Z informacji wynikało, że ostatni raz łódź widziana była przy wychodzeniu z portu Ustka o godzinie 8:15 i miała płynąć na wschód w kierunku Orzechowa.
Sytuację utrudniał fakt, że mężczyźni nie posiadali radia, nie odbierali telefonu, nie wrócili przed zmierzchem jak deklarowali przy wyjściu, a ich samochód z przyczepą stał nadal w porcie.
Po przekazaniu informacji do MRCK Gdynia zadysponowano łódź ratowniczą R16, pojazd ratowniczy Land Rover oraz pojazd ratowniczy STAR wraz z zestawem do oświetlenia terenu działań.
Ratownicy przeszukali obszar od Ustki do Rowów (włącznie z portem Rowy) zarówno od strony morza jak i plaży, niestety bez skutku. Do akcji został zaangażowany statek ratowniczy SAR 3000 (Orkan).
Na szczęście w niedługim czasie od wyjścia Orkana bosman uzyskał kontakt telefoniczny z poszukiwanymi. Okazało się, że są w zupełnie innym miejscu.
