Nauseda powiązał potrzebę zwiększenia wydatków wojskowych z trwającą rosyjską agresją w Ukrainie, która zagraża bezpieczeństwu wszystkich krajów europejskich. - Możliwość rosyjskiej agresji wojskowej pozostaje realna, ale nie jest nieunikniona. Musimy znacznie zwiększyć nasze wysiłki na rzecz wzmocnienia obrony i odstraszania, przeznaczyć na ten cel więcej środków - powiedział prezydent. „Nasze siły zbrojne muszą mieć niezbędną broń, sprzęt, personel, zaopatrzenie, a wszystko to musi być otrzymane w odpowiednim czasie. Tylko wtedy inwestycje w obronę się opłacą i będą miały maksymalny efekt odstraszający”.
Litwa się zbroi
Litewska minister obrony Dovilė Šakalienė sprecyzowała, że środki przeznaczone na obronność zostaną wydane przede wszystkim w formie zaliczek dla producentów broni. Litwa zamierza kupić czołgi Leopard, inne ciężkie platformy uzbrojenia i nowoczesne systemy obrony powietrznej.
Obecnie wydatki wojskowe Litwy wynoszą około 3 procent PKB. Jeśli zostaną one podniesione, Litwa stanie się pierwszym krajem europejskim, który osiągnie cel 5% PKB przeznaczonego na obronność, ogłoszony przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa.
źr. Radio Swoboda