Bez sieci 5G wkrótce nie będziemy w stanie korzystać ze smartfonów

własnie ruszaja piwerwsze właczenia siec 5g i telefony tez są ale troszkę drogie http://www.mobiserwis.com.pl/pierwsza-komercyjna-siec-5g-w-polsce/

Frajerzy je ani, patrz [wulgaryzm] jak kupuje nowy telefon by z [wulgaryzm] 5g niszczyło mój mózg i zdrowie!! Nie będę mieć telefonu i będę szczęśliwa i tak niczego ciekawego nie dowiadujemy się za pomocą internetu, same śmieci...

Co to znaczy zapycha się?

Nie odróżnisz 4K od HD na komórce. Nie jesteś w stanie. Nikt... 5G to nacisk sprzedawców na to co jest niepotrzebne. Naprawdę potrzebujemy tego? Dacie się zastraszyć tym że "sieć się zapcha"?

Hej jesteście wolnymi ludźmi!

Od razu zlikwidujmy latarnie uliczne i wszystko co może tylko emitować pole elektromagnetyczne. Na spacerze w lato przyjmujemy więcej promieniowania niż od telefonu czy wifi w domu, ale to tak na marginesie.

Czas na zdrowy przewrót - społeczeństwa powinny pokazać, że nie chcą takiej wizji przyszłości, nie chcemy budowania między nami cyfrowego ogrodzenia, my ten mur obalić musimy zanim w pełni nas przytłoczy! #Gotówka ponad płatności bezgotówkowe, #Desmartfonizacja( wyparcie smartfonów przez zwykłe komórki sieci 2G. #Przywrócić budki telefoniczne( najlepiej w miejsce stacji rowerów miejskich, i tak ludzie korzystają z własnych rowerów chętniej niż z tych współdzielonych, a z budek telefonicznych korzystaliby na sto procent, oczywiście możliwość płatności gotówką w nich będzie) #Deinformatyzacja( tam gdzie się da przywrócić dobre, sprawdzone papierowe dokumenty, uwalniając ludzi od konieczności pamiętania haseł i loginów), #Internet głównie przewodowy - minimalizujemy rolę wi-fi w przestrzeni publicznej. #Biometrie won, #Sieć 5G i internet rzeczy - goodbye. #Jedyne social medium - życie( zdjęcia jeśli lubimy robić to róbmy aparatem a potem wywołujmy dla siebie i wybranych przyjaciół czy rodziny, filmy jeśli nagrywamy to zrzucajmy na CD - nic a nic nie będzie się błąkało w sieci - świat cyfrowy ma być nudny, nieciekawy, zimny, zaś życie ciekawe, towarzyskie, gdzie jest miejsce na szczerość, naturalność). Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, tak dłużej być nie może, z końcem 2019 roku nieudaną dekadę 2010-2019 żegnamy, zaś rozpoczynamy lata 20-ste, Ten czuje najwięcej wolności kto nie ma czasu na smartfona i zazwyczaj nie używa social mediów lub lepiej - nie posiada ich. Czas wreszcie na reformy, które wprowadzą harmonię pomiędzy światem cyfrowym a światem realnym, bo inaczej to co niebawem nadejdzie sprawi, że jeszcze bardziej narzekać będziemy i nic już nie będzie cieszyło jak dawniej. Nie dajcie się nabrać, w tej całej rewolucji z siecią 5G i internetem rzeczy chodzi tylko o to by przeforsować ''jakże nam potrzebne" modele biznesowe oparte o pobieranie aplikacji i/lub zakładanie kont na potrzeby usług, byś już całkowicie nie mógł/nie mogła zrobić nic bez smartfona i tym bardziej wszechobecnego wi-fi. To jest wał i przekręt o jakim wam w mediach publicznych nie powiedzą, bo przecież tą sieci 5G to można tylko wychwalać albo nie można mówić o niej nic, by ciemny lud bezwiednie przyjął kolejną durnowatą rewolucję, tak jak przyjął rewolucję związaną z pojawieniem się smartfonów i wi-fi. Tu chodzi tylko i wyłącznie o to by zarabiać na ludzkie prywatności także kosztem czasu i zdrowia a frajerzy nie zyskali na tym nic prócz rozleniwienia, ogłupienia i uzależniania. No bo takie są fakty - nie tylko do tego to doprowadza, ale spójrzmy ile więcej w obecnej dekadzie względem poprzedniej jest zdrad i rozwodów, ile więcej młodzieży i ludzi młodych wpadło lub wpada w kompleksy, depresje czy niekiedy myśli samobójcze a także jak bardzo zantagonizowały się poglądy między nami - zarówno lewa jak i prawa strona mocno się radykalizują, popadając w skrajności. Czy ktoś się kiedyś zastanowił dlaczego akurat sfery cyfrowo-technologicznej zrównoważony rozwój nie obejmuje? A już tłumaczę dlaczego. Ano dlatego, że marketing tak się przyzwyczaił, do ciągłych zysków wynikających z tego, że można spieniężać ludzką prywatność, że pozwala sobie na coraz dalsze zakusy i zapędy. Pytanie zatem brzmi: Ile w dzisiejszych czasach warta jest ludzka prywatność? Jest prosta zasada - tam gdzie oferują coś za darmo tam zawsze jest haczyk - i tym haczykiem jest m.in możliwość pozyskiwania danych osobowych i przekazywania ich prywatnym firmom w celach marketingowych(na razie) ale co jeśli któregoś dnia, jakaś garstka światowych elit wpadnie na pomysł by te dane wykorzystać przeciwko nam aby trzymać nas w szachu? Wówczas mamy problem jak cholera - wiedza jaka za pośrednictwem systemów informatycznych i/lub teleinformatycznych może zostać o nas zgromadzona jest na tyle duża, że nawet nas samych może przytłoczyć i wprawić w zakłopotanie. Postęp, który odbywa się kosztem czasu, zdrowia i prywatności ludzi nie godzi nazywać się postępem - to podłość po prostu.

Norma takie samo zagrożenie było przy wcześniejszej sieci. Wiadomo, że z czasem urządzeń przybywa do tego przesyłamy coraz więcej danych o coraz większym rozmiarze. Ewolucja sieci jest nieunikniona i jest jest jak najbardziej normalną koleją rzeczy.

5G to zwykła ewolucja obecnej sieci jak i swego rodzaju ewolucja pod względem możliwości jakie da. A także konieczność jeśli chodzi o utrzymanie obecnej przepustowości. Pod względem wpływu na zdrowe to nie będzie odczuwalna różnica, a jakoś nikt nie protestuje przeciw 4G.

Fale mikrofalowe same w sobie nie są szkodliwe. Nie można mylić tego na przykład z mikrofalówką, a często takie porównanie występuje i jest ono absurdalne. Fale w mikrofalówce zupełnie inaczej się rozchodzą, ponieważ nie mają ujścia, a przede wszystkim to zupełnie inny poziom mocy. Jest różnica czy delikatnie na ciebie dmuchnie, a uderzy w ciebie tajfun.

Najlepsi są ci którzy chcą pozbyć się sieci mobilnej, a sami najczęściej z niej korzystają. Świat idzie do przodu i albo się dostosujemy albo pozostaniemy w tyle i staniem się zaściankiem Europy.

Na częstotliwościach 5G ludzkość nadaje od lat, więc nie jest to nic nowego czego można by się specjalnie bać.

Niestety jest to prawda, więc bez ewolucji obecnej sieci przy rosnącej liczbie urządzeń za kilka lat faktycznie 4G by się zapchała na tyle, że mobilny internet strasznie by zamulał. Już teraz daje się odczuć, że coraz gorzej działa, nie ta prędkość jaka była kilka lat temu.

Teraz przeciwnicy 5G jeszcze mogą sobie pokrzyczeć przeciwko tej technologii, ale jeżeli faktycznie LTE się zapcha to nagle wszyscy zmienią zdanie. Dlatego nie ma co im wierzyć, trzeba wspierać rozwój nowych technologii.

16 października, 13:01, lukasz:

Ludzie korzystają z sieci mobilnych na potęgę, i to właśnie siec mobilna jest zagrożona. Jeżeli nie wprowadzimy 5G to możemy sobie pomarzyć o swobodnym korzystaniu z internetu mobilnego.

I bardzo dobrze, że sieć mobilna jest zagrożona, może już czas najwyższy dać ludziom odpocząć od smartfonów, za duży i zbyt częsty jest widok ludzi do granic możliwości zapatrzonych w swoje komórki, świata poza nimi nie widząc. To jest heroina naszych czasów te smartfony - bardzo silnie uzależniają i dają złudne poczucie szczęścia a tak na prawdę nie dają nic - zabierają czas, zdrowie i mnóstwo prywatności i raczej prowadzą do spadku ilorazu inteligencji, zmęczenia, otumanienia. Jakby tak pięknie walczono ze zjawiskiem fonoholizmu jak sukcesywnie tępi się nikotynizm, to może równie dobry byłby z tego pożytek. Nie bądźmy frajerami, cwaniaki, lobbyści i chciwy, pazerny marketing tylko na to czekają aż połkniemy kolejny haczyk bzdurnej i usilnie wdrażanej rewolucji zmierzającej do nicości. Tak mówię o pierwszym etapie tego idiotyzmu - kiedy wprowadzono smartfony, wszędzie wi-fi i rozpowszechniono życie w social mediach. Ostatnio pojawiają się biometrie, promuje się także płatności bezgotówkowe nad płatnościami gotówką, a finalnie ma czekać nas sieć 5G i internet rzeczy, bo jedną sporą część ustawodawstwa po cichu i na szybko została przyklepana przez komisję cyfryzacji, sejm, senat, a we wrześniu podpisana przez prezydenta. Kolejne ustawodawstwa mają ruszyć niebawem i także wydane w stosownym czasie ma być rozporządzenie, które zniesie limity PEM dla sieci 5G, podwyższając je stukrotnie. Spieszą się jak nigdy, bo propaganda idzie, że ponoć mamy od tego mieć dobrobyt, szybszy rozwój itp itd. Bzdury na kółkach, że w głowie się nie mieści. Chodzi przede wszystkim o to by wymusić nowe modele biznesowe - zakładaj konta i/lub pobieraj aplikacje a za usługi płać bezgotówkowo. Tak więc mamy zapomnieć o dobrych papierowych dokumentach, gdzie nie musieliśmy pamiętać haseł i loginów na rzecz ich informatyzacji oraz zapomnieć o płatnościach gotówką, bo ktoś chce nas zmusić do transakcji bezgotówkowych. Niewolnictwo pełną gębą i jaka inwigilacja w dodatku. Absolutnie nikomu nie powinno być żal tego, że sieć moblilna się zapcha. Może właśnie to wymusi odrobinę regresji - z powrotem będą montowane budki telefoniczne( tak jak teraz stawia się automaty z żywnością) gdzie wpłaca się drobne do automatu, wykręca numer i gada - najlepiej zamiast stacji rowerów miejskich. No i renesans zwykłych komórek - smartfony odejdą w niebyt, ludzie będą mieć komórki nudne, zwykłe tylko do kontaktu rozmowa/sms-y to wszystko. Social media ustąpią miejsca aparatom cyfrowym - będziemy robić zdjęcia i jak chcemy to wywołamy by trafiły do albumu nie błąkały się po sieci, a filmy z kolei możemy zrzucać na CD. Wi-fi ulegnie ograniczaniu i eliminowaniu na rzecz internetu przewodowego/kablowego. Czas wreszcie aby zrównoważony rozwój zawitał do sfery cyfrowo-technologicznej, by nastąpił rozdział swiata wirtualnego od realnego. Dosyć tych bzdurnych symbioz. Komórka nie zostanie komórką, komputer komputerem. To w zupełności wystarczy, trzeba w końcu uwolnić ludzi od smartfonów i social mediów także - to są pożeracze ludzkich istnień, dusz. Myślicie, że lata 80 i 90 w Europie i USA byłyby takie udane gdyby były social media, smartfony i wi-fi? Absolutnie nie, bo wtedy tych kwestii nie było - była wrażliwość twórcza, kreatywność, ludziom się wszystko chciało to i filmy, muzyka, słowem twórczość tamtych okresów była świetna. Czas wreszcie zerwać cyfrowe kajdany powszechnego ciemiężenia jakimi są właśnie social media i smarfony, nasi mobilni towarzysze. Absolutnie nie bójmy się tzw. "blackoutu" internetu mobilnego, już teraz myślmy jak zaproponować zmiany telekomunkacyjny by i wilk był syty i owca była cała. Postęp kosztem ludzkiego czasu, zdrowia i prywatności nie godzi nazywać się postępem, jest barbarzyństwem naszych czasów.

Ludzie korzystają z sieci mobilnych na potęgę, i to właśnie siec mobilna jest zagrożona. Jeżeli nie wprowadzimy 5G to możemy sobie pomarzyć o swobodnym korzystaniu z internetu mobilnego.

Czas na zdrowy przewrót - społeczeństwa powinny pokazać, że nie chcą takiej wizji przyszłości, nie chcemy budowania między nami cyfrowego ogrodzenia, my ten mur obalić musimy zanim w pełni nas przytłoczy! #Gotówka ponad płatności bezgotówkowe, #Desmartfonizacja( wyparcie smartfonów przez zwykłe komórki sieci 2G. #Przywrócić budki telefoniczne( najlepiej w miejsce stacji rowerów miejskich, i tak ludzie korzystają z własnych rowerów chętniej niż z tych współdzielonych, a z budek telefonicznych korzystaliby na sto procent, oczywiście możliwość płatności gotówką w nich będzie) #Deinformatyzacja( tam gdzie się da przywrócić dobre, sprawdzone papierowe dokumenty, uwalniając ludzi od konieczności pamiętania haseł i loginów), #Internet głównie przewodowy - minimalizujemy rolę wi-fi w przestrzeni publicznej. #Biometrie won, #Sieć 5G i internet rzeczy - goodbye. #Jedyne social medium - życie( zdjęcia jeśli lubimy robić to róbmy aparatem a potem wywołujmy dla siebie i wybranych przyjaciół czy rodziny, filmy jeśli nagrywamy to zrzucajmy na CD - nic a nic nie będzie się błąkało w sieci - świat cyfrowy ma być nudny, nieciekawy, zimny, zaś życie ciekawe, towarzyskie, gdzie jest miejsce na szczerość, naturalność). Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, tak dłużej być nie może, z końcem 2019 roku nieudaną dekadę 2010-2019 żegnamy, zaś rozpoczynamy lata 20-ste, Ten czuje najwięcej wolności kto nie ma czasu na smartfona i zazwyczaj nie używa social mediów lub lepiej - nie posiada ich. Czas wreszcie na reformy, które wprowadzą harmonię pomiędzy światem cyfrowym a światem realnym, bo inaczej to co niebawem nadejdzie sprawi, że jeszcze bardziej narzekać będziemy i nic już nie będzie cieszyło jak dawniej. Nie dajcie się nabrać, w tej całej rewolucji z siecią 5G i internetem rzeczy chodzi tylko o to by przeforsować ''jakże nam potrzebne" modele biznesowe oparte o pobieranie aplikacji i/lub zakładanie kont na potrzeby usług, byś już całkowicie nie mógł/nie mogła zrobić nic bez smartfona i tym bardziej wszechobecnego wi-fi. To jest wał i przekręt o jakim wam w mediach publicznych nie powiedzą, bo przecież tą sieci 5G to można tylko wychwalać albo nie można mówić o niej nic, by ciemny lud bezwiednie przyjął kolejną durnowatą rewolucję, tak jak przyjął rewolucję związaną z pojawieniem się smartfonów i wi-fi. Tu chodzi tylko i wyłącznie o to by zarabiać na ludzkie prywatności także kosztem czasu i zdrowia a frajerzy nie zyskali na tym nic prócz rozleniwienia, ogłupienia i uzależniania. No bo takie są fakty - nie tylko do tego to doprowadza, ale spójrzmy ile więcej w obecnej dekadzie względem poprzedniej jest zdrad i rozwodów, ile więcej młodzieży i ludzi młodych wpadło lub wpada w kompleksy, depresje czy niekiedy myśli samobójcze a także jak bardzo zantagonizowały się poglądy między nami - zarówno lewa jak i prawa strona mocno się radykalizują, popadając w skrajności. Czy ktoś się kiedyś zastanowił dlaczego akurat sfery cyfrowo-technologicznej zrównoważony rozwój nie obejmuje? A już tłumaczę dlaczego. Ano dlatego, że marketing tak się przyzwyczaił, do ciągłych zysków wynikających z tego, że można spieniężać ludzką prywatność, że pozwala sobie na coraz dalsze zakusy i zapędy. Pytanie zatem brzmi: Ile w dzisiejszych czasach warta jest ludzka prywatność? Jest prosta zasada - tam gdzie oferują coś za darmo tam zawsze jest haczyk - i tym haczykiem jest m.in możliwość pozyskiwania danych osobowych i przekazywania ich prywatnym firmom w celach marketingowych(na razie) ale co jeśli któregoś dnia, jakaś garstka światowych elit wpadnie na pomysł by te dane wykorzystać przeciwko nam aby trzymać nas w szachu? Wówczas mamy problem jak cholera - wiedza jaka za pośrednictwem systemów informatycznych i/lub teleinformatycznych może zostać o nas zgromadzona jest na tyle duża, że nawet nas samych może przytłoczyć i wprawić w zakłopotanie. Postęp, który odbywa się kosztem czasu, zdrowia i prywatności ludzi nie godzi nazywać się postępem - to podłość po prostu.