"Brutalny nokaut". Żukowska zaczepiła księdza. Takiej odpowiedzi się nie spodziewała

Anna Piotrowska
Anna Maria Żukowska, Nowa Lewica
Anna Maria Żukowska, Nowa Lewica Fot. Adam Jankowski / Polska Press
Niby ksiądz, a potrafi zaorać jak rolnik – żartuje jeden z internautów, komentując wymianę zdań pomiędzy ks. Markiem Lisem a byłą rzeczniczką SLD Anną Marią Żukowską.

Wszystko zaczęło się do wpisu duchownego na temat ostatniej aktywności lewicowej aktywistki. Hanna M. Zagulska poinformowała, że rozpoczyna publiczną zbiórkę na nowy telefon, bo ten który ma „rozbił się i rozlał”

„Leń i naciągaczka”

„Wiecie, co jest skandaliczne? Że leń i naciągaczka Zagulska urządza sobie kolejną zbiórkę, po której będą kolejne, bo to dziewczę żyje wygodnie z żebrania. Równocześnie los niepełnosprawnych kobiet w Domu Pomocy Społecznej w Kietrzu obchodzi niewiele osób” – napisał wyraźnie oburzony ks. Marek Lis.

„Z czego Pan żyje jako ksiądz”

Na jego wpis postanowiła odpowiedzieć Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy. „Może Pan przypomnieć, z czego sam żyje jako ksiądz?” – napisała zaczepnie posłanka. Odpowiedzi, jakiej udzielił jej duchowny na pewno się nie spodziewała. „Pracuję na Uniwersytecie Opolskim” – odparł ze stoickim spokojem duchowny.

„Jezus Maria ale brutalny nokaut” – skomentował wymianę wpisów jeden z użytkowników Twittera. „Niby ksiądz, a potrafi zaorać jak rolnik” – napisał inny z internautów.

„Nie o orkę chodzi, lecz o proste fakty, które łatwo sprawdzić na moim profilu. Mało kogo interesuje, kim jestem, co robię, gdzie pracuję – autorzy niemal wszystkich komentarzy pod moimi wpisami ‘wiedzą’ o mnie wszystko, choć z prawdą ich uprzedzenia nie mają wiele wspólnego” – podsumował ks. Lis.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Gdzie ten "nokaut"? Miała racje.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl