Powodzie po przejściu cyklonu w Nowej Zelandii
Gabrielle dotarła do Wyspy Północnej – gdzie mieszka około trzech czwartych populacji 5-milionowego kraju – w niedzielę. Nawałnica zmywała farmy, mosty, zalewała domy, zmuszając mieszkańców do szukania schronienia na dachach. Władze szacują, że do tej pory wysiedlono ponad 10 tys. osób.
– Na szczęście mamy już za sobą najgorszą burzę, ale jeszcze nie uniknęliśmy niebezpieczeństwa – powiedział minister ds. zarządzania kryzysowego Kieran McAnulty podczas telewizyjnego briefingu dla mediów. – To znacząca katastrofa i odbudowa zajmie wiele tygodni – dodał.
Nowa Zelandia ogłosiła stan wyjątkowy
Mieszkańcy najbardziej dotkniętych obszarów są teraz proszeni o oszczędzanie wody i żywności z powodu obaw o niedobory po tym, jak cyklon zmusił Nową Zelandię we wtorek do ogłoszenia stanu wyjątkowego po raz trzeci w swojej historii.
To drugi tak poważny kataklizm, który nawiedził Wyspę Północną w ciągu ostatnich kilku tygodni. Rekordowe deszcze w zeszłym miesiącu wywołały gwałtowne powodzie, w wyniku których cztery osoby straciły życie.
Jak informują służby meteorologiczne, cyklon Gabrielle znajduje się teraz na wschód od kraju i oddala się od Wyspy Północnej.

Źródło: France24