Na polski rynek wszedł amerykański start-up JUUL Labs, którego elektroniczne inhalatory będą dostępne w pięciu tysiącach punktów sprzedaży, między innymi na stacjach benzynowych.
Nowe produkty mają być alternatywą dla 9 mln dorosłych palaczy tradycyjnych papierosów. Inhalatory są dostępne z dwoma wariantami zawartości nikotyny, z 6 aromatami.
– Stworzyliśmy JUUL, by dostarczyć uzależnionym od papierosów, prostą, czystą i funkcjonalną alternatywę dla tradycyjnych wyrobów tytoniowych- mówi Adam Bowen, współzałożyciel i dyrektor ds. technologii JUUL Labs, który sam miał 10-letnią przygodę z paleniem papierosów.
Na szczęście rzucił palenie na studiach, jeszcze przed 30. rokiem życia i dziś może powiedzieć, że jego organizm nabrał takiej formy, jakby nigdy ie brał papierosów do ust.
Prace nad elektronicznym inhalatorem nikotyny James Monsees i Adam Bowenrozpoczęli w 2004 roku. Przez lata byli nałogowymi palaczami, jednocześnie ich niezadowolenie ze zdrowotnych i społecznych konsekwencji nałogu ciągle rosło. Po dziesięciu latach testów i udoskonalania prototypów, w 2015 r. w USA, powstał JUUL – elektroniczny inhalator nikotyny z systemem zamkniętym, będący alternatywą dla tradycyjnych papierosów.
To proste, czyste i funkcjonalne urządzenie oparte jest na unikalnej technologii. Ma zamknięty system wapowania JUULpods (kapsułki) i regulowaną kontrolę temperratury. W JUUL nie zachodzi proces spalania tytoniu, nie wytwarza się związany z nim tlenek węgla i ponad siedem tysięcy innych szkodliwych składników. Liquid wykorzystany w JUUL zawiera nikotynę, która jest substancją uzależniającą, ale jej spożycie nie wiąże się z negatywnymi skutkami dla zdrowia.
JUUL stworzono wyłącznie dla dorosłych palaczy. Nieletni, a także dorosły, który obecnie nie pali, nie powinien z niego korzystać. Partnerzy detaliczni muszą przestrzegać zasad firmy, klient musi przedstawić dowód tożsamości, aby udowodnić, że ma 18 lat. Sprzedawcy będą monitorowani w punktach sprzedaży, ci, którzy nie sprawdzą wieku kupujących, zostaną wykluczeni z sieci dystrybutorów.
Naszą misją jest poprawa jakości życia dorosłych palaczy, a ostatecznym celem – całkowite wyeliminowanie wśród nich tradycyjnych papierosów, mówią szefowie firmy.
O tym, że palenie papierosów jest ważnym problemem niech świadczy fakt, że w Polsce jest ponad 9 mln palaczy, a palenie tytoniu zabija rocznie 67 tys. osób. Jesteśmy też jedynym rynkiem w Europie, gdzie rośnie sprzedaż tradycyjnych papierosów.
Znani eksperci ds. zdrowia publicznego w USA i Wielkiej Brytanii wspierają e-papierosy jako alternatywę dla tradycyjnych wyrobów tytoniowych. Badania Public Health England wykazały, że używanie elektronicznych inhalatorów nikotyny jest o 95. proc, mniej szkodliwe dla zdrowia niż palenie papierosów.
Z badań Kantar wynika, że 29 proc. Polaków pali a 85 proc. osób próbowało rozstać się z nałogiem przynajmniej raz, a 65 proc. podejmowało kilka nieudanych prób. 67 proc. uczestników badania uważa, że powinno ograniczyć się spożywanie tytoniu, a co drugi twierdzi, że papierosy są coraz bardziej nieakceptowalne. Jednocześnie wykazują oni ograniczoną wiedzę na temat elektronicznych inhalatorów nikotyny, które są alternatywą dla tradycyjnych wyrobów tytoniowych.
