Do zdarzenia drogowego doszło w środę, 20 lutego, ok. godziny 14:00 w Sosnowcu na ulicy Sienkiewicza. Dokładny moment, w którym kierowca taksówki zmienia pas i zajeżdża drogę, jadącemu zgodnie z przepisami kierowcy lexusa, widać na dwóch filmach z kamerki samochodowej.
PISALIŚMY O TYM:
Agresywny taksówkarz w Sosnowcu mercedesem zajechał drogę lexusowi. Licencji nie straci
Agresywny taksówkarz z Sosnowca dostał mandat, ale licencji ...
Filmy zostały opublikowane w Internecie. Według relacji świadków, taksówkarz na początku nie przyznawał się do winy. Potem stwierdził, że chce się "dogadać", aby nie było potrzeby wzywania policji.
Kierowca lexusa ostatecznie po policję jednak zadzwonił.
- Kierowca taksówki został ukarany mandatem 450 złotych za niewłaściwą zmianę pasa ruchu. Dostał również sześć punktów karnych. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Z naszego punktu widzenia sprawa jest zakończona - wyjaśnia asp. szt. Sonia Kepper, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
Kierowca taksówki najprawdopodobniej nie straci licencji. Został jednak zawieszony przez swojego pracodawcę, ale niebawem wróci do pracy.
- Takich kolizji jak ta przy Sienkiewicza zdarza się sporo. Oglądałem filmiki z tego zdarzenia kilka razy i uważam, że to nie jest wina tylko naszego kierowcy. Widać, że jadący lexusem gwałtownie przyspiesza i robi dziwne ruchy na drodze - komentuje Janusz Błach, prezes Super Taxi Sosnowiec.
Dodaje, że nie wybiela swojego kierowcy.
- Zawiesiłem go na tydzień, żeby przemyślał sobie pewne sprawy. Jednak wciąż uważam, że gdyby pan jadący lexusem wykazał się większą kulturą, to do tego zdarzenia w ogóle by nie doszło. Uważam, że cała ta afera jest zdecydowanie o zbyt dużym zasięgu - mówi Janusz Błach.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Czy Katowice nadają się do mieszkania? Panel dyskusyjny DZ
IEM 2019 Katowice