Kolejny atak na kościół we Francji
Do profanacji kościoła doszło w środę. Policja prowadzi w tej sprawie śledztwo. Według wstępnych ustaleń, żaden przedmiot nie został skradziony z kościoła, a śledczy analizują monitoring. Szkody szacowane są na kilkaset tysięcy euro.
Prokurator precyzuje, że śledczy prowadzą dochodzenie w powiązaniu z profanacją 30 marca kościoła św. Piotra w nieodległym miasteczku Trelaze, który został zdewastowany w ten sam sposób. Tam również posągi świętych pozbawiono głów.
„Nasz kościół jest otwarty dla wszystkich, ponieważ wierzymy, że jest skarbem naszego religijnego dziedzictwa. Nie było powodu, aby go zamykać” – mówił ojciec Magloire Djaba Tossou w rozmowie z dziennikiem „Le Figaro”. „To nie są zwykłe kamienie, to symbol naszej wiary” – dodał.
Profanacja kościoła zaraz po Wielkanocy
Profanację kościoła potępił w komunikacie prasowym mer Angers Jean-Marc Verchere, a jego zastępca Maxence Henry przypomniał na Twitterze, że „ten haniebny akt splądrowania” miał miejsce „po uroczystościach wielkanocnych”.
Profanacja budynku sakralnego wywołała reakcję kilku członków rządu. Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin podkreślił, że sprawcy zniszczenia posągów kościoła św. Magdaleny w Angers dokonali „ataku na dziedzictwo religijne”.
Według najnowszych dostępnych danych policji, w 2021 r. we Francji odnotowano 857 aktów antychrześcijańskich.

Źródło: