Kalifornia walczy ze śniegiem
W hrabstwie San Bernardino, położonym na wschód od Los Angeles, służby ratunkowe pracują całą dobę, ale – jak zaznaczają – dotarcie do niektórych obszarów może zająć ponad tydzień. W rejonie tym spadło ponad 2 metry śniegu.
Mieszkańcy skarżą się, że jest go tak dużo, że nie ma gdzie go sprzątać. Co więcej w niektórych osadach zaczyna brakować podstawowych produktów spożywczych, takich jak chleb, mleko, czy jajka.
W osadzie Crestline, położonej w tym hrabstwie, pod ciężarem śniegu zapadł się dach sklepu spożywczego. Władze przestrzegają, że takich wypadków może być więcej.
Zima paraliżuje zachodnie stany
Hrabstwo ustanowiło specjalną infolinię dla mieszkańców zmagającymi się z zamarzającymi rurami, niedoborami żywności, czy grążącymi zawaleniem dachami. W San Bernardino mieszka około 80 tys. osób. Ponadto hrabstwo jest popularnym celem wycieczek turystycznych.
Zima sparaliżowała również Portland w sąsiednim stanie Oregon. Obfite opady śniegu, oblodzenie i niskie temperatury sprawiły, że wiele dróg stało się nieprzejezdnych, a liczne urzędy zostały zamknięte.
Również Arizona została dotknięta przez śnieżyce. W północnej części tego stanu spadło około 60 cm śniegu.
A w Teksasie spodziewają się upałów
Meteorolodzy przestrzegają, że zimowa aura zagraża stanom Nowy Jork, Vermont i New Hampshire. Z kolei od Zatoki Meksykańskiej do Ohio spodziewane są rekordowe, jak na tę porę roku, upały. Przewiduje się, że temperatura może wzrosnąć nawet do 38 st. C.
Źródło: CBS News
