W czwartek do wschodniej części Afganistanu zaczęła napływać pomoc. Według ministerstwa ds. zarządzania katastrofami najwięcej osób zmarło w prowincji Paktika, w dystryktach Giyan, Nika, Barmal i Zirok. Obecnie liczba ofiar katastrofy we wskazanym regionie przekroczyła 1000 osób. Co najmniej 1500 osób jest rannych.
Trzęsienie ziemi, według zagranicznych źródeł, osiągnęło od 5,9 do 6,1 punktów w skali Richtera i zostało oznaczone żółtym alertem USGS (United States Geological Survey). W założeniu żółty kolor zagrożenia oznacza średnie wstrząsy i stanowi zagrożenie dla infrastruktury.
Mohammad Amin Hozaifa, szef wydziału informacji i kultury prowincji Paktika przekazał CNN, że liczba ofiar zdecydowanie wzrośnie. - Czas trzęsienia ziemi w ciemności nocy… i niewielka głębokość 10 kilometrów jego epicentrum doprowadziły do upadku większej liczby ofiar - powiedział Najibullah Sadid, afgański ekspert ds. zarządzania zasobami wodnymi. Dodał, że trzęsienie ziemi wystąpiło w tym samym czasie z ulewnymi deszczami monsunowymi czyniąc domy w regionie, z których wiele wykonano z błota i innych naturalnych materiałów, bardziej podatnymi na uszkodzenia.
- Pomoc dotarła do tego obszaru i jest kontynuowana, ale potrzeba więcej - przekazał Reutersowi Sharafat Zaman, rzecznik ministerstwa zdrowia.
Źródło: Reuters, CNN, BBC
