstawę programową? Co z muzeum im. Kopernika we Fromborku? Czy teoria heliocentryczna zostanie zakazana, jak miało to miejsce w XVI wieku?

Żarty żartami, jednak rośnie w siłę ruch płaskoziemców, ludzi, którzy szerzą teorię rodem z czasów przedkopernikańskich, rodem z dawnego Egiptu i Babilonu. Mity o kulistości ziemi próbuje obalić Towarzystwo Płaskiej Ziemi, Stowarzyszenie Płaskiej Ziemi i eksperci z youtube. Płaskoziemcy trzymają się razem i spotykają na światowych i polskich konferencjach.

Znikające statki za horyzontem

62-letni Marian Ziemniak dwa lata temu zainteresował się teorią płaskiej Ziemi. Obejrzał film o niebocentryzmie. Wykonał doświadczenie przy pomocy latarki i tafli jeziora i stwierdził, że Ziemia jest płaściutka niczym naleśnik. - To nie jest kwestia wiary. Ja jestem po prostu przekonany, że Ziemia jest płaska. Jeśli lustro wody na jeziorze o szerokości 6 km jest płaskie, to nikt mi nie wmówi, że Ziemia jest kulą - zaznacza.

Marian Ziemniak nie uznaje autorytetów w tej dziedzinie. Czasami udziela się na forach. Wstawia tam swoje obliczenia, wykresy i uwagi, wszystkie mają na celu potwierdzić teorię, że Ziemia jest dyskiem, a „kulowiercy” są w błędzie. Nie jeździ na konferencje, nie bierze udziału w spotkaniach tematycznych. W domowym zaciszu przeprowadza doświadczenia i czyta.

- Co mogę sprawdzić sam, to wykonuję. Teraz obserwuje promienie Księżyca, chcę zorientować się, czy Księżyc świeci własnym światłem czy odbija promienie słoneczne - mówi.

Jak reagują inni ludzie? - Kiedy komuś o tym mówię, reakcje są różne. Różne tak, jak ludzie są odmienni - odpowiada.

20-letni Piotr Grabiec, razem z kolegą Filipem, organizują 24 czerwca w Łodzi Ogólnopolskie Spotkanie Płaskoziemców. Zapraszają prelegentów. Spodziewają się ok. 100 osób, choć ankietę uczestnictwa wypełniło 600 zainteresowanych. Liczą na żarliwą dyskusję. - Bo na pewno trafi się ktoś, kto będzie bojkotował ten fakt. Oczywiście jestem świadomy, że część przyjdzie dla żartu - mówi. Piotr rok temu zainteresował się tematem płaskiej niczym dysk Ziemi.

- Natknąłem się na tę teorię w internecie, zacząłem czytać. Wydaje się logiczne, że Ziemia jest płaska. Jest na to mnóstwo dowodów. Jak wiadomo, prawdopodobnie największym jest ten o statkach znikających za horyzontem. Przy wystarczającym powiększeniu wciąż je widać - tłumaczy.

Prawdy płaskoziemców

Zdaniem płaskoziemców Ziemia nie jest planetą, lecz płaskim dyskiem, nad którym obraca się Słońce i Księżyc. Niebo nad Ziemią ograniczone jest od góry kopułą. Na niej są gwiazdy i inne planety. Płaskoziemcy wykluczają istnienie satelitów. GPS działa w oparciu o system anten naziemnych. A jak to się dzieje, że są pory roku? W różnym czasie w roku Słońce raz jest bliżej Ziemi, raz dalej. Ziemia nie kręci się wokół własnej osi, bo wtedy samoloty nie doleciałyby do celu. Wyprawy w kosmos to bujda. Nikt nie był na Księżycu. Grawitacja nie istnieje. Zaćmienia Księżyca nie mogą być powodowane przez cień Ziemi. NASA podrabia zdjęcia w photoshopie i dorabia krzywiznę.

To tylko kilka z wielu teorii zwolenników płaskiej Ziemi. Wszystkie postawione tezy próbują w sposób mniej lub bardziej naukowy udowodnić. - Zgadzam się tylko z jednym faktem, że NASA obrabia, nie podrabia, zdjęcia. Używa też obiektywu typu rybie oko, który rzeczywiście uwypukla krzywiznę, ale nikt nie powinien wątpić, że jej nie ma - zaznacza Karol Wójcicki. Jego zdaniem ci ludzie traktują teorie o płaskiej ziemi bardzo poważnie.

- Z jednej strony mają zadatki na naukowców. Posługują się naukowym nazewnictwem, przeprowadzają doświadczenia, są ciekawi, zadają pytania, formułują tezy. Ale brakuje im jednej podstawowej rzeczy: metody naukowej. Jak ten pan na podstawie lasera, zapewne kupionego gdzieś w sklepie, stwierdza płaskość ziemi? Jaka była metodologia, jak zostało zrobione? - pyta Wójcicki. Uważa, że płaskoziemcy nie prowadzą rzetelnych badań, mają za to chwytliwe hasła. Głoszą teorie, które manipulują faktami.

- Trudno komentować takie rewelacje - włącza się do dyskusji prof. Krzysztof Murawski, astrofizyk z UMCS w Lublinie. - Myślę, że nie ma co do tego wątpliwości, że Ziemia nie jest jednak płaskim dyskiem. Wszak mamy satelity, które dostarczają nam fotografie planety, a nawet egzoplanet (planet, które znajdują się poza Układem Słonecznym), które oddalone są od nas tak bardzo, że światło wysłane z Ziemi potrzebuje co najmniej kilku lat, aby do nich dotrzeć - tłumaczy.

Tych planet nie widzimy bezpośrednio. Wyniki naukowe wskazują, że mają one, podobnie jak planety w Układzie Słonecznym, kształty kuliste. Profesor tłumaczy, że Ziemia jest lekko wyciągnięta na równiku, ale wynika to z ruchu obrotowego. - Dysponujemy wysublimowanymi technikami doświadczalnymi, które udowadniają kulistość ziemi. Gdyby ktoś zapalił zapałkę na Księżycu, to nasze teleskopy by to wykryły - tłumaczy.

Róg świata na Wyspie Fogo

Ruch kwitnie na całym świecie. Najsilniejszy jest w USA. W ubiegłym roku w Raleigh odbyła się Międzynarodowa Konferencja Płaskiej Ziemi. W tym roku w Denver w listopadzie odbędzie się kolejne spotkanie. To nie wszystko. Na wyspie Fogo powstało Muzeum Płaskiej Ziemi. Nie bez przyczyny w tym miejscu. Zwolennicy tej teorii twierdzą, że wyspa jest narożnikiem dysku. Eksponaty w muzeum są gromadzone od lat 70. Pieczę nad nimi sprawuje kanadyjski oddział Towarzystwa Płaskiej Ziemi.

Ruch zwolenników płaskiej Ziemi wzbudza kontrowersje. Obserwują go także psychologowie. - Głoszenie, że ziemia jest płaska, traktuję jako formę zabawy, rozrywki intelektualnej podszytej poznawczą przekorą - mówi dr Paweł Fortuna, psycholog. - To figiel, który podważa coś, co rzadko się krytykuje. W tym wypadku mamy do czynienia ze społecznie akceptowanym absurdem - ocenia.

Co nimi kieruje? Ludzie lubią się z czymś utożsamiać, być w jakiejś grupie. Ci, którzy dołączają do grona płaskoziemców, czują, że znajdują się w grupie ludzi inteligentnych, pełnych humoru i na tyle odważnych, by negować powszechnie przyjęte fakty. - Temat jest ciekawy i zabawny. Płaskoziemcy przedstawiają przy tym swoje wywody w naukowym anturażu. To rozrywka, za którą nie stoi chęć zmiany świata. Jedyny cel, to działać razem, jak w przypadku fleshmoba. Równie dobrze może powstać ruch wierzących, że widelec służy do czesania - dodaje Fortuna.

Karol Wójcicki widzi w tym ruchu jednak pewne zagrożenie. - Myślę, że nie potrafimy weryfikować informacji, które znajdują się w internecie, nie wiemy, co jest prawdą, a co fejkiem, a to może stać się niebezpieczne - zaznacza. Uważa, że należy położyć już nacisk na edukację dzieci, w zakresie weryfikowania faktów. - To jest jedyna droga do wygrania nie tylko z ruchem płaskoziemców, ale również, o zgrozo, z antyszczepion-kowcami, którzy są już dziś realnym zagrożeniem dla całej ludzkości - podsumowuje.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zbyś
Teraz każdy mądry wie, że Ziemia jest faktycznie plaska. Szataniści spiskują przeciw Bogu, a BIBLIA Katolicka to najważniejsza Księga Naukowa, a w niej jest wyraźnie, że Ziemia jest płaska z Firmamentem (Kopułą, Kloszem, Sklepieniem, Niebem, Niebiosami, Utwierdzeniem, Namiotem, Przestworem).

https://www.youtube.com/watch?v=IYy0TctgsAY

Niestety każdy wie, że piekło czeka na złych.
A
Adam
Ten pan Ziemniak może mieć rację.No bo wezmy np.kartofel,niby kulista bulwa,a jak się zetrze na tarce,powstaje pyszny,płaski placek.Cos w tym musi być.

Wybrane dla Ciebie

Ruszyła giełda nazwisk. Na liście wybitne postacie naszego świata sportu. Pałac czeka

TYLKO U NAS
Ruszyła giełda nazwisk. Na liście wybitne postacie naszego świata sportu. Pałac czeka

Zełenski złożył Putinowi ważną propozycję. Jest odpowiedź

AKTUALIZACJA
Zełenski złożył Putinowi ważną propozycję. Jest odpowiedź

Wróć na i.pl Portal i.pl