
10 mitów na temat wina, które wszyscy powtarzamy

Podaj powód zgłoszenia
zawiera SIARĘ SIO2
12 grudnia, 21:25, takie ciekawostki:
W Polsce wino jest wciąż za drogie. W krajach, gdzie produkuje się wino (Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania itd), butelka wina stołowego 0,75l kosztuje tyle, co 3 piwa. A w Polsce 2 razy tyle. Nie mówimy tu o winach drogich, tylko zwykłych, które u nas kosztują np 15 zł. Wino dobre nie musi oznaczać drogie. We Francji najtańsze wina kosztują 1,5 euro do 2,5 euro, to samo w Niemczech. Ale uwierzcie mi, są świetne. A popatrzcie, ile tam się zarabia. Będąc np. w Rosji byłem przerażony jakością win, jakie tam się sprzedaje. Po pierwsze, tam Zachód upycha wszystko to, co u nich niesprzedawalne. A ponieważ Ruscy na winach się nie znają, to przejdzie tam każdy kwas i każdy bełt - u nas już nic by z tego nie przeszło. Za wino, które jest zupełnie nie do wypicia trzeba zapłacić 400 rubli (6 euro). Za wino dobre, które u nas kosztuje 15 zł w Rosji trzeba dać już 1000 rubli, czyli 15 euro. I kupują wino tylko ludzie, którzy chcą pokazać, że mają forsę, no bo skoro za 200 rubli można kupić 0,7l dobrej wódki, to jaki to ma sens?
racja a jak kup[isz bezposrednio w winnicy to jest rewelacyjne
W Polsce wino jest wciąż za drogie. W krajach, gdzie produkuje się wino (Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania itd), butelka wina stołowego 0,75l kosztuje tyle, co 3 piwa. A w Polsce 2 razy tyle. Nie mówimy tu o winach drogich, tylko zwykłych, które u nas kosztują np 15 zł. Wino dobre nie musi oznaczać drogie. We Francji najtańsze wina kosztują 1,5 euro do 2,5 euro, to samo w Niemczech. Ale uwierzcie mi, są świetne. A popatrzcie, ile tam się zarabia. Będąc np. w Rosji byłem przerażony jakością win, jakie tam się sprzedaje. Po pierwsze, tam Zachód upycha wszystko to, co u nich niesprzedawalne. A ponieważ Ruscy na winach się nie znają, to przejdzie tam każdy kwas i każdy bełt - u nas już nic by z tego nie przeszło. Za wino, które jest zupełnie nie do wypicia trzeba zapłacić 400 rubli (6 euro). Za wino dobre, które u nas kosztuje 15 zł w Rosji trzeba dać już 1000 rubli, czyli 15 euro. I kupują wino tylko ludzie, którzy chcą pokazać, że mają forsę, no bo skoro za 200 rubli można kupić 0,7l dobrej wódki, to jaki to ma sens?
11 grudnia, 14:32, Xynat:
Z temperaturą jest jak przy piwach. Wina i piwa zanadto schłodzone wiele tracą na smaku. Cena - dużo zależy także od renomy producenta. Bardzo drogi szampan wcale nie jest lepszy o znacznie tańszej hiszpańskiej cavy. I co mi się bardzo spodobało - wino obniża cholesterol. Mam problemy z cholesterolem i lubię wino. Czyż można ten cholesterol zwalczać przyjemniej :)
Popieram. 'Szampany' hiszpańskie smakiem nie ustępują renomowanym francuskim z Szampanii. A cena 3 do pięć razy niższa.
Co do temperatury - dawniej wina czerwone podawało się w temperaturze pokojowej. Dzisiaj wariuje się z nadmiernym schłodzeniem.
Od lat robię własne wina. Sklepowych właściwie nie pijam.
wine is fine but whiskey's quicker
w unjkach i pi#rdolicie bez pojęcia!
in vino veritas!!!!
nie vino veritas.
Co to jest wino ?. Wino to sok z owoców, w którym cukry zmieniły się w alkohol. Czyli, po prostu - sok z alkoholem. Alkohol wiadomo jakie ma właściwości, a co do soków to też wiadomo jak smakują. Jak ktoś nie lubi wina, to może spróbować soku np. z winogron. Będą te same właściwości.
Z temperaturą jest jak przy piwach. Wina i piwa zanadto schłodzone wiele tracą na smaku. Cena - dużo zależy także od renomy producenta. Bardzo drogi szampan wcale nie jest lepszy o znacznie tańszej hiszpańskiej cavy. I co mi się bardzo spodobało - wino obniża cholesterol. Mam problemy z cholesterolem i lubię wino. Czyż można ten cholesterol zwalczać przyjemniej :)