Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych, skierował pismo do abp. Adama Szala, metropolity przemyskiego, w którym prosi o zmniejszenie w podległych mu szkołach liczby godzin religii do jednej lekcji tygodniowo. Chce też połączenia zajęć religii w klasach, gdzie liczba uczniów nie przekracza 13. Powodem jest trudna sytuacja ekonomiczna gminy.
538 tysięcy złotych na religię
W trakcie przygotowywania projektu budżetu na 2020 rok burmistrz poddał szczególnej analizie wydatki na oświatę w gminie Ustrzyki Dolne.
- Szacowany koszt nauki religii przy 152 godzinach lekcyjnych tygodniowo wynosi 538 tys. złotych - tłumaczy. - Zmniejszenie ilości godzin pozwoli na ograniczenie tych wydatków bez drastycznego zmniejszania ilości godzin przeznaczonych na inne zajęcia rozwijające zainteresowania, które przygotowują uczniów i wychowanków do podejmowania życiowych wyborów oraz przewidzianych prawem egzaminów na kolejnych etapach kształcenia.
Burmistrz Romowicz szuka oszczędności w gminie, chcąc likwidacji najmniejszych szkół oraz godzin dodatkowych, które wykraczają ponad podstawę programową.
- Gmina Ustrzyki Dolne wskutek zmian w przepisach prawa oraz podwyższenia wynagrodzeń nauczycieli w 2020 roku poniesie dużo wyższe koszty realizacji zadań oświatowych niż w latach ubiegłych. Otrzymywana z budżetu państwa subwencja oświatowa nie wystarcza nawet w połowie na pokrycie tych kosztów
- wyjaśnia.
Religia na początku lub na końcu lekcji
Jak zaznacza burmistrz Ustrzyk Dolnych, zmniejszenie zajęć religii umożliwi także umieszczanie katechezy na początku lub końcu planu lekcji każdego dnia. To sprawi, że uczniowie nieuczęszczający na religię będą mogli przychodzić do szkoły później lub szybciej kończyć lekcje. W ten sposób szkoły unikną generowania dodatków kosztów potrzebnych na opłacenie nauczyciela, który musi sprawować opiekę nad dziećmi zwolnionymi z katechezy.
W piśmie do arcybiskupa Szala Bartosz Romowicz poprosi także o wyrażenie zgody na nauczanie religii w klasach mieszanych, z wyłączeniem roczników, w których uczniowie przygotowują się do sakramentu przyjęcia pierwszej komunii świętej oraz bierzmowania.
Zmiany miałyby wejść w życie od nowego roku i obowiązywać przez trzy kolejne lata.
Gminy szukają oszczędności
- Uważam pomysł burmistrza Ustrzyk Dolnych za warty rozważenia - mówi pani Agnieszka, mama piątoklasisty. - Wynagrodzenia dla katechetów są dodatkowym obciążeniem finansowym dla gmin w całej Polsce, które w większości i tak borykają się z ogromnymi problemami finansowymi.
Według mnie lekcje religii powinny być prowadzone poza szkołą, jak to miało miejsce w latach 80. ubiegłego wieku i być darmowe. Wtedy na katechezę chodziłyby dzieci, które czują taką potrzebę, a nie uczęszczają na lekcje, bo mają taki obowiązek
- dodaje.
Nie znamy jeszcze decyzji arcybiskupa odnośnie wniosku złożonego przez burmistrza Ustrzyk Dolnych. Do sprawy powrócimy.
