Zmarł kapitan Jan Brzeski z Rytra, weteran legendarnej dywizji generała Maczka. Wielki patriota, świadek historii. Miał 101 lat

Alicja Fałek
Kpt. Jan Brzeski do końca swoich dni był aktywny. Spotykał się z młodzieżą, uczestniczył w uroczystościach upamiętniających wydarzenia sprzed 80 lat
Kpt. Jan Brzeski do końca swoich dni był aktywny. Spotykał się z młodzieżą, uczestniczył w uroczystościach upamiętniających wydarzenia sprzed 80 lat Alicja Fałek
Nie żyje Jan Brzeski, kapitan w stanie spoczynku z Rytra, weteran legendarnej 1. Dywizji Pancernej generała Maczka. Na wieczną wartę odszedł we wtorek, 24 września. Miał 101 lat. Do końca był aktywnym uczestnikiem uroczystości na szlaku chwały 1 Polskiej Dywizji Pancernej w Polsce, Belgii, Francji i Holandii. Spotykał się także z młodzieżą, przekazując jej historię polskiego oręża.

Zmarł Jan Brzeski, weteran legendarnej dywizji Maczka

Informację o śmierci kapitana Jana Brzeskiego podał Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

„Kpt. do ostatniej chwili był na posterunku. Zaledwie kilka dni temu uczestniczył w uroczystościach 80. rocznicy Operacji "Market Garden" reprezentując polskich weteranów, w sobotę 21 września na Placu Polskim w holenderskim Driel, zaś w niedzielę 22 września na Cmentarzu Wojennym w Oosterbeek. Tak bardzo będzie Go brakowało podczas 80. rocznicy wyzwalania Bredy 28 - 30 października” – czytamy na stronie UdSKiOR.

Kapitan Jan Brzeski urodził się 10 stycznia 1923 r. w Rytrze. Był synem Wincentego Brzeskiego i Elżbiety z Weberów. Patriotyzm i heroizm wyniósł z domu. Jego dziadek był powstańcem styczniowym, a ojciec prezesem ryterskiego Towarzystwa Strzeleckiego i sekretarzem Ochotniczej Straży Pożarnej w Rytrze. On sam jako nastolatek był harcerzem.

Jan Brzeski w 24. Pułku Ułanów

Gdy wybuchła II wojna światowa miał zaledwie 16 lat. W rodzinnym Rytrze obserwował samoloty wroga pojawiające się na niebie. Na front udawał się dwa razy. Najpierw miał dotrzeć do Lwowa, lecz po drodze w Łańcucie pociąg, w którym się znajdował, został zbombardowany. Jan Brzeski pieszo wrócił do Rytra. Następnie, w lutym 1940 r. przez zaśnieżony Beskid Sądecki i Słowację ze starszym bratem Wincentym dotarł piechotą na Węgry, a następnie przez Jugosławię do Francji, gdzie tworzyło się polskie wojsko.

Jako żołnierz WP walczył w kampanii francuskiej w 1940 r. Po upadku Francji ewakuował się do Wielkiej Brytanii. Aby móc walczyć razem z bratem, wstąpił do 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich, którego żołnierze zostali później włączeni do 1. Dywizji Pancernej dowodzonej przez gen. Stanisława Maczka. Jan Brzeski dostał przydział do 24. Pułku Ułanów i jako członek załogi czołgu Sherman przeszedł cały szlak bojowy od lądowania 2 sierpnia 1944 r. w Normandii po Wilhelmshaven, biorąc m.in. udział w wyzwalaniu belgijskiego Tielt i holenderskiej Bredy.

Po zakończeniu działań wojennych Jan Brzeski przez jakiś czas pełnił służbę wartowniczą i patrolową w Niemczech. W 1947 roku z bratem wrócili do Polski. Chciał pracować przy budowie zapory wodnej w Rożnowie, ale nie został przyjęty. Zatrudnienie znalazł przy odbudowie tunelu w Żegiestowie, a później w sklepie w Rytrze i Sądeckich Zakładach Elektrod Węglowych. Prowadził też gospodarstwo rolne. Poślubił Jadwigę i wspólnie doczekali się dużej rodziny. Mieli aż 13 dzieci.

Kapitan Jan Brzeski, doceniony świadek historii

Jeszcze za życia, w 2020 roku, kpt. Jan Brzeski został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Otrzymał też zagraniczne ordery: Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz Belgi.

W tym roku, w 80. rocznice lądowania wojsk alianckich w Normandii, otrzymał jeszcze jedno ważne wyróżnienie. Za swoją waleczność, chęć oddania życia za wolność, ale także późniejsze zaangażowanie w pielęgnowanie historii i dawanie świadectwa młodszym pokoleniom prezydent Francji Emmanuel Macron postanowił odznaczyć kpt. Jana Brzeskiego Legią Honorową w stopniu Kawalera. Sądeckiemu weteranowi wręczył je Etienne de Poncins, ambasador Francji w Polsce.

- Fontaine-le-Pin, Ménil Girard, Chambois, Falaise, Blanguy! Jak wiele innych, te nazwy bitew, w których brał Pan udział, przywodzą na myśl bohaterstwo i poświęcenie polskich żołnierzy, którzy walczyli o wyzwolenie Europy. Wielu Pańskich towarzyszy straciło życie na francuskiej ziemi. Pan sam dla naszej wolności ryzykował każdego dnia swoje. Dług, który mamy wobec Pana jest ogromny – mówił podczas uroczystości zorganizowanej w Willi Poprad w Rytrze Etienne de Poncins.

Zobacz archiwalne zdjęcia ze zbiorów śp. kpt. Jana Brzeskiego
Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Wojnarowa. Wojsko znów na Sądecczyźnie. Tu będzie stacjonował 21. Lekki Batalion Górski

od 16 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl