Azad jest obywatelem Azerbejdżanu. Od wielu lat jest dobrze znany w półświatku Jeleniej Góry. Wiele razy był zatrzymywany przez policję i stawiany przed sądem. Kilka dni temu został zatrzymany przez policjantów z jeleniogórskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego Policji.
Trafił do aresztu pod zarzutem zmuszania świadków do składania fałszywych zeznań. Badająca sprawę Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze nie ujawnia szczegółów sprawy. Nie wiadomo więc, jacy to świadkowie i w jakiej sprawie.
Wiadomo jednak, że przeciwko Azadowi A. toczy się śledztwo. W grudniu 2015 roku został zatrzymany i tymczasowo aresztowany. Policjanci mieli wówczas informacje o tym, jakoby miał posiadać narkotyki. I rzeczywiście, w samochodzie marki Land Rover, którym jechał Azad A., znaleziono narkotyki. Podczas przeszukania lokalu, który zajmował, znaleziono także broń i amunicję.
Już wtedy docierały do nas opowieści o zastraszaniu świadków zeznających w tej sprawie. Ale czy to właśnie tych zdarzeń dotyczą najnowsze zarzuty? Tego nie wiadomo.
O Azadzie - mieszkającym w Polsce już od kilkunastu lat - media piszą od dawna. W 2009 roku mężczyzna został skazany na 4,5 roku więzienia za kierowanie grupą przestępczą i udział w handlu narkotykami. Wśród obciążających go wówczas dowodów były, między innymi, podsłuchane rozmowy telefoniczne. Obciążali go także kurierzy, którzy wozili dla niego narkotyki.
Azad A. już wiele lat temu powinien zostać deportowany z Polski jako osoba, która przebywa w naszym kraju nielegalnie. Ale wciąż mieszka w naszym kraju.
Zobacz też: Zagadki, tajemnice i sekrety - odcinek 31 Hala targowa