W maju 2022 w Szpitalu Puckim otwarto oddział pediatryczny. W lipcu do użytku pacjentów udało się oddać oddział chorób wewnętrznych. I to nie koniec, bo prace wciąż idą pełną parą. Trwają kolejne remonty, a placówka z dnia na dzień zmienia swoje oblicze.
Remont szpitala w Pucku. Na prywatnej działce pojawiły się odpady
Przy remontach pojawiły się jednak także problemy. Pozostałości z tego, co niegdyś stanowiło element wyposażenia placówki, znalazły się bowiem na... prywatnej działce w Gnieżdżewie. O całej sprawie poinformował w mediach społecznościowych.
- W puckim szpitalu remont idzie pełną parą i z tego to się chyba wszyscy cieszymy. Ale utylizacja odpadów w wykonaniu szpitala i firmy wykonującej remont to już nie napawa radością. Dziś w godzinach porannych samochód obsługujący szpital wywalił u mnie na działce cały kontener odpadów budowlanych. Oczywiście posiadam zdjęcia pojazdu i nagrania z monitoringu. Sprawę również zgłosiłem na policję - napisał Mirosław Wesserling.
Do całej sytuacji doszło w czwartek, 6 października 2022 r.. W sieci zagorzała dyskusja, w którą zaangażowali się m.in. prezes puckiego szpitala - Oksana Rabij-Zabłtona oraz starosta powiatowy - Jarosław Białk.
Reakcja była błyskawiczna.
- Niewiarygodne. Już rozmawiałem z wykonawcą robót. Podejmie natychmiastowe wyjaśnienia i działania. Jutro naprawi szkody - skomentował starosta powiatu puckiego.
Także Oksana Rabij-Zabłotna zapewniła, że odpady będą usunięte.
- Osobiście dopilnuje aby teren został uprzątnięty - deklarowała.
I rzeczywiście, teren na okolicznej działce już rano w piątek, 7 października, został uprzątnięty. Niesmak całej sytuacji pozostał, co w komentarzach podkreślali mieszkańcy.
- Panie starosto, w takim przypadku to nie są okoliczności do rozmowy a podstawa do złożenia zawiadomienia na policję. Firma popełniła wykroczenie albo nawet przestępstwo p-ko środowisku (w zależności od kilku czynników) i powinna ponieść najsurowsze możliwe konsekwencje łącznie z wykluczeniem z kolejnych organizowanych zamówień publicznych - podkreślał w dyskusji jeden z mieszkańców.
- Dopilnujecie uprzątnięcia ok. Ale czy zainteresujecie się gdzie tym razem wylądują śmieci? Dramat. Żeby nie było tak u Pana posprzątają a wywiozą w ciemny las - pyta mieszkanka.
Czy sprawa będzie miała swoje dalsze konsekwencje? Jak to możliwe, że odpady znalazły się na prywatnej działce? Dokąd teraz zostały przewiezione śmieci? O okolicznościach całej sprawy będziemy informować wkrótce.
