Robotnicy pracujący przy budowie drogi wykopali fragmenty ludzkiego szkieletu. Zawiadomili przełożonych. Na miejsce przyjechał podlaski wojewódzki konserwator zabytków.
– Podjął decyzję o rozpoczęciu ratowniczych wykopaliskowych badań archeologicznych na powierzchni około 2800 metrów kwadratowych – mówi Krzysztof Barbachowski, wicedyrektor Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku. To jego firma buduje drogę z Łap do Białegostoku.
Prace na tym odcinku przerwano. Teraz w Uhowie trwają badania archeologiczne. Ich efekty są wręcz niesamowite. – Łącznie odkryto już 86 obiektów archeologicznych, głównie jam gospodarczych, dołów posłupowych oraz 20 grobów – wylicza Krzysztof Barbachowski.
Archeolodzy znaleźli też fragmenty naczyń glinianych. – Wskazują one, że mogą to być to tzw. „mogiłki”, czyli dziki cmentarz z XVII wieku. Zmarli pochowani zostali w grobach o obrządku chrześcijańskim - tłumaczy wicedyrektor PZDW.
Badania tego terenu potrwają jeszcze trzy tygodnie. Potem – jeśli oczywiście pozwoli na to wojewódzki konserwator zabytków – zostaną wznowione prace przy budowie drogi.
Według planów przebudowa drogi wojewódzkiej nr 682 na odcinku Markowszczyzna - Łapy ma się zakończyć do 14 czerwca 2019 roku. – Prace archeologiczne nie wpłyną na tempo robót. Nie będzie opóźnień – zapewnia Krzysztof Barbachowski.
To nie pierwsze takie odkrycie w naszym regionie. W kwietniu robotnicy pracujący przy budowie drogi do Supraśla, koło wsi Nowodworce znaleźli fragmenty ludzkich szkieletów i zarysy jam grobowych. Wtedy też roboty przerwano. W ubiegłym roku w Surażu ziemia odsłoniła ludzką czaszkę i kości. Naukowcy przypuszczali, że pochodzą one z czasów średniowiecza. Z kolei w 2012 roku ludzkie szczątki znaleźli robotnicy pracujący przy budowie ulicy Zambrowskiej. Prace przerwano. Według specjalistów, mógł być tam cmentarz z XVII wieku.
Łapy. Dawny Dom Partii jest wyburzany