Spis treści
PiS nie chce przedterminowych wyborów
Tydzień temu premier Donald Tusk mówił, że "jeśli nie da się rządzić, bo prezydent będzie przeszkadzał, i jeśli będą chcieli wcześniejszych wyborów, to je dostaną". - Ale nie sądzę, żeby tam był jakiś entuzjazm po stronie PiS do idei rozwiązania parlamentu i wcześniejszych wyborów - dodał szef rządu.
Dziennikarze pytali w środę Jarosława Kaczyńskiego, czy PiS będzie chciało doprowadzić do przedterminowych wyborów parlamentarnych. Prezes PiS zaprzeczył.
- My w tej chwili nie planujemy przedwczesnych wyborów – odpowiedział Kaczyński.
Co z mandatami Kamińskiego i Wąsika?
Prezes PiS był pytany również o to, czy jest prawdopodobne, że do końca kadencji Sejmu będzie obradowało 458, a nie 460 posłów. Kaczyński odparł, że „taki Sejm byłby sprzeczny z konstytucją”.
Maciej Wąsik oraz Mariusz Kamiński próbowali w środę wejść do Sejmu. Na teren Parlamentu weszli razem z grupą posłów PiS. Doszło do przepychanek ze Strażą Marszałkowską. Drzwi do budynku zostały zamknięte. Prezes PiS Jarosław Kaczyński prosił o przejście dla "posłów Kamińskiego i Wąsika". Straż Marszałkowska odpowiedziała, że zaprasza ich do biura przepustek, gdzie "dostaną odpowiednie uprawnienia i wejdą na teren Sejmu". Według Kamińskiego uniemożliwienie jemu i Wąsikowi wejścia do Sejmu to złamanie prawa.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podkreślił w środę, że Kamiński i Wąsik nie są posłami.
- Niezależnie od tego, czy będą próbowali wejść "na masę", czy będą okrzyki, czy będą desantować się na spadochronach z wojskami powietrzno-desantowymi, czy będą próbowali zrobić patriotyczny podkop, czy wymyślą jeszcze jakąś inną historię - nie będą uczestniczyć w obradach Sejmu Rzeczpospolitej - stwierdził.
Pytany, kiedy pojawią się nowi posłowie w miejsce polityków PiS, Hołownia poinformował, że wysłał pismo do PKW, w którym stanowczo wskazuje na obowiązki, które ma Komisja. Sugerował przy tym, że może tam dojść do patu w głosowaniu i remis 4:4. - Obowiązkiem Państwowej Komisji Wyborczej jest wskazać kolejną osobę do objęcia (mandatu) po panu Mariuszu Kamińskim i to grozi odpowiedzialnością - jeśli organ państwowy nie wywiązuje się na czas ze swoich obowiązków - powiedział Hołownia.
Wyrok dla posłów
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS.
Obaj odwołali się od postanowień marszałka o wygaśnięciu ich mandatów. Marszałek Sejmu skierował te odwołania do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.
Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.
Z kolei Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane tam przez marszałka Sejmu, 10 stycznia nie uwzględniła go. Tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało opublikowane postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Mariusza Kamińskiego.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wielokrotnie powtarzał, że Kamiński oraz Wąsik nie są już posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
ag
Źródło: