Premier zapowiedział, że pozytywne analizy liczby zachorowań i osób, które zwalczyły COVID-19, pozwalają przyspieszyć otwarcie niektórych placówek edukacyjnych. - Od 6 maja chcemy dopuścić możliwość otwarcie żłobków i przedszkoli. Ostateczne decyzje będą podejmowane każdorazowo w odniesieniu do każdego żłobka i każdego przedszkola przez organy założycielskie. Jednak my to umożliwiamy - ogłosił w środę, 29 kwietnia, premier Mateusz Morawiecki.
Kto nie znajdzie opieki, dostanie zasiłek
Jak zaznaczył premier, wytyczne ministra zdrowia będą jednocześnie określały warunki, na jakich to otwarcie będzie możliwe. Z kolei dla osób, które nie będą mogły swoich pociech zaprowadzić do placówek, kontynuowany będzie zasiłek opiekuńczy.
Przeczytaj koniecznie
- Zachęcać jednak będziemy, żeby w odpowiednich warunkach jednostki samorządowe otwierały żłobki i przedszkola. My dodatkowo zapewnimy środki dezynfekcyjne w dodatkowych ilościach, aby zapewnić bezpieczeństwo sanitarne - podkreślił premier.
Zasiłek opiekuńczy jest wypłacany rodzicom, gdy:
- przedszkole i żłobek są zamknięte na mocy decyzji jednostki samorządu terytorialnego,
- gdy żłobek lub przedszkole nie może zapewnić opieki ze względu na ograniczenia spowodowane COVID-19.
Musisz to znać
Żłobki i przedszkola razem ze szkołami pozostają zamknięte, przypomnijmy, od 12 marca. Nauczyciele mają wiele wątpliwości co do ponownego uruchamiania placówek edukacyjnych i żłobków. Obawiają się powrotu do pracy.
- Trudno mi sobie to wyobrazić. Jak mam utrzymać bezpieczeństwo sanitarne w grupie dzieci? Nie przytulić, kiedy płacze? Dzieci będą się bawić w maseczkach i rękawiczkach? Niektóre się ich boją. Mam wiele obaw co do tego pomysłu - komentuje jedna z nauczycielek wychowania przedszkolnego w Dąbrowie Górniczej.
Nie dalej, jak we wtorek, 28 kwietnia, Związek Nauczycielstwa Polskiego wydał apel do rządu o zapewnienie bezpieczeństwa nauczycielom i uczniom w związku z zapowiedzią uruchomienia opieki świetlicowej.
Nauczyciele mają obawy i apelują
"W związku z zapowiedzią przedstawicieli rządu o uruchomieniu zajęć opiekuńczych w żłobkach, przedszkolach i klasach I – III, zwracamy się do pana premiera z pytaniem, w jaki sposób rząd zamierza zapewnić bezpieczeństwo pracownikom tych placówek, ich rodzinom oraz rodzinom i najbliższym dzieci i najmłodszych uczniów, którzy wrócą do szkoły w samym środku trwania epidemii koronawirusa? Co rząd zamierza zrobić, aby nie doszło masowej liczby zakażeń, jak ma to obecnie miejsce w Domach Pomocy Społecznej?" - czytamy w apelu związkowców.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Związkowcy ZNP domagają się od rządu odpowiedzi na poniższe pytania:
- Jak rząd zamierza zapewnić bezpieczeństwo pracownikom 22 tysięcy placówek wychowania przedszkolnego, ponad 14 tys. szkół podstawowych oraz żłobków?
- W jakie środki ochrony zostaną wyposażone żłobki, przedszkola i szkoły podstawowe?
- Jakie środki ochrony osobistej otrzymają pracownicy tych placówek?
- Jakie zasady bezpieczeństwa zostaną wprowadzone, by zachować w tych placówkach obowiązujące standardy np. dotyczące zachowania 2-metrowej odległości od innych?
- Jak w żłobkach, przedszkolach i klasach I – III zorganizować przestrzeganie zasad sanitarnych, które obowiązują w miejscach gromadzenia ludzi (dezynfekcja i utrzymanie odpowiedniego dystansu)?
- Jak w żłobkach, przedszkolach i klasach I – III stosować obowiązkowe zasłanianie nosa i ust?
- Jakie zasady będą dotyczyły zbiorowego żywienia w żłobkach, przedszkolach i szkołach?
- Czy pracownicy żłobków, przedszkoli i szkół podstawowych będą mieli zapewniony dostęp do szybkich testów?
Obejrzyj dokładnie
Na te pytania jednak nauczyciele nie usłyszeli odpowiedzi premiera podczas środowej konferencji.
"Obowiązkiem państwa jest zapewnienie bezpieczeństwa w systemie edukacji. To podstawowe zadanie rządu szczególnie w czasie trwającej epidemii. Domagamy się zapewnienia bezpieczeństwa nauczycielom i nauczycielkom wychowania przedszkolnego oraz klas I – III, którzy obawiają się o zdrowie i życie swoje, swoich najbliższych oraz rodzin przedszkolaków i najmłodszych uczniów. Jako związek zawodowy chcemy szczególnie podkreślić, że nie wyrażamy zgody na narażanie zdrowia i życia ponad 100 tysięcy nauczycieli wychowania przedszkolnego oraz 250 tysięcy nauczycieli szkół podstawowych!" - apelują związkowcy.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
