SPIS TREŚCI
Korytarz suwalski, częściej określany jako przesmyk suwalski, uważany jest za najbardziej wrażliwy punkt w obronie wschodniej flanki NATO. Ma szerokość zaledwie 65,4 km, a w przypadku wojny rosyjska artyleria może całkowicie przejąć kontrolę nad tym obszarem.
Przesmyk suwalski ma kluczowe znaczenie dla połączenia krajów bałtyckich z pozostałą częścią NATO, a jego zajęcie przez Rosję oznaczałoby odcięcie na lądzie Litwy, Łotwy i Estonii od reszty Sojuszu.
Obawy przed Zapad-2025
Według niemieckiego „Bilda”, lokalni mieszkańcy po litewskiej stronie granicy żyją w ciągłym strachu i dlatego masowo opuszczają region. Już we wrześniu tuż obok, za granicą rosyjską i białoruską, odbędą się rosyjsko-białoruskie ćwiczenia Zapad-2025.
Ćwiczenia te będą kolejnymi z serii manewrów, które Rosja i Białoruś przeprowadzają wspólnie od 2009 roku. Największe z nich – Zapad-2021 - w których wzięło udział ponad 200 tysięcy osób, stały się częścią przygotowań do pełnej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Od tego czasu kraje zachodnie uważnie obserwują działania Rosji w pobliżu „korytarza suwalskiego”, ponieważ ma on ogromne znaczenie strategiczne dla bezpieczeństwa regionu.
Inwazja w tym roku?
O tym, że Rosja planuje atak na kraje bałtyckie, wykorzystując ćwiczenia Zapad-2025 na Białorusi jako przykrywkę dla przygotowań do agresji, powiedział w litewskim publicznym radiu LRT Radioteka przedstawiciel organizacji BELPOL, zrzeszającej byłych białoruskich funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, którzy wystąpili przeciwko reżimowi Łukaszenki, Matwiej Kupriejczyk.

źr. Bild, LRT, ghall.com.ua