Spis treści
Niż genueński nadciąga nad Polskę
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej zapowiadają nadejście nad Polskę niżu genueńskiego, który może być bardzo negatywny w skutkach.
"Od piątku nad Polskę od południowego zachodu po południe nasunie się niż genueński, który przyniesie ze sobą bardzo dużą ilość opadu nawet do 100 l na m2 ,najbardziej zagrożonymi rejonami będą południe i płd. zachód Polski" - informuje IMGW.
Jak dodano w komunikacie, "sytuacja ta może nieść ze sobą powodzie błyskawiczne".
Czym jest niż genueński?
Bardziej szczegółowo możliwe zjawisko opisali Lubuscy Łowcy Burz na swoim profilu na Facebooku. Wyjaśnili, że "modele numeryczne od kilku dni prognozują wystąpienie intensywnych opadów deszczu od czwartku do niedzieli na terenie Polski, których suma może wynieść nawet ponad 90-120mm".
"W wyniku spływu chłodnych mas powietrza nad obszar Morza Śródziemnego na granicy mas powietrza o znacznym kontraście termicznym dojdzie do rozwoju zasobnego w wilgoć ośrodka niżowego nazywanym niżem genueńskim (nazwa związana z miejscem powstawania). Ośrodek niżowy według aktualnych wyliczeń różnych modeli numerycznych znad północnych Włoch będzie przemieszczać się w kierunku północno wschodnim szlakiem niżów Vb Van Bebbera (od nazwiska niemieckiego meteorologa). Po dotarciu nad teren Polski niż genueński miałby się zatrzymać (zostać przyblokowany), co zaowocowałoby długotrwałymi i intensywnymi opadami deszczu, które mogłyby doprowadzić do lokalnych zalań" - czytamy.
Łowcy jednak uspokajają, zauważając, że "niże genueńskie cechują się dużą nieprzewidywalnością, więc zarówno ich głębokość, jak również trasa wędrówki może ulec sporej zmianie, przez co największe ulewy mogłyby ominąć nasz kraj".
Ryzyko powodzi błyskawicznej
IMGW ostrzega, że intensywne opady mogą prowadzić do tzw. powodzi błyskawicznych. Wszystko z uwagi na bardzo obfite opady deszczu.
"W piątek, sobotę i niedzielę może spaść od 60 do 80 litrów wody na metr kwadratowy. To z kolei spowoduje, że suma opadów za cztery doby wyniesie około 150 litrów na metr kwadratowy, a miejscami nawet do 200 litrów na metr kwadratowy" - wyznał rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
W przeszłości w Polsce mieliśmy już do czynienia z niżem genueńskim i powodziami błyskawicznymi, które drastycznie dały o sobie znać Polakom. Najbardziej tragicznym przykładem jest powódź z 1997 roku m.in we Wrocławiu. Wtedy jednak w przeciągu czterech dni na ziemię spadło 450 litrów deszczu na metr kwadratowy.
źródło: IMGW / Łubuscy Łowcy Burz / IAR