Sebastian M. za chwilę usłyszy zarzuty. Pełnomocnik rodziny: „To przestroga, że nie da się uciec”
We wtorek, 27 maja, Sebastian M. ma zostać doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, gdzie jeszcze dziś ma usłyszeć zarzuty za spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1. Chwilę przed rozpoczęciem czynności procesowych głos zabrał pełnomocnik rodziny ofiar – mec. Łukasz Kowalski.
„Dowody pokazują zupełnie inną wersję niż ta, którą głosił pan Sebastian”
Sebastian M. przyleciał do Polski w niedzielę, po miesiącach międzynarodowej procedury ekstradycyjnej. Dziś ma usłyszeć zarzuty związane z wypadkiem, w którym zginęła trzyosobowa rodzina – rodzice i ich 5-letni syn. Jak mówi mecenas Kowalski, przedstawiona przez podejrzanego wersja wydarzeń odbiega od faktów.
– Wiem, że Sebastian M. inaczej ocenia zgromadzony materiał dowodowy. Poznaliśmy jego stanowisko w nagraniu, które pojawiło się w internecie w ubiegłym tygodniu. Ale po analizie dokumentów mogę powiedzieć jasno: ten materiał dowodowy przedstawia zupełnie inną wersję zdarzeń, niż ta, którą głosił pan Sebastian – zaznaczył pełnomocnik.
Podziękowania dla służb, świadków i mediów
Rodzina ofiar tragedii nie kryje wdzięczności wobec wszystkich, którzy przyczynili się do sprowadzenia Sebastiana M. do Polski.
– Rodzina chce podziękować wszystkim prokuratorom, policjantom, dyplomatom, a także ministrowi Radosławowi Sikorskiemu, który bardzo zaangażował się w tę sprawę – niekoniecznie w sposób dyplomatyczny, ale skuteczny – przekazał mec. Kowalski.
W imieniu bliskich zmarłych zwrócił się także do świadków wypadku, którzy przekazali kluczowe informacje organom ścigania.
– Z ogromnym uznaniem dziękujemy tym, którzy 16 września 2023 roku jechali tym odcinkiem autostrady. To osoby, które były świadkami zdarzenia i przekazywały materiały dowodowe policji, prokuraturze, a później również mnie, gdy zostałem pełnomocnikiem w tej sprawie. Dzięki nim zebrano liczne nagrania z wideorejestratorów, zdjęcia z telefonów, a także relacje świadków, którzy zgłaszali się sami i deklarowali gotowość do współpracy z prokuraturą – wyliczał Kowalski.

Debata prezydencka Nawrocki - Trzaskowski
Dodał również, że media odegrały istotną rolę w nagłośnieniu sprawy.
– Dziękuję też dziennikarzom. Dynamika, z jaką pracowaliście, jakość materiałów i presja, jaką wywieraliście – zarówno na służby dyplomatyczne, jak i na prokuraturę – miała realne znaczenie. To pomogło.
Rodzina nie odpuści. Zapowiada aktywny udział w postępowaniu
Jak podkreślił pełnomocnik, doprowadzenie Sebastiana M. do prokuratury i postawienie mu zarzutów to dopiero początek. Rodzina ofiar zamierza uczestniczyć w procesie jako strona pokrzywdzona i będzie korzystać z przysługujących jej praw.
– Ta sprawa to przestroga dla tych, którzy wierzą, że można uciec przed odpowiedzialnością. Nie można. Polskie państwo, wspierane przez obywateli, potrafi działać skutecznie. A my – jako rodzina – dopilnujemy, żeby ta sprawa została rozliczona do końca – zakończył mec. Kowalski.