Łeba. O krok od tragedii. Na uszkodzonym jachcie motorowym znajdowały się trzy osoby. Udana akcja ratowników z Łeby 17.04.2022 r.

Kamil Kusier
Sebastian Kluska | MSPiR SAR
W niedzielę, 17 kwietnia 2022 roku, ok. godziny 12:00 Bosmanat Portu Łeba odebrał sygnał drogą radiową o awarii silnika na jednym z jachtów motorowych. Jak informuje w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, jednostka znoszona była na rafę w pobliżu brzegu, gdzie wystąpiło zagrożenie dla życia trzech osób. Wszyscy załoganci na pokładzie awaryjnego jachtu znajdowali się bez kamizelek ratunkowych. "To amatorka" - podsumował dyrektor MSPiR SAR.

- Po godzinie 12:00 Bosmanat Portu Łeba odebrał sygnał drogą radiową o awarii silnika, którą zgłosiła załoga jednego z jachtów motorowych - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. - Na miejsce zadysponowana została jednostka BSR Łeba, wyposażona w łódź ratowniczą R18. Ratownicy po dopłynięciu na miejsce podali hol i odholowali załogę w bezpieczne miejsce.

Jak informuje dyrektor Sebastian Kluska, nie awaria wywołała jego zdziwienie, a fakt, że cała załoga była bez kamizelek ratunkowych.

- Jeszcze nie umilkły echa ostatniej tragedii, nowe czekają w kolejce - mówi dyrektor Sebastiana Kluska. - Dzisiaj Wielkanoc, niedziela, czas wolny, każdy chce uprawiać sporty wodne, nie znając lub nie stosując się do procedur. Takie zachowanie to totalna amatorka. To stwarzanie zagrożenia dla życia. Gdyby te osoby wypadły poza pokład jachtu, różnie mogłoby się to skończyć. Apeluję do wszystkich miłośników sportów wodnych, aby postępowali rozsądnie, z poszanowaniem zasad i przepisów obowiązujących na morzu. Dbając o swoje bezpieczeństwo, dbamy również o bezpieczeństwo innych.

Przypomnijmy, że w piątek, 8 kwietnia 2022 roku w Gdyni doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Wówczas ok. 300 metrów od linii brzegowej w Gdyni wywrócił się jacht, którym podróżowały cztery osoby, z czego dwie zginęły, jedna przebywa w szpitalu, zaś czwarta uznana jest za zaginioną.

Służby ratunkowe apelują o rozwagę i wzmożoną ostrożność, zwłaszcza przy decydowaniu się na uprawianie sportów wodnych. Zimna woda, fala, a do tego często brawura i brak odpowiedniego sprzętu może doprowadzić do tragedii.

- Kamizelka ratunkowa potrafi zdziałać cuda, nigdy nie przeszkadza, a może uratować życie - mówi dyrektor Sebastian Kluska.

Łeba. O krok od tragedii. Na uszkodzonym jachcie motorowym znajdowały się trzy osoby. Udana akcja ratowników z Łeby 17.04.2022 r.
Sebastian Kluska | MSPiR SAR

Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych o utrudnieniach. Czekamy na informacje, zdjęcia i wideo!

Bądź na bieżąco - dołącz do grupy na Facebooku:

Wypadki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Polacy stanęli i patrzyli jak gra Mołdawia. Wymęczone zwycięstwo

Polacy stanęli i patrzyli jak gra Mołdawia. Wymęczone zwycięstwo

Wróć na i.pl Portal i.pl