Tymczasem nieoficjalnie usłyszeliśmy w resorcie, że projekt jest już gotowy tylko czeka na „polityczną” decyzję. „Bon” ma być bowiem elementem prezydenckiej kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. - Jeszcze kilka dni cierpliwości – mówiła nam w ubiegłym tygodniu minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
Emilewicz wspomniała, że pomysł na bon wakacyjny powstał niezależnie od epidemii koronawirusa. Miał być sposobem na promowanie turystyki krajowej. Epidemia spowodowała, że może się stać formą wsparcia zarówno dla ludzi, jak i branży turystycznej.
W radiowym wywiadzie wiceminister Gut – Mostowy wspominał, że „bon” miałby dostać każdy zatrudniony na umowę o pracę, który zarabia mniej niż średnia krajowa. Bon mógł by być wykorzystany w ramach jednej rodziny, ale nie można byłoby go przekazywać innym osobom albo sprzedawać.
- Rrząd zrobi wszystko, żeby bon zaczął funkcjonować już w najbliższe wakacje - powiedziała portalowi GazetaWroclawska.pl wicepremier Jadwiga Emilewicz.
1000 złotych na wakacje - główne zasady:
Oto wstępne zasady programu 1000 złotych na wakacje - już wiadomo, że część z nich rząd zmieni.
- 1000 złotych zostanie wypłacone w formie bonu lub przedpłaconej karty (nie w gotówce)
- Wsparcie trafi do osób zarabiających mniej niż 5489,21 zł brutto
- Pieniądze będzie można wydać na usługi turystyczne
- Pieniądze można wydać tylko na wypoczynek w Polsce
- 1000 złotych na wakacje będzie przysługiwało tylko osobom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę
- Jeśli w rodzinie kilka osób spełnia powyższe kryteria, wszystkie te osoby otrzymają po 1000 złotych.
1000 złotych na wakacje - kto nie dostanie?
- osoby pracujące na umowach zlecenie i umowach o dzieło
- właściciele firm
- bezrobotni
- pracownicy na umowach o pracę zarabiający więcej niż 5489,21 zł brutto
- emeryci i renciści
Alarm! Psy i koty zarażają się koronawirusem od ludzi. Weter...
Przeczytaj także
