62-latek w Żorach na kwarantannie poszedł po receptę do przychodni. Pielęgniarki nie chciały go wpuścić, więc zaczął się awanturować

Piotr Chrobok
Przestraszone zachowaniem mężczyzny pielęgniarki, wezwały do przyszpitalnej przychodni policję.
Przestraszone zachowaniem mężczyzny pielęgniarki, wezwały do przyszpitalnej przychodni policję. UM Żory
62-letni mieszkaniec Żor, gdy dowiedział się, że z powodu kwarantanny nie będzie mógł dostać recepty i musi wyjść z przyszpitalnej przychodni nie przyjął tego dobrze. Mężczyzna zaczął się awanturować z pielęgniarkami. Obrażał je. Atmosfera była napięta do tego stopnia, że wezwano policję.

Żory. Poszedł na kwarantannie po receptę i zaczął się awanturować

Wyjątkowo dużo sił, jak na osobę u której podejrzewa się zakażenie COVID-19 miał 62-latek z Żor. Mężczyzna został skierowany na test, który miał potwierdzić lub wykluczyć u niego koronawirusa.

A ponieważ nieopodal żorskiego Szpitala Miejskiego mieści się nie tylko punkt wymazowy, ale i przychodnia, 62-latek uznał, że upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu.

I tak żorzanin najpierw poszedł na test, a później udał się prosto do przyszpitalnej przychodni, w której chciał uzyskać od swojego lekarza receptę.

Plan mężczyzny jednak nie wypalił. Wprawdzie 62-latek wszedł do przychodni, ale momentalnie zatrzymały go pielęgniarki. A kiedy zorientowały się, że mieszkaniec Żor jest objęty kwarantanną ze względu na oczekiwanie na wynik testu pod kątem COVID-19 kazały mu ją opuścić. Mężczyzna ani jednak o tym myślał.

Nie przeocz

- Oświadczył, że przyszedł tylko po receptę, której potrzebuję, a kiedy usłyszał, że w takiej sytuacji powinien skontaktować się telefonicznie ze swoim lekarzem, który wystawi mu e-receptę wpadł w złość i arogancko odnosił się do pielęgniarek - wyjaśnia mł. asp. Marcin Leśniak, rzecznik prasowy policji w Żorach.

62-latek był na tyle zdenerwowany że próbujące go powstrzymać przed wejściem do przychodni pielęgniarki nie na żarty się przestraszyły. Przerażone wzmagającą się agresją mężczyzny postanowiły wezwać policję.

"Przyjedźcie do przyszpitalnej przychodni. Jest tutaj agresywny mężczyzna. Awanturuje się" - usłyszał w słuchawce dyżurny żorskiej policji.

Na szczęście całą sytuację udało się załagodzić i zakończyć ją polubownie. Gdy na miejsce przyjechali mundurowi, 62-latek "zmiękł" i postanowił, że wyjdzie z przychodni.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kowidianskie guslo
bravoooooooooo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl