Spis treści
Wybory na burmistrza Brzezin unieważnione?
Komisarz wyborczy Agata Sobieszek - Krzywicka w wystąpieniu przed Sądem Okręgowym w Łodzi zażądała unieważnienia już rozstrzygniętego wyboru burmistrza miasta Brzeziny, orzeczenia wygaszenia mandatu burmistrza i ponowne przeprowadzenie drugiej tury głosowania na burmistrza Brzezin.
To żądania zbieżne ze stanowiskiem Daniela Szymczaka, który przegrał drugą turę zaledwie czterema głosami, chociaż - jak twierdzi, zdobył sto głosów więcej. To właśnie te sto głosów członkowie komisji wpisali w protokół przy nazwisku innego kandydata.
Komisja źle przypisała głosy?
Jak twierdził, w Komisji Obwodowej nr 5 w Brzezinach doszło do pomyłki przy wypełnianiu protokołu po wyborach burmistrza Brzezin w pierwszej turze wyborów samorządowych 7 kwietnia br. Gdyby prawidłowo wpisano głosy wyborców, to on zmierzyłby się w II turze z obecnym burmistrzem.
W wyborach burmistrza Brzezin w I turze brało udział czworo kandydatów. Dwaj z nich nosili to samo imię - Daniel.
Weronika S., która pełniła rolę męża zaufania Daniela Szymczaka i była obecna w komisji w chwili zamknięcia lokalu wyborczego i otwarcia urny z głosami zeznała przed sądem, że karty wyborów burmistrza były liczone jako pierwsze. Podzielono je na cztery grupy odpowiadające kandydatom, a następnie obliczono, a wyniki zapisano na białej kartce, a potem wpisano do oficjalnego protokołu.
"Pamiętam, że na kandydata, który wygrał I turę padło ponad 260 głosów, a na Daniela Szymczaka 233. Później, w protokole Daniel Szymczak miał dopisane 133 głosy, a 233 głosy znalazły się obok nazwiska drugiego z kandydatów o takim samym imieniu – Daniel" - zeznała Weronika S. przed sądem.
Kobieta zwróciła uwagę, że członkowie komisji przyznali się, że doszło do pomyłki. Komisja chciała jeszcze raz przeliczyć głosy, ale z powodów proceduralnych, nie było to już możliwe.
Sąd podejmie decyzję
Sędzia Katarzyna Wesołowska-Zbudniewek po zapoznaniu się z zeznaniami świadków zdecydowała, że sąd na niejawnym posiedzeniu jeszcze raz przeliczy wszystkie głosy oddane na czworo kandydatów na burmistrza Brzezin i 2 lipca wyda wyrok w tej niecodziennej sprawie.
"Teraz wszystko w rękach sądu. Mam nadzieję, że rozstrzygnie sprawę na moją korzyść. Jestem gotowy na kolejną turę wyborów, chociaż także nieco rozczarowany, że od wyborów minęło sporo czasu, a sprawa wciąż jest w zawieszeniu" - powiedział kandydat po opuszczeniu sali rozpraw.
Jeśli sąd unieważni wybory i wygasi mandat wybranego już burmistrza miasta Brzeziny, dojdzie do dodatkowego pojedynku wyborczego, a wojewoda łódzki wyznaczy termin tych wyborów.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: