Atak na punkt szczepień i sanepid w Zamościu. Mężczyzna podłożył ogień. Wyznaczono 10 tys. zł nagrody za wskazanie sprawcy

Bogdan Nowak
Mobilny Punkt Szczepień działał na zamojskim Rynku Solnym. Około godz. 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek nieznany sprawca wybił w nim szybę, wrzucił do środka jakąś płynną, łatwopalną substancję i podpalił. Podpalono także budynek zamojskiego sanepidu. Policja szuka sprawcy. Wyznaczono 10 tys. zł nagrody za pomoc w jego odnalezieniu.

- Nie ma słów na to, co się tutaj stało - mówił z goryczą w głosie Adam Niedzielski, minister zdrowia, na konferencji prasowej zwołanej przed zniszczonym punktem szczepień w Zamościu. - Obrazki, które tutaj zobaczyliśmy, mrożą krew w żyłach. To akt terroru skierowany wobec państwa polskiego w celu zniechęcenia do szczepień. W kontekście zbliżającej się kolejnej fali koronawirusa ma to szczególne znaczenie.

- Spłonął komputer, szafki, wszystko - powiedziała „Kurierowi” jedna z pracownic, którą spotkaliśmy w środku punktu mobilnego. - Ściany wewnątrz są całkowicie okopcone. Na pewno nie będzie w najbliższym czasie możliwości wykonywania szczepień w tym miejscu.

- Zniszczone zostały także szczepionki, które były w naszym punkcie magazynowane. To naprawdę przykre i nieodpowiedzialne - dodaje inna kobieta.

W punkcie mobilnym można się było zaszczepić szczepionką „jednodawkową” firmy Johnson & Johnson. Był on czynny codziennie. To duży, blaszany kontener. Szczepienia miały być tam prowadzone do 15 sierpnia. Obok, na Rynku Solnym, ustawiono już nowy, tymczasowy punkt szczepień.

Trwa poszukiwanie sprawcy ataku. - Możemy na razie powiedzieć, że sprawcą podpalenia był prawdopodobnie mężczyzna - mówi Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy KMP w Zamościu.

- Trwają poszukiwania. Powołany do tego został specjalny zespół złożony z funkcjonariuszy zamojskiej i lubelskiej policji - dodaje Jerzy Czebreszuk, pierwszy zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie. - Odnalezienie sprawcy to tylko kwestia czasu.

Może w tym pomóc nagroda w wysokości 10 tys. zł, wyznaczona za pomoc w wykryciu mężczyzny, który dopuścił się ataku, oraz miejski monitoring. Zamojski Rynek Solny jest przecież obserwowany przez kilka kamer. Są one również na na sąsiednich ulicach.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

- Analizujemy wszystkie dostępne nagrania. Na razie tylko tyle mogę na ten temat powiedzieć - mówi Marian Puszka, komendant straży miejskiej w Zamościu.

Jeden film, na którym widać zamaskowanego sprawcę , policja opublikowała już w internecie. Można na nim zobaczyć mężczyznę, który przyjechał rowerem na Rynek, oparł go o budynek i z niewielkim kanistrem w ręku podszedł do mobilnego punktu. Tam wybił szybę w oknie, oblał płynem i podłożył ogień.

Niestety, do podobnego zdarzenia doszło także tej samej nocy w budynku zamojskiego sanepidu przy ul. Peowiaków. Czy sprawcą była ta sama osoba? Prawdopodobnie tak. - Tam także została wybita szyba w wysokim podpiwniczeniu. Również wrzucono w to miejsce jakąś płynną substancję i podpalono - mówi rzecznik Dorota Krukowska-Bubiło. - To zdarzenie ujawnił w nocy patrol policji.

W rejon spalonego punktu szczepień przychodziło w poniedziałek wielu mieszkańców Zamościa. Ludzie byli oburzeni. - To po prostu nieprawdopodobne - mówiła jedna z kobiet. - Ktoś chyba rozum postradał. A gdyby w środku ktoś był? Różne rzeczy się przecież zdarzają.

Winny jest hejt?

Minister Niedzielski zapowiedział podczas konferencji prasowej w Zamościu, że pracownicy mobilnych punktów szczepień będą niebawem podlegać takiej samej ochronie prawnej, jak funkcjonariusze publiczni. Natomiast premier Mateusz Morawiecki mówił o wzmożonej potrzebie działań przeciwko tego typu zdarzeniom.

Atak na zamojski punkt szczepień jest kolejnym tego typu, niezwykle groźnym incydentem. Niedawno grupa „antyszczepionkowców” zaatakowała punkt szczepień w Grodzisku Mazowieckim. Doszło tam do bójki z pracownikami. 1 sierpnia wtargnięto natomiast do szpitala w Poznaniu, nawołując do zaprzestania szczepień.

Minister Niedzielski nawiązał do tamtych wydarzeń.
- To wszystko nie wzięło się znikąd - mówił. - Chodzi o wylew hejtu w mediach społecznościowych oraz kampanię fake newsów, oszczerstw i kłamstw. Ale granica została przekroczona. Takie działania nie będą bezkarne.

Na ten moment sprawcy podpaleń jeszcze nie wykryto.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Wróć na i.pl Portal i.pl