Ratownicy nadal próbują dotrzeć do dwóch grotołazów penetrujących Jaskinię Śnieżną Wielką, z którymi w minioną sobotę (17.08) utracono kontakt. Jak zaznaczył naczelnik TOPR, Jan Krzysztof, wciąż nie ma kontaktu z poszukiwanymi. Wyjaśnił również, że obecnie tunele są poszerzane, bo inaczej nie ma możliwości dotarcia do grotołazów, a tym bardziej o ich transporcie na powierzchnię.
- Jeden ze strażaków twierdzi, że słyszał gwizdy, ale żadnej odpowiedzi na próby nawiązania nie było, żadnego powtórzenia. Nie ma powodów, żeby mu nie wierzyć. Mógł słyszeć takie dźwięki, które mu to przypominały, mogły to być też te dźwięki, ale i tak nie ma krótszej drogi do udzielenia tej pomocy, nie mówiąc już o transporcie. Nawet w tej chwili, jeżeli tam dojdziemy to i tak transport w tym stanie poszerzenia tego korytarza jeszcze nie będzie możliwy. Na razie staramy się dotrzeć jak najdalej, poszerzając na tyle, by umożliwić przeczołganie się naszym ratownikom – wyjaśnił naczelnik TOPR, Jan Krzysztof.
- Ohydztwa, które kazali nam jeść w dzieciństwie. Pamiętacie?
- Trwa budowa prywatnego akademika, zajrzeliśmy do środka
- Szkieletor zmieni się nie do poznania [ZDJĘCIA]
- Imponująca budowa zakopianki, wkrótce nią pojedziemy!
- W te miejsca polecisz z Krakowa za mniej niż 100 zł
- Kolejki do lekarzy. Tyle poczekasz na wizytę, badanie i operacje w Małopolsce
