- W sobotę rano dyżurny łęczyńskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że nie doszło do zapłacenia za przejazd taksówką - relacjonuje mł. asp. Magdalena Krasna z policji w Łęcznej. - Policjanci przeprowadzili rozmowę z pokrzywdzonym taksówkarzem. Wynikało z niej, że mieszkaniec Łęcznej zamówił w Lublinie kurs do domu. Jednak po dojechaniu na ul. Wierzbową ani myślał rozliczyć się za przejazd. Wyszedł z taryfy i czmychnął do pobliskiego bloku. Taksówkarz pobiegł za pasażerem, który ukrył się w mieszkaniu. Na miejsce została wezwana policja. Matka sprawcy zobowiązała się uiścić taksówkarzowi koszt nieopłaconego przejazdu syna.
To jednak nie koniec kłopotów młodego łęcznianina.
– 30-latek swoim zachowaniem dopuścił się wykroczenia – tzw. szalbierstwa - mówi Magdalena Krasna. - Kto wyłudza pożywienie, przejazd czy też inne świadczenie bez zamiaru uiszczenia należności, o którym wie, że jest płatne, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
Zobacz także:
POLECAMY WASZEJ UWADZE: