Jak wynika z raportu „Jakość powietrza w Polsce - stan obecny i propozycje działań naprawczych”, na liście najbardziej zanieczyszczonych miast UE znajdują się 33 polskie miasta. Jednak, co najważniejsze, od kilku lat jakość powietrza systematycznie się poprawia, lecz całkowita naprawa sytuacji to proces długotrwały.
Autorzy raportu przygotowanego przez UN Global Compact Network podkreślają, że przez ostatnie 10 lat w powietrzu znacząco spadło stężenie szkodliwych substancji, takich jak: dwutlenek siarki, tlenek węgla, dwutlenek azotu, benzen, ozon, pył zawieszony, ołów, nikiel, arsen oraz PM 2,5 i PM10. Poprzeczka określająca dobrą jakość powietrza jest regularnie przesuwana wyżej.
W Polsce głównymi źródłami emisji rakotwórczego benzoapirenu są niskie emisje (84 proc.), czyli m.in. gospodarstwa domowe i transport spalinowy, przemysł (10 proc.), odpady (3 proc.), a także rolnictwo (2 proc.). Na poprawę jakości powietrza wpłynąć mogą następujące działania, takie jak: zmniejszenie strat ciepła i zmiana typu ogrzewania w budynkach, ograniczenie ruchu samochodowego, troska o zieleń, edukacja społeczeństwa.
W poprawie jakości powietrza pomóc ma rządowy program „Czyste Powietrze”, oferujący dofinansowania na wymianę starych źródeł ciepła, prace termomodernizacyjne oraz odnawialne źródła energii.
Głównym źródłem zanieczyszczenia wody są zanieczyszczenia „historyczne”, czyli wynikające z działalności, która została zakończona przed 30 kwietnia 2007 roku.
Polacy nadal korzystają z 2,1 mln bezodpływowych zbiorników na ścieki. Niestety, znaczna część z nich jest nieszczelna, przez co wypływające stamtąd nieczystości trafiają prosto do wody.
Największe efekty w walce o poprawę jakości wód może przynieść renaturyzacja. Warto też zadbać o rozbudowę infrastruktury odbioru zanieczyszczeń, edukację, a także rozszerzony i regularny monitoring stanu wód.
