Zobacz, jak wyglądała Akcja Solidarności z Białorusią pod konsulatem Białorusi w Białymstoku:
Ogólnoświatowa akcja wsparcia Białorusinów
29 maja minął rok od momentu zatrzymania Siarhieja Cichanouskigo, autora kanału na YouTube „Państwo do życia”, męża Swiatłany Cichanouskiej. W związku z tą rocznicą diaspora Białorusinów mieszkających w Białymstoku zorganizowała Akcję Solidarności z Białorusią walczącą o demokratyczne wybory i uwolnienie więźniów politycznych.
Grupa ok. 100 osób wspierających akcję zebrała się przy Konsulacie Generalnym Białorusi w Białymstoku przy ul. Elektrycznej 9, by dodać otuchy rodakom walczącym z reżimem Łukaszenki i zwrócić uwagę świata na ich trudną sytuację. Pikietujący byli wyposażeni we flagi, zdjęcia prześladowanych rodaków oraz transparenty z napisami "Wolna Białoruś" czy "Zło dobrem zwyciężaj".
Dzisiejsza pikieta to realizacja apelu Ciachnouskiej, która zapowiedziała, że w sobotę w wielu krajach ma odbyć się "globalna pikieta solidarności" z udziałem miejscowych polityków i przedstawicieli białoruskiej diaspory. W Polsce akcje solidarności z Białorusią odbywały się w 13 miastach, m.in. w Białymstoku.
Rocznica zatrzymania blogera i "czarny tydzień"
Jak mówi Jan Abadowski, jeden ze współorganizatorów akcji, dzisiejsza pikieta przy Konsulacie Generalnym Białorusi ma związek nie tylko z ubiegłorocznym zatrzymaniem Siarhieja Cichanouskigo, ale też z ostatnim "czarnym tygodniem".
- Przez ten rok sytuacja na Białorusi bardzo pogorszyła się - zwraca uwagą Abadowski. - Ostatni tydzień tylko uwidocznił, jak jest źle. Jeszcze w sierpniu ubiegłego roku Białorusini wychodzili na ulicę, protestowali i nie bali się. Teraz każde wyjście na ulicę może zakończyć się więzieniem, mandatem w granicach tysiąca dolarów albo sprawą kryminalną.
Ostatni tydzień wstrząsnął nie tylko Białorusinami, ale i całym światem. 23 maja zmuszono do wylądowania w Mińsku samolot linii Ryanair z opozycjonistą Romanem Protasiewiczem na pokładzie. 35 osób otrzymało wyroki karne z powodów politycznych. W więzieniu zmarł Witold Aszurak – aktywista, który został skazany na 5 lat kolonii karnej za poglądy polityczne. Zamknięto też portal informacyjny tut.by, a 14 dziennikarzy związanych z nim, aresztowano.
- Chcemy okazać wsparcie wszystkim więźniom politycznym, takim jak Siarhiej Cichanouski, którzy siedzą w więzieniach na Białorusi - mówi Jan Abadowski. - Staramy się cały czas nagłaśniać ich sytuację, aby cały świat zobaczył, że jest taki kraj jak Białoruś, gdzie panuje faszystowski reżim Łukaszenki. Opowiadamy się za niepodległą Białorusią i jesteśmy całym sercem z tymi, którzy walczą z reżimem.
Jedną z pikietujących była Katarzyna Dzierman, Białorusinka od czterech mieszkająca w Białymstoku. Jak mówi, bardzo lubi Polaków i dobrze czuje się w Polsce, ale myśli o ojczyźnie i chce wspierać rodaków:
- Nasza walka wciąż trwa. Chcemy walczyć o swobodę i prawa naszych rodaków na Białorusi, którzy doświadczają represji na miarę tych z czasów stalinowskich - mówi Katarzyna Dzierman. - Wierzę, że zwyciężymy. I gdy się to stanie, prawdopodobnie wrócę do ojczyzny.
Potrzebne są sankcje ekonomiczne
Przypomnijmy, że po ubiegłorocznym zatrzymaniu Siarhieja Cichanouskigo grupa Białorusinów mieszkających w Białymstoku w sierpniu 2020 r. codziennie udawała się pod konsulat Białorusi, by zamanifestować swoje poparcie dla więzionego blogera. Potem co tydzień zbierała się na Dojlidach i organizowała różne akcje wsparcia dla rodaków, m.in. przejazdy rowerowe czy zimowe morsowanie.
- Mamy nadzieję, że coś się zmieni - mówi Abadowski i zmiany tej upatruje przede wszystkim w działaniach na szczeblu międzynarodowym. - Potrzebne są sankcje ekonomiczne na firmy, które podtrzymują reżim, a które znajdują się m.in. w Polsce.
Przypomnijmy, że amerykańska administracja prezydenta Joe Bidena ogłosiła w piątek (28 maja) wznowienie sankcji wobec Białorusi. 3 czerwca 2021 roku USA ponownie nałożą pełne restrykcje na 9 białoruskich przedsiębiorstw państwowych. Amerykanów będzie obowiązywał zakaz angażowania się w transakcje z nimi.
