Arnold Schwarzenegger o swoim największym błędzie życia. Wyznał to w filmie dokumentalnym. Co go tak zabolało?

Kazimierz Sikorski
Schwarzenegger bije się w piersi za to, jak postąpił z żoną i za ból, który zadał swojej rodzinie.
Schwarzenegger bije się w piersi za to, jak postąpił z żoną i za ból, który zadał swojej rodzinie. Fot. 123rf
Powstał film dokumentalny o Arnoldzie Schwarzeneggerze. W jego zwiastunie aktor bardzo emocjonalnym tonem opowiada o swoim życiu osobistym. I o tym, jaki największy błąd popełnił.

Arnold Schwarzenegger pojawił się w pierwszym zwiastunie swojego nowego filmu dokumentalnego Netflix - pt. Arnold. Film podzielony na trzy części opowiada o drodze do sławy 75-letniej ikony kulturystyki i aktorstwa - od jego skromnych początków na wsi w Austrii do gwiazdy Hollywood. Premiera serialu zaplanowana jest na 7 czerwca.

Trudnie rozstanie z żoną z klanu Kennedych

Aktor opowiada o trudnym rozstaniu z byłą żoną Marią Shriver (jej matka – Eunice Kennedy Shriver – była siostrą prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego) i spowodowaniu „bólu” swojej rodzinie.

25-letnie małżeństwo aktora ze Shriver rozpadło się w 2011 roku, gdy wyszło na jaw, że Arnold spłodził syna – obecnie mającego 25 lat Josepha Baenę, z gosposią - Mildred Baeną.

Pamiętają sukcesy i jego porażki

- Ludzie będą pamiętać moje sukcesy, ale będą też pamiętać porażki. To było bardzo trudne, jeśli chodzi o moje małżeństwo, moje relacje z dziećmi - mówi Schwarzenegger. - Wyrządziłem wystarczająco dużo bólu mojej rodzinie. Będę musiał z tym żyć do końca życia.

Film zawiera też nigdy wcześniej nie publikowane nagrania przyszłego gwiazdora - ćwiczącego ze sztangą - oraz zakulisowe zdjęcia z jego politycznej kariery – jej zwieńczeniem była funkcja gubernatora Kalifornii, którą Schwarzenegger piastował od listopada 2003 do stycznia 2011 r.

O swoich aspiracjach do podboju Hollywood mówił: "Widziałem siebie na tej scenie. Tysiące ludzi krzyczących, Arnold, Arnold, Arnold! Musiałem się wielu rzeczy nauczyć, przeszkód, które musiałem pokonać".

Opisując, w jaki sposób wszedł do polityki, dodał: "Możesz doznać kontuzji i sportowe rzeczy się skończą. Ale jedyną rzeczą, której nikt nie może ci odebrać, jest twój umysł. Szukałem innego wyzwania, polityki".

O tym, jak to mu się udało, wspominają jego przyjaciele: Nie miał sztabu, żadnego planu, wysadził w powietrze system polityczny.

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

rs

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl