Jechała pod prąd na drodze S7. Policja opublikowała szokujące nagranie - WIDEO

Adam Kielar
Wideo
od 12 lat
Kierowca, jadący w minioną niedzielę trasą S7 Warszawa-Gdańsk wysłał na policyjną skrzynkę „Stop agresji drogowej” nagranie, na którym widać jadące pod prąd auto. Okazało się, że samochód prowadziła 66-latka z Ostródy. Kobieta nie wiedziała nawet, ile kilometrów przejechała niezgodnie z zasadami.

Jechała pod prąd na drodze ekspresowej S7

Świadkowie nagrali jadące pod prąd trasą S7 auto osobowe na wysokości Pasłęka. Na filmie, który udostępniła policja, widać, że mijający to auto samochód musiał szybko zmienić pas ruchu. Był to o tyle niebezpieczny manewr, że pas, na który uciekał świadek pirackiej jazdy, był zajęty przez busa.

Kierowca, który nagrał na videorejestrator jadące pod prąd auto osobowe, przesłał nagranie policji na skrzynkę „Stop agresji drogowej”.

Zdarzenie miało miejsce w rejonie Pasłęka.

Na podstawie nagrania policjanci ustalili, że pod prąd jechała 66-letnia mieszkanka Ostródy.

„Kobieta w rozmowie z policjantami twierdziła, że jadąc S7 w kierunku Elbląga na wysokości Pasłęka zorientowała się, że powinna jechać do Ostródy, więc zawróciła na drodze ekspresowej. Gdy zorientowała się, że jedzie pod prąd dojechała do najbliższego zjazdu i zjechała z drogi szybkiego ruchu” – powiedział PAP oficer prasowy policji w Elblągu Krzysztof Nowacki.

Niebezpieczna jazda pod prąd

Dodał, że 66-latka nie umiała nawet wskazać, w którym miejscu wjechała w złą stronę na trasę szybkiego ruchu.

- Nie umiała podać węzła, z którego skorzystała, ale przejechała w niezgodny z prawem sposób co najmniej kilka kilometrów – podał Nowacki.

Policjant poinformował PAP, że policjanci wyślą dokumentację związaną z jazdą 66-latki do sądu i będą wnioskować o zatrzymanie kobiecie prawa jazdy i wydanie wobec niej zakazu kierowania pojazdami.

Przed kilkoma dniami na autostradzie A2 doszło do dwóch tragicznych wypadków, których przyczyną była właśnie jazda pod prąd.

Jazda pod prąd na A2

Co zrobić, jak wjedziemy pod prąd?

Policja przypomina, że jeśli kierowcy zdarzy się wjechać pod prąd na autostradę lub drogę ekspresową, należy zatrzymać się w bezpiecznym miejscu, najlepiej na pasie awaryjnym i włączyć światła awaryjne. Następnie należy powiadomić służbę drogową lub Policję, która pomoże kierowcy bezpiecznie wyjechać z trasy.

Za jazdę pod prąd grozi mandat karny w kwocie 2000 złotych oraz 15 punktów karnych.

- Lecz przede wszystkim jest to śmiertelne zagrożenie nie tylko dla samego kierującego, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego – przypomniała policja.

Każdy, kto nagrał na telefon lub videorejestrator niebezpieczną sytuację drogową, powinien wysłać nagranie na jeden z adresów e-mail dostępnych na stronie policji.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl