5-latek wpadł do 32-metrowej studzienki. Akcja ratunkowa trwa już trzy doby

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Chłopcu dostarczana jest woda z cukrem specjalnymi rurkami
Chłopcu dostarczana jest woda z cukrem specjalnymi rurkami Fot. Twitter
Służby ratunkowe próbują dotrzeć do pięcioletniego chłopca, który cztery dni temu wpadł do studni w północnym Maroku. Służby podkreślają, że „są prawie na miejscu”.

Chłopiec, nazwany przez lokalne media Rayan, najprawdopodobniej bawił się w pobliżu studni w mieście Tamorot. Ze wstępnych ustaleń wynika, że spadł około 32 metry przez wąski otwór.

Ratownicy próbują dostać się do uwięzionego w wąskiej dziurze chłopca poprzez prostopadły tunel. Przy odwiercie pracują trzy koparki. Do studzienki, która o tej porze roku nie jest wypełniona wodą, ratownicy wpuszczają tlen oraz dostarczają chłopcu wodę zmieszaną z cukrem. Podjęta w środę próba zejścia ratowników do chłopca nie powiodła się. Prowadzone prace ratownicze są utrudniane przez gapiów tłumnie gromadzących się w miejscu zdarzenia.

– Jesteśmy już prawie na miejscu – powiedział w piątek po południu jeden z przywódców akcji ratunkowej, Abdesalam Makoudi. – Pracujemy non stop od trzech dni i zaczyna się zmęczenie, ale cały zespół ratowniczy się trzyma – dodał.

Transmisja na żywo:

bbc.com

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Wróć na i.pl Portal i.pl