
Do pożaru w przyczepie kempingowej przy ul. Leśnej w Koronowie doszło w sobotę, 4 grudnia, po godz. 19. Do zdarzenia zadysponowano pięć zastępów strażackich. Wyjątkowa w tej sytuacji była postawa zgłaszającego – 10-letniego Marcina Kochańskiego, który nie tylko zareagował błyskawicznie wykręcając nr alarmowy 112, ale zdarzenie opisał z pełnym opanowaniem, ze wszystkimi szczegółami, niezbędnymi dla strażaków. Za swoją wiedzę i zimną krew mieszkaniec Koronowa odebrał z rąk st. bryg. Jarosława Koprowskiego, zastępcy Komendanta Miejskiego PSP w Bydgoszczy, medal Iuvenis Forti. Odznaka nadawana jest młodym ludziom, którzy swoją postawą przyczynili się do uratowania życia lub zdrowia osób, wykazując się wiedzą, umiejętnościami, rozsądkiem, odwagą i opanowaniem w sytuacji niebezpiecznej.
Uroczystość wręczenia medalu odbyła się w czwartek, 13 stycznia, przy Szkole Podstawowej nr 2 im. Jana Pawła II w Koronowie.
Odważny, młody człowiek z Koronowa
- W takich sytuacjach bardzo dużą rolę odgrywają emocje, pojawia się silny stres, nierzadko tragedia ludzka. W tym przypadku tych największych tragedii - dużych strat, potencjalnie nawet życia i zdrowia - udało się uniknąć. Przede wszystkim dlatego, że dostaliśmy zgłoszenie bardzo szybko, a jednocześnie było ono bardzo czytelne. Często zdarza się, że osoby dorosłe nie są w stanie tak się opanować w podobnej sytuacji - mówił podczas uroczystości st. kpt. Karol Smarz, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Bydgoszczy.
- Jako komenda PSP w Bydgoszczy, wystąpiliśmy do Komendanta Głównego PSP o przyznanie Marcinowi odznaczenia Iuvenis Forti, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza "odważny, młody człowiek". Jestem przekonany, że właśnie te słowa w pełni oddają charakter tego młodego człowieka, który ani przez chwilę nie zawahał się, żeby nas zaalarmować, ale też zrobił to w sposób niesamowicie opanowany. Taka właśnie postawa stanowi wzór również dla osób dorosłych - dodał st. kpt. Karol Smarz.
Oprócz medalu, Marcin Kochański otrzymał niespodzianki od strażaków z KM PSP w Bydgoszczy i OSP Koronowo, a także od Patryka Mikołajewskiego, burmistrza Koronowa.
Miłą niespodzianką była obecność uczniów szkoły SP nr 2 w Koronowie - koleżanek i kolegów z klasy Marcina, którzy przynieśli transparenty, a podczas uroczystości zaczęli spontanicznie skandować "brawo Marcin!".
Koronowo. Uczeń SP nr 2 wzorem do naśladowania
- Marcin zareagował bardzo dobrze i odważnie. Jego postawa może być przykładem dla wielu osób - mówią Agata, Maksymilian i Eliza koleżanki i kolega chłopa.
Sam bohater zdaje się osobą bardzo skromną, z pewnym onieśmieleniem przywołując zdarzenia z 4 grudnia i opisując swoje emocje.
- Pamiętam, że usłyszałem, że coś jakby wybuchło. Zobaczyłem, że pali się przyczepa kempingowa. Trochę się bałem, ale wiedziałem, co muszę zrobić. Wziąłem telefon i wykręciłem numer 112 - opowiada Marcin. Zapytany, przyznaje, że "czuje się trochę jak bohater i że to bardzo fajne uczucie".
Dumy z chłopca nie ukrywają także jego rodzice.
- Jestem z niego bardzo dumna. Nie zastanawiał się, co należy zrobić. Niektóre dzieci może najpierw by zadzwoniły do mamy... a on najpierw zadzwonił pod 112, wyjaśnił wszystko, opisał, co się dzieje, a dopiero potem skontaktował się ze mną – wspomina mama Marcina. I dodaje: - Przyznam szczerze, że byłam w szoku, bo on powiedział mi: „Mamo, pali się”, a kiedy zapytałam: „Jejku, i co teraz?” usłyszałam w odpowiedzi, żebym się o nic nie martwiła, bo straż pożarna już jedzie, bo zadzwonił pod 112. To dla mnie naprawdę niesamowite.