Błyskawiczne powodzie miejskie latem to zagrożenie dla ludzi i infrastruktury. "Należy odejść od tworzenia betonowych i asfaltowych pustyń"

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Odbetonowanie miast ma zapobiegać tzw. błyskawicznym powodziom na terenach zurbanizowanych, wywołanym przez ulewy. Propozycje nowych rozwiązań zawiera projekt tzw. specustawy suszowej. Zaznaczmy, po burzach w ostatni weekend woda opadowa zalała część ulic, garaży, piwnic w Rotmance, Juszkowie, Straszynie w powiecie gdańskim. Wiceminister Marek Gróbarczyk chce pilnych rozmów z samorządami o tym problemie.

Tzw. błyskawiczne powodzie miejskie zostały wywołane nawałnicami, jakie przeszły nad Polską w ciągu ostatnich dni. W miniony weekend na Pomorzu woda zalała część ulic, garaży, piwnic w niektórych miejscowościach powiatu gdańskiego. Znacznie bardziej gwałtowny przebieg miały powodzie w miejscowościach na południu i południowych zachodzie Polski.

Wielu ekspertów wskazuje, że przyczyną takiego zjawiska są błędy w projektowaniu miejskiej infrastruktury - zbyt duża ilość parkingów zbudowanych z nieprzepuszczalnych materiałów, brak miejsc zielonych w miastach, służących naturalnej retencji.

- Retencja jest potrzebna, a wręcz niezbędna także w miastach. Należy odejść od tworzenia betonowych i asfaltowych pustyń na rzecz naturalnych sposobów zatrzymywania wody - brzmi apel kampanii "Co z tą wodą", przygotowany przez Koalicję Klimatyczną (to porozumienie 26 organizacji pozarządowych zaangażowanych w działania na rzecz ochrony klimatu, m.in. WWF Polska).

- Występowaniu zjawiska błyskawicznych powodzi miejskich sprzyja dynamiczne rozrastanie się miast, zwłaszcza budowa nowych osiedli mieszkaniowych bez uwzględnienia zasad gospodarki wodnej na danym terenie - podkreślił niedawno Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury.

Powódź w Gdańsku w 2001 roku  spowodowała ogromne straty

Wielka powódź w Gdańsku. 9 lipca 2001 r. dużą część miasta z...

Lekarstwem na tzw. urban flash floods mają być zmiana w planowaniu przestrzennym miast. Tzw. odbetonowanie terenów zurbanizowanych (rozwój tzw. zielono-niebieskiej infrastruktury, systemów retencji z wykorzystaniem rozwiązań opartych na przyrodzie) jest jednym z założeń tzw. specustawy suszowej. Obok rozwiązań inwestycyjnych, mających m.in. zapewnić większą retencję wód opadowych, nawadnianie wysychających terenów, specustawa ma ukierunkować planowanie przestrzenne na "wychwytywanie" wody.

- Coraz więcej miast, regionów i krajów w odpowiedzi na skutki zmiany klimatu stawia na „zielone obszary" - parki, lasy, ogrody deszczowe, zielone dachy i ściany (z wykorzystaniem pnących roślin -red.) oraz „niebieskie obszary"- rzeki, jeziora. Wychwytują one nadmiar wody w okresach intensywnych opadów i powodzi, pomagając tym samym w ograniczaniu szkód. W innych okresach dają efekt chłodzący i oczyszczają powietrze. Szczególną ulgę przynoszą mieszkańcom miast podczas upałów - czytamy w raporcie Koalicji Klimatycznej.

Marek Gróbarczyk chce pilnych rozmów z samorządami na temat specustawy suszowej. Podkreślił, że rząd ma gotowe rozwiązania, które będą zapobiegać błyskawicznym powodziom miejskim.

- Wystąpiłem o zwołanie w trybie pilnym posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego w związku z nagłymi powodziami miejskimi (być może dojdzie do niego w przyszłym tygodniu -red) - mówił Gróbarczyk. - Za odprowadzanie wód opadowych oraz i gospodarkę wodno-kanalizacyjną na terenach miast odpowiadają prezydenci miast oraz burmistrzowie, dlatego kluczowa jest współpraca pomiędzy wszystkimi jednostkami administracji. Pilne wprowadzenie systemowych i kompleksowych działań ograniczających skutki nawałnic jest szczególnie istotne na terenach miejskich, gdzie straty materialne na skutek zalania, jakie ponoszą zarówno mieszkańcy jak i gminy, są największe. Apeluję o ścisłą współpracę samorządów, Wód Polskich oraz administracji rządowej w celu jak najskuteczniejszego działania.

Ulewa, która przeszła przez Gdańsk 14 i 15 lipca 2016 r. dokonała ogromnych zniszczeń

Wielka ulewa w Gdańsku w 2016 r. Trzy lata temu deszcz zatop...

Agnieszka Kowalkiewicz, rzecznik Gdańskich Wód podkreślała już rok temu w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim", że projektowanie np. miejskich systemów przeciwpowodziowych musi przejść swoistą rewolucję.

- Na pewno plany muszą uwzględniać zmiany klimatu, bo te przynoszą coraz częstsze, coraz trudniejsze do przewidzenia w skutkach zjawiska pogodowe, takie jak gwałtowne deszcze nawalne - podkreśla Kowalkiewicz. - Poza największymi inwestycjami trzeba tworzyć instalacje małej, rozproszonej retencji. To m.in. ogrody deszczowe, zagłębienia retencyjne w zieleni miejskiej. Wodę opadową należy traktować jako zasób, który można wykorzystywać, kiedy mamy do czynienia z suszą. Polityka kierowania opadów do tradycyjnej, podziemnej sieci kanalizacyjnej, a następnie odprowadzanie jej do Zatoki Gdańskiej, już się nie sprawdza. W realizacji założeń współpracujemy też prywatnymi inwestorami. Służą temu restrykcyjne wymogi, by nawet 60 mm opad zagospodarować na działkach inwestorskich, by nie "wchodził" on na tereny miejskie.

KLIF W ORŁOWIEKlif Orłowski to stromy brzeg morski Kępy Redłowskiej w Gdyni, znajdujący się w granicach dzielnicy Redłowo. Inne nazwy to Klif w Redłowie, Cypel Orłowski lub Orla Głowa. Na skutek abrazji ściana urwiska cofa się średnim tempie 1 m rocznie. Zbudowany jest głównie z gliny morenowej pochodzenia lodowcowego. Rozciąga się on na długości 650 m.

Cudnie i w zgodzie z naturą! Tak też jest na Pomorzu. Oto TO...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Błyskawiczne powodzie miejskie latem to zagrożenie dla ludzi i infrastruktury. "Należy odejść od tworzenia betonowych i asfaltowych pustyń" - Dziennik Bałtycki

Wróć na i.pl Portal i.pl