4 lata i 6 miesięcy bezwzględnego więzienia - taką karę wymierzył sąd napastnikowi, który brutalnie zaatakował mężczyznę mieszkającego na działkach przy ul. Rudackiej w Toruniu. Do napaści doszło 3 sierpnia 2029 roku.
Na mocy ogłoszonego pod koniec grudnia 2024 roku wyroku Dawid H. ma także zapłacić pobitemu przez siebie mężczyźnie 3.000 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdę. Wyższego zadośćuczynienia każdy może w takiej sytuacji dochodzić jeszcze w postępowaniu na drodze cywilnej.
-Wyrok na razie jest jeszcze nieprawomocny - zaznacza Jarosław Szymczak, asystent rzecznika Sądu Okręgowego w Toruniu.
Atak z nożem, pogrzebaczem i metalową szuflą. A potem jeszcze okradł
Kim jest sprawca brutalnej napaści? Dawid H. z Torunia ma 34 lata, a już jest recydywistą - był karany za przestępstwo przeciwko ludzkiemu życiu i zdrowiu.
Krytycznego sierpniowego dnia 2019 roku napastnik zaatakował mężczyznę mieszkającego w altanie jednego z ogrodów działkowych przy ul. Rudackiej. I była to napaść wyjątkowo brutalna. Motyw? Rabunkowy, choć łupy ostatecznie okazały się wyjątkowo skromne. Dawid H. żądał od ofiary 1.500 zł, ale ten pieniędzy mu nie dał - najzwyczajniej w świecie ich nie posiadał.
Recydywista nie tylko groził napadniętemu nożem, ale też silnie go pobił. Ciosy wymierzał pięściami, pogrzebaczem i metalową szuflą, a także kopał.
- Spowodował u pokrzywdzonego obrażenia, których leczenie trwało powyżej dni siedmiu - przekazuje Jarosław Szymczak z Sądu Okręgowego w Toruniu.
Ponieważ człowiek z altany pieniędzy nie miał, Dawid H. obrabował go praktycznie ze wszystkiego, co dla niego przedstawiało jakąś wartość. Ukradł dwa telefony komórkowe, warte łącznie raptem 100 złotych, garnek, łyżkę, pogrzebacz i nóż...
Groził, że ich zabije i spali altanę, jeśli coś pisną policji
Dawid H. przed Sądem Okręgowym w Toruniu miał jednak proces nie tylko za tę brutalną napaść rabunkową. Odpowiadał także za ciąg dalszy tej historii.
Drugi z postawionych mu zarzutów dotyczył gróźb karalnych, które kierował po napaści wobec pokrzywdzonych. W tym wypadku było już ich dwoje: pobity mężczyzna i mieszkająca z nim w altanie druga osoba. Jak ustalono w śledztwie i potwierdzono w toku procesu, napastnik groził im śmiercią i spaleniem altany, jeśli zgłoszą napaść policji.
Łącznie, za oba te przestępstwa, sprawca skazany został na 4,5 roku więzienia. Karę zaostrzył mu fakt działania w recydywie, czyli w warunkach powrotu do przestępstwa.
Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:
