Andrzej Piaseczny adoptował psa ze schroniska. Krym już w domu [WIDEO, ZDJĘCIA]

Anna Bilska
Krym, 4-letni owczarek środkowoazjatycki ze schroniska u wokalisty Andrzeja Piasecznego od razu poczuł się jak w domu.
Krym, 4-letni owczarek środkowoazjatycki ze schroniska u wokalisty Andrzeja Piasecznego od razu poczuł się jak w domu. Dawid Łukasik
Wokalista Andrzej Piaseczny zachęca do adopcji bezdomnych zwierząt. Dał temu najlepszy przykład i... sam podarował szansę na nowe, lepsze życie 65-kilogramowemu psiakowi. W poniedziałek owczarek środkowoazjatycki przyjechał do domu artysty pod Kielcami i szybko rozgościł się u swojego nowego opiekuna.

Krym, bo tak wabi się masywny 4-latek, został przywieziony ze schroniska w Nowym Dworze Mazowieckim, które jak wiele innych, jest przepełnione porzuconymi zwierzętami szczególnie w okresie wakacji. Andrzej Piaseczny gościł tam podczas akcji promującej adopcję bezdomnych psów. Jego uwagę zwrócił wówczas duży owczarek, doświadczony przez los i po kilku operacjach. - Ledwo stamtąd wyszedłem i już zacząłem o nim myśleć - wspomina wokalista.

Jak zaznacza Andrzej Piaseczny, decyzja nie była impulsywna, lecz dobrze przemyślana. - Pamiętajmy, że szlachetność to jest dobra cecha, ale takich decyzji nie można podejmować spontanicznie. Myślałem dużo o Krymku, a kiedy usłyszałem od szefowej schroniska, że tak duże psy rzadko znajdują nowy dom, wiedziałem już, że chcę się nim zaopiekować. Musiałem tylko poczekać na odpowiedni moment, a ten jest akurat teraz, bo więcej czasu przebywam w domu. Mamy okazję się zaprzyjaźnić.

Krymek po przyjeździe przywitał się z nowym panem, po czym zaczął rozglądać się po okolicy. Spacerował po ogrodzie zaglądając z ciekawością w jego zakamarki. - Mam wrażenie, że Krym już wie, że znalazł prawdziwy dom. Teraz będę mu się uważnie przyglądał i próbował znaleźć tę szansę w jego oczach dla mnie. Jest odrobina obawy, ale nie lęku. Właśnie się poznajemy, ale czy zaakceptujemy? Jestem przekonany, że tak. Teraz przeżywamy radość bycia ze sobą. Mam nadzieję, że Państwo również będą mogli ją poczuć, dają szansę bezdomnym zwierzakom na lepsze życie - mówi Andrzej Piaseczny.

Entuzjazmu z przybycia nowego lokatora nie wykazywał tylko... kot Tadeusz. Pupil rasy rosyjski niebieski uważnie obserwował przybysza, kiedy ten obwąchiwał podwórko. - Nie wiem czy będzie z tego przyjaźń, ale myślę, że z czasem się dogadają. Miejsca wystarczy dla obu - śmiał się Piaseczny.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Andrzej Piaseczny adoptował psa ze schroniska. Krym już w domu [WIDEO, ZDJĘCIA] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Koridinio

Rasowy czy nie, ważne że jeden psiak mniej w schronisku i ma nowy domek :)

Jak chcecie psiaka ze schroniska to polecam zajrzeć na lento.pl tam ogłasza się dużo schronisk.

Pozdrawiam

 

p
postronny

Znajomy parkował autem osobowym obok apartamentowca na Solnej w Kielcach. Po powrocie do domu (pod Kielcami), spod maski wyskoczyła malutka kotka. Zabiedzona, z żebrami na wierzchu, liszajami. Weterynarz i karmienie zgodnie z zaleceniami. W domu już była para kundli, przybłędów. Kicia szybko zaprzyjaźniła się z obojgiem, wspólne dzieciństwo zadziałało (porzucenie). Stara suka już nie żyje. Pies z kotką tworzą parę przyjaciół. Jeszcze che im się dokazywać.

A
Adam
będzie jazda na dwa baty
n
na psa urok

Myślę,że zjadłby spod siebie żeby się tylko wypromować . Ludzie adoptują zwierzęta i nie robią z tego widowiska. Szok !

G
Gość
Kundla by nie adoptował.
P
Paweł
Zapraszam innych do adopcji do CENTRUM OPIEKI NAD ZWIERZATAMI W GRUDZIADZU
P
Paweł
Zapraszam innych do adopcji do CENTRUM OPIEKI NAD ZWIERZATAMI W GRUDZIADZU
q
qolo

to się biedny pies teraz naogląda...

D
Dawid
Andrzeju....chwała Ci za to....pozdrowienia z Lublina.
G
Grześ
Zaadoptowałem dwa psy, zwyczajne kundelki, wyrzucone przez kogoś i nic echo nie napisało. Hmmm...
M
Marta
Super piękny pies.
A
Anna
Pan Andrzej. Człowiek o wielkim sercu .Dziękuję
Wróć na i.pl Portal i.pl