Autorzy listu oczekują od abp. Wojciecha Polaka podjęcia działań w związku z obawą zaostrzenia restrykcji pandemicznych w kościołach przed zbliżającą się Wielkanocą. Jak bowiem zapowiadają eksperci, szczyt trzeciej fali epidemii koronawirusa przewidywany jest na przełomie pierwszego i drugiego kwartału. W ostatnich dniach dzienny przyrost zakażeń waha się między 15 a 20 tysiącami przypadków. Z kolei Triduum Paschalne i święta wielkanocne wypadają w tym roku na początku kwietnia właśnie.
– Z obawy o istniejącą realną groźbę dalszych restrykcji pandemicznych ograniczających możliwości korzystania z sakramentów oraz udziału w liturgii, prosimy o podjęcie stanowczych działań celem zapobieżenia takiej sytuacji – napisał Robert Bąkiewicz, organizator Marszu Niepodległości, w mejlu do redakcji dziennikarskich z załączonym apelem do hierarchy.
Pod listem do abp. Polaka podpisało się dziewięć organizacji – Straż Narodowa, Roty Marszu Niepodległości, Męski Różaniec Warszawa, Bractwo Przedmurza, Różańcowy Marsz Życia, Fundacja Życia i Rodziny, TG Sokół-Radość, Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza i Fundacja Nowy Nazaret.
Domagamy się przywrócenia czci Pana Boga w przestrzeni publicznej
Jego autorzy podkreślają, że "środowiska społeczne, które stanęły w obronie Kościoła i wiary w momencie wzmożonych ataków na świątynie i kapłanów apelują o umożliwienie pełnego uczestnictwa w obrzędach religijnych". Przypominają, że Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego jest dla katolików najważniejszym świętem w roku, a panujące powszechnie obostrzenia stawiają wiernych w trudnej sytuacji.
"Poprzez wprowadzenie restrykcji i zakazu organizowania tradycyjnych wesel, zniechęca się Polaków do zawierania sakramentalnych związków małżeńskich, skutkiem czego część katolików żyje w konkubinatach, a więc w stanie permanentnego grzechu ciężkiego. Wywiera się także naciski i represjonuje wiernych, którzy chcą publicznie oddawać część i chwałę naszemu Stwórcy poprzez modlitwę Różańcową, a także piętnuje się kapłanów organizujących pielgrzymki. W końcu, ze strony ekspertów rządowych, a nawet samych przedstawicieli rządu pojawiają się informacje o możliwych ograniczeniach najważniejszych celebracji roku liturgicznego, Wielkiego Tygodnia" – czytamy w liście.
Wspomniane ewentualne ograniczenia nazywają "jawnymi nadużyciami" i pytają prymasa: ile jeszcze dzieci Kościoła muszą wycierpieć, zanim nasi hierarchowie powiedzą w tej sytuacji: Non possumus! i wezmą swą trzodę w obronę?
"W imieniu Narodu Polskiego domagamy się przywrócenia czci Pana Boga w przestrzeni publicznej, bez narzucanych na kult Boży bezprawnych ograniczeń i terroru sanitarnego, wbrew obowiązującym konkordatowi i Konstytucji" – piszą dalej .
Podkreślają także, że okres Wielkiego Postu i następujące po nim Święta Zmartwychwstania Pańskiego są najistotniejszym czasem w życiu każdego katolika. "Nie pozwólmy, aby Polska, która dzięki pełnej poświęcenia i heroizmu postawie katolickich kapłanów przetrwała czasy zaborów, wojen i ucisku ustrojów totalitarnych, dziś przegrała najważniejszą walkę – o cześć Bożą i zbawienie dusz. (...) Pragniemy Jego Ekscelencję usilnie prosić o zdecydowaną reakcję oraz odpowiedź jakie działania zostaną podjęte celem przywrócenia Panu Bogu należnego miejsca w przestrzeni publicznej. Za odpowiedź składamy serdeczne Bóg zapłać" - kończą list.
Bądź na bieżąco i obserwuj
