Najpierw były Cudoki-Szuroki, potem Teatr Robotniczy im. Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu, a w międzyczasie podpatrywanie starszych sióstr na scenie. To teatralne początki Aleksandry Chapko.
- W Miejskim Ośrodku Kultury spędziłyśmy dziesięć wspaniałych lat. To była nasza pierwsza styczność z teatrem i ja wtedy zdałam sobie sprawę, że to będzie mój drugi dom. Czuję się tam dobrze i bezpiecznie, po prostu na swoim miejscu - wspomina Ola, aktorka Teatru Bagatela.
Mateusza Bieryta droga do sceny Teatru im. Juliusza Słowackiego, wiodła przez dziesiątki konkursów wokalnych.
- Mateusza poznałam, kiedy był jeszcze w szkole podstawowej. To jeden z najzdolniejszych uczniów, z jakim ja i mój mąż Porzucek mieliśmy do czynienia, najbardziej nagrodzony na rożnego rodzaju konkursach wokalnych - wspomina Barbara Porzucek, nauczycielka z ILO w Nowym Sączu.
Jeszcze w czasach liceum Mateusz Bieryt był laureatem czołowych konkursów wokalnych w Polsce.
- Robi tysiące rzeczy i dobrze. Nie tylko gra i śpiewa, ale także komponuje muzykę, wykłada na uczelni. On się cały czas rozwija. Jeszcze będąc na studiach miał dużo propozycji pracy - dodaje Porzucek.
Aleksandra wraz z siostrą Alicją wspólnie występowały w przedstawieniach m.in. realizowanych przez Janusza Michalika. Tam na próbach do „Księcia i żebraka” poznała się z Mateuszem.
- Spotkaliśmy się w połowie drogi między Festiwalem Młodych Talentów a Teatrem Robotniczym. Połączyliśmy te dwie drogi i przy okazji nasze losy - mówi Chapko.
Od tego czasu razem wspierali swoje talenty, występując m.in. na Festiwalu Młodych Talentów.
- W trakcie egzaminów do szkół bardzo się wspieraliśmy. Wierzyliśmy w siebie nawzajem, że jak tylko się chce, to można wszystko osiągnąć - mówi Ola.
- Rok wcześniej ja zdawałem, później Aleksandra, więc przeżywaliśmy te egzaminy po dwa razy - uśmiecha się Mateusz.
Obydwoje pozostali sobą, choć weszli na drogę sukcesu.
- Ola zawsze stonowana, ułożona. Nawet jak chcę się skontaktować z Mateuszem, to do niej dzwonię, bo do Bieryta dodzwonić się to matko jedyna - dodaje Barbara Porzucek.