Spis treści
MFW ocenił, że światowa gospodarka w 2024 r. będzie rozwijać się w tempie 3,1 proc. Zweryfikował tym samym swą wcześniejszą prognozę, zgodnie z którą globalny wzrost miał osiągnąć jedynie 2,9 proc. w skali roku.
Ekspansja gospodarcza USA oraz niższe podatki w Chinach przesądzają o lepszych nastrojach
Jak twierdzi amerykański serwis, zmiana podejścia MFW może wynikać z lepszej, niż można było się spodziewać jeszcze nie tak dawno, ekspansji gospodarczej Stanów Zjednoczonych. Drugi czynnik, który miał przesądzić o lepszych nastrojach wśród analityków to odważna polityka fiskalna chińskiego rządu – Pekin od kilku miesięcy stara się wspierać inwestorów, obniżając podatki i opłaty. To może mieć wpływ na szereg relacji handlowych.
Czego możemy się spodziewać w najbliższych miesiącach? Czy wreszcie pożegnamy inflację?
Według ekonomisty Andrzeja Stefaniaka najbardziej prawdopodobny scenariusz rozwoju sytuacji w światowej gospodarce w 2024 r. mówi o tym, że będziemy mieć do czynienia ożywieniem gospodarczym.
– Przewidywane ożywienie gospodarcze będzie wynikać z postępujących czynników dezinflacyjnych zwiększających realną konsumpcję – komentuje ekonomista Andrzej Stefaniak.
Jak wyjaśnia następnie: będziemy świadkami wpływu obniżek stóp procentowych na światowy przemysł. Te z kolei pobudzają światową konsumpcję.
Wojny mogą zniweczyć cały trud. Pokój, tak jak wzrost są kruche
Stefaniak ocenia zmianę prognozy MFW pozytywnie i uważa, że jest ona wysoce realistyczna. Z kolei jednak sami analitycy, choć zrewidowali swe wcześniejsze prognozy w górę, radzą, by mimo wszystko dmuchać na zimne i uważnie przyglądać się temu, co się dzieje w światowej gospodarce i polityce. Ich zdaniem dobre tendencje mogą zostać zakłócone przez tlące się konflikty zbrojne, a wówczas trzeba będzie się liczyć z powrotem presji inflacyjnej.
