Ksiądz zawieszony w czynnościach nauczyciela. Prokuratura w Krośnie wszczęła śledztwo z paragrafu o pornografii, sprawę bada kuria

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Prokuratura sprawdza czy ksiądz z powiatu krośnieńskiego  rozpowszechniał treści pornograficzne.
Prokuratura sprawdza czy ksiądz z powiatu krośnieńskiego rozpowszechniał treści pornograficzne. Piotr Krzyżanowski/Polska Press
Prokuratura Rejonowa w Krośnie wszczęła śledztwo po zawiadomieniu, które dotyczyło księdza uczącego religii w szkole podstawowej w jednej z miejscowości powiatu krośnieńskiego. Chodzi o rozpowszechnianie pornografii.

- Śledztwo zostało wszczęte z art. 200 par 3 Kodeksu karnego, który mówi o rozpowszechnianiu treści pornograficznych w sposób umożliwiający małoletniemu poniżej lat 15 zapoznanie się z nimi

- informuje Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.

Do sytuacji, która jest przedmiotem śledztwa, miało dojść w szkole podstawowej w powiecie krośnieńskim. Zareagował rodzic dziecka. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, chodzi o księdza, który prowadził lekcje religii.

- Prokurator złożył już do sądu wnioski o przesłuchanie uczniów. Po nich będziemy wiedzieć coś więcej na temat charakteru czynów - dodaje prokurator Czerwonka-Rogoś.

Później zostanie też przesłuchany ksiądz.

- Zobaczymy, w jakim charakterze. Najpierw trzeba ustalić, co się działo - tłumaczy prokurator.

POLECAMY:

Ksiądz nie uczy już religii w szkole. Potwierdza to ks. Bartosz Rajnowski, rzecznik prasowy Kurii Metropolitalnej w Przemyślu.

- Otrzymaliśmy informację o zawieszeniu go w czynnościach nauczyciela katechezy i na tej podstawie ksiądz arcybiskup wyznaczył księdza, który aktualnie bada tę sprawę.


Ksiądz zgwałcił 14-latkę? Kuria złożyła doniesienie, prokuratura przesłuchuje świadków

Źródło:
TVN 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ksiądz zawieszony w czynnościach nauczyciela. Prokuratura w Krośnie wszczęła śledztwo z paragrafu o pornografii, sprawę bada kuria - Nowiny

Komentarze 59

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jd

Odczepcie się od księdza z Małej,znowu robicie nagonkę,strażnicy moralnosci,z gazety wyborczej!?!!!!!

G
Gość
9 października, 14:38, Brzeszczotto:

Drodzy wybladli młodzieńcy z upadłych i wygasłych gimnazjów, właśnie takie jest główne założenie kryptokomunistycznych kreatorów nagonki na nasz Święty Kościół Rzymskokatolicki. Mają to oczywiście dodatkowo zagwarantować goście głównych audycji publicystycznych, powtarzający tę samą kłamliwą tezę. Garnitur żelaznych ekspertów jest niezmienny składający się z byłych duchownych, zbuntowanych na Kościół księży, wojujących ateistów, antyklerykałów, homoseksualnych lobbystów, genderowych neomarksistów, czyli złożony z przedstawicieli społecznej mniejszości i mający na celu wbić przytłaczającej większości odbiorców przekonanie do własnych tez. Medialni postkomunistyczni, genderowi i libertyńscy wrogowie Kościoła dążą do osłabienia zbyt silnego przeciwnika, blokującego wprowadzanie ideologicznych zmian zabarwionym ateizmem, nihilizmem, hedonizmem, prymitywnym antyklerykalizmem, konsumpcjonizmem i indywidualizmem. Przeszkadza im Kościół jako jedyny depozytariusz systemu właściwych wartości, stojący na straży moralności i godności człowieka, nawołujący do przywrócenia należytego miejsca rodzinie, powrotu do tradycyjnych metod wychowawczych, apelujący o rezygnację z procesów seksualizacji świata i przeciwstawiający się rozpanoszonej ideologii gender, w imię której zabsolutyzowana wolność seksualna ma być jedynym wyznacznikiem ludzkich działań. Walka z tym destrukcyjnym trendem jest podstawowym powodem, dla którego wytoczono Kościołowi Rzymskokatolickiemu wojnę do złudzenia przypominającą wrzaskliwą jatkę w latach trzydziestych ubiegłego wieku w nazistowskich Niemczech czy w komunistycznej Rosji. Dzisiejsi wrogowie Kościoła manipulują danymi, przekłamują fakty, wprowadzają zbiorową histerię obliczoną na odarcie kapłanów z zaufania i drastycznego ograniczenia wpływu Kościoła Rzymskokatolickiego na formowanie opinii publicznej. Dzień po dniu, godzina po godzinie, przy wykorzystaniu mainstreamowych mediów i nowoczesnych technik manipulacji uprawiają goebbelsowską i stalinowską propagandę. W całej tej niby antypedofilskiej łapance najbardziej zastanawiające jest jedno: dlaczego nie pojawiają się zeznania osób, które byłyby molestowane, gwałcone i prześladowane przez oprawców niezwiązanych z Kościołem? No cóż, trzeba właśnie w taki sprytny sposób kreować rzeczywistość, aby odwrócić uwagę wykarmionego ogłupiającą medialną papką masowego konsumenta od prawdziwych problemów, z którymi boryka się nasz kraj i współczesny świat. Przecież nie można skierować społecznego niezadowolenia w kierunku konieczności rozliczenia komunistów za pięćdziesiąt lat ich rządów w Polsce i potrzeby wprowadzenia dekomunizacji. Byli członkowie PZPR, ZSL, emerytowani funkcjonariusze MO, SB, WSI (ci z UB i IW już wymarli ze starości) oraz ich agenci, jak też byli oficerowie polityczni LWP, mający szeroki wpływ na bieżące życie społeczne i polityczne kraju, nie dopuszczą do takiego stanu rzeczy, ponieważ chcą dożyć w spokoju do końca swoich ostatnich nędznych dni.

10 października, 20:14, Gość:

Widzimy ze ksiadz proboszcz odzyskał swój laptop lub telefon i postanowił wygłosić swoje ‚DOKTORSKIE’ mądrości, z reszta tak jak i na Facebooku z innym imieniem i nazwiskiem!

Brawo! Proponuje aby być na tyle odważnym i wyjść na wioskę próbować się bronić tez takimi mądrościami!

Za niedługo będziecie nam wmawiać ze molestowanie dzieci jest normalnością, ojcowska miłością i ze tak właśnie chce Bóg!

Tak samo jak nie jesteś doktorem tak samo i teraz dla wielu ludzi nie jesteś księdzem!

11 października, 17:48, Gość:

Największym wrogiem Kościoła są księża, którzy ustami głoszą Boga , w którego w sercu nie wierzą. Nikt, kto prawdziwie wierzy w Boga takich rzeczy dziecku nie zrobi.

Każdy, kto wiedział o tym, co ksiądz wypisuje do chłopców powinien był to zgłosić. Milczenie w takim wypadku jest grzechem!!! Jezus zapałał gniewem i rozpędził handlujących w światyni. Każdego powinien taki gniew ogarnąć na zło, które ten człowiek wyrządził.

G
Gość
9 października, 14:38, Brzeszczotto:

Drodzy wybladli młodzieńcy z upadłych i wygasłych gimnazjów, właśnie takie jest główne założenie kryptokomunistycznych kreatorów nagonki na nasz Święty Kościół Rzymskokatolicki. Mają to oczywiście dodatkowo zagwarantować goście głównych audycji publicystycznych, powtarzający tę samą kłamliwą tezę. Garnitur żelaznych ekspertów jest niezmienny składający się z byłych duchownych, zbuntowanych na Kościół księży, wojujących ateistów, antyklerykałów, homoseksualnych lobbystów, genderowych neomarksistów, czyli złożony z przedstawicieli społecznej mniejszości i mający na celu wbić przytłaczającej większości odbiorców przekonanie do własnych tez. Medialni postkomunistyczni, genderowi i libertyńscy wrogowie Kościoła dążą do osłabienia zbyt silnego przeciwnika, blokującego wprowadzanie ideologicznych zmian zabarwionym ateizmem, nihilizmem, hedonizmem, prymitywnym antyklerykalizmem, konsumpcjonizmem i indywidualizmem. Przeszkadza im Kościół jako jedyny depozytariusz systemu właściwych wartości, stojący na straży moralności i godności człowieka, nawołujący do przywrócenia należytego miejsca rodzinie, powrotu do tradycyjnych metod wychowawczych, apelujący o rezygnację z procesów seksualizacji świata i przeciwstawiający się rozpanoszonej ideologii gender, w imię której zabsolutyzowana wolność seksualna ma być jedynym wyznacznikiem ludzkich działań. Walka z tym destrukcyjnym trendem jest podstawowym powodem, dla którego wytoczono Kościołowi Rzymskokatolickiemu wojnę do złudzenia przypominającą wrzaskliwą jatkę w latach trzydziestych ubiegłego wieku w nazistowskich Niemczech czy w komunistycznej Rosji. Dzisiejsi wrogowie Kościoła manipulują danymi, przekłamują fakty, wprowadzają zbiorową histerię obliczoną na odarcie kapłanów z zaufania i drastycznego ograniczenia wpływu Kościoła Rzymskokatolickiego na formowanie opinii publicznej. Dzień po dniu, godzina po godzinie, przy wykorzystaniu mainstreamowych mediów i nowoczesnych technik manipulacji uprawiają goebbelsowską i stalinowską propagandę. W całej tej niby antypedofilskiej łapance najbardziej zastanawiające jest jedno: dlaczego nie pojawiają się zeznania osób, które byłyby molestowane, gwałcone i prześladowane przez oprawców niezwiązanych z Kościołem? No cóż, trzeba właśnie w taki sprytny sposób kreować rzeczywistość, aby odwrócić uwagę wykarmionego ogłupiającą medialną papką masowego konsumenta od prawdziwych problemów, z którymi boryka się nasz kraj i współczesny świat. Przecież nie można skierować społecznego niezadowolenia w kierunku konieczności rozliczenia komunistów za pięćdziesiąt lat ich rządów w Polsce i potrzeby wprowadzenia dekomunizacji. Byli członkowie PZPR, ZSL, emerytowani funkcjonariusze MO, SB, WSI (ci z UB i IW już wymarli ze starości) oraz ich agenci, jak też byli oficerowie polityczni LWP, mający szeroki wpływ na bieżące życie społeczne i polityczne kraju, nie dopuszczą do takiego stanu rzeczy, ponieważ chcą dożyć w spokoju do końca swoich ostatnich nędznych dni.

10 października, 20:14, Gość:

Widzimy ze ksiadz proboszcz odzyskał swój laptop lub telefon i postanowił wygłosić swoje ‚DOKTORSKIE’ mądrości, z reszta tak jak i na Facebooku z innym imieniem i nazwiskiem!

Brawo! Proponuje aby być na tyle odważnym i wyjść na wioskę próbować się bronić tez takimi mądrościami!

Za niedługo będziecie nam wmawiać ze molestowanie dzieci jest normalnością, ojcowska miłością i ze tak właśnie chce Bóg!

Tak samo jak nie jesteś doktorem tak samo i teraz dla wielu ludzi nie jesteś księdzem!

Największym wrogiem Kościoła są księża, którzy ustami głoszą Boga , w którego w sercu nie wierzą. Nikt, kto prawdziwie wierzy w Boga takich rzeczy dziecku nie zrobi.

G
Gość
9 października, 14:38, Brzeszczotto:

Drodzy wybladli młodzieńcy z upadłych i wygasłych gimnazjów, właśnie takie jest główne założenie kryptokomunistycznych kreatorów nagonki na nasz Święty Kościół Rzymskokatolicki. Mają to oczywiście dodatkowo zagwarantować goście głównych audycji publicystycznych, powtarzający tę samą kłamliwą tezę. Garnitur żelaznych ekspertów jest niezmienny składający się z byłych duchownych, zbuntowanych na Kościół księży, wojujących ateistów, antyklerykałów, homoseksualnych lobbystów, genderowych neomarksistów, czyli złożony z przedstawicieli społecznej mniejszości i mający na celu wbić przytłaczającej większości odbiorców przekonanie do własnych tez. Medialni postkomunistyczni, genderowi i libertyńscy wrogowie Kościoła dążą do osłabienia zbyt silnego przeciwnika, blokującego wprowadzanie ideologicznych zmian zabarwionym ateizmem, nihilizmem, hedonizmem, prymitywnym antyklerykalizmem, konsumpcjonizmem i indywidualizmem. Przeszkadza im Kościół jako jedyny depozytariusz systemu właściwych wartości, stojący na straży moralności i godności człowieka, nawołujący do przywrócenia należytego miejsca rodzinie, powrotu do tradycyjnych metod wychowawczych, apelujący o rezygnację z procesów seksualizacji świata i przeciwstawiający się rozpanoszonej ideologii gender, w imię której zabsolutyzowana wolność seksualna ma być jedynym wyznacznikiem ludzkich działań. Walka z tym destrukcyjnym trendem jest podstawowym powodem, dla którego wytoczono Kościołowi Rzymskokatolickiemu wojnę do złudzenia przypominającą wrzaskliwą jatkę w latach trzydziestych ubiegłego wieku w nazistowskich Niemczech czy w komunistycznej Rosji. Dzisiejsi wrogowie Kościoła manipulują danymi, przekłamują fakty, wprowadzają zbiorową histerię obliczoną na odarcie kapłanów z zaufania i drastycznego ograniczenia wpływu Kościoła Rzymskokatolickiego na formowanie opinii publicznej. Dzień po dniu, godzina po godzinie, przy wykorzystaniu mainstreamowych mediów i nowoczesnych technik manipulacji uprawiają goebbelsowską i stalinowską propagandę. W całej tej niby antypedofilskiej łapance najbardziej zastanawiające jest jedno: dlaczego nie pojawiają się zeznania osób, które byłyby molestowane, gwałcone i prześladowane przez oprawców niezwiązanych z Kościołem? No cóż, trzeba właśnie w taki sprytny sposób kreować rzeczywistość, aby odwrócić uwagę wykarmionego ogłupiającą medialną papką masowego konsumenta od prawdziwych problemów, z którymi boryka się nasz kraj i współczesny świat. Przecież nie można skierować społecznego niezadowolenia w kierunku konieczności rozliczenia komunistów za pięćdziesiąt lat ich rządów w Polsce i potrzeby wprowadzenia dekomunizacji. Byli członkowie PZPR, ZSL, emerytowani funkcjonariusze MO, SB, WSI (ci z UB i IW już wymarli ze starości) oraz ich agenci, jak też byli oficerowie polityczni LWP, mający szeroki wpływ na bieżące życie społeczne i polityczne kraju, nie dopuszczą do takiego stanu rzeczy, ponieważ chcą dożyć w spokoju do końca swoich ostatnich nędznych dni.

Widzimy ze ksiadz proboszcz odzyskał swój laptop lub telefon i postanowił wygłosić swoje ‚DOKTORSKIE’ mądrości, z reszta tak jak i na Facebooku z innym imieniem i nazwiskiem!

Brawo! Proponuje aby być na tyle odważnym i wyjść na wioskę próbować się bronić tez takimi mądrościami!

Za niedługo będziecie nam wmawiać ze molestowanie dzieci jest normalnością, ojcowska miłością i ze tak właśnie chce Bóg!

Tak samo jak nie jesteś doktorem tak samo i teraz dla wielu ludzi nie jesteś księdzem!

G
Gość
9 października, 14:35, Brzeszczotto:

Drodzy młodociani, niedouczeni i nierozgarnięci forumowicze z pokolenia PRL-bis tak od niechcenia wypada coś rzec (chociaż nie jest to stosowne forum dyskusyjne) na temat wzniecanej co jakiś czas wrzaskliwej nagonki na Hierarchiczny Kościół Rzymskokatolicki. Ten oto artykuł niestety potwierdza ten smutny fakt. No ale cóż, muszę założyć z góry w duchu chrześcijańskiej miłości do bliźniego, że ta podstawowa prawda na pewno nie dotrze do ciasnych umysłów zagorzałych tępicieli „czarnych”, „czarnosukienkowych”, „katabasów”, „batmanów”, „watykańczyków”, „czarnej zarazy”, no i naturalnie „geotermalnego ojca inkasenta wszystkich moherów” (zwróćcie uwagę mili gimnazjaliści i licealiści oraz studenci marketingu i zarządzania bądź europeistyki i ochrony krajobrazu na poprawną pisownię wyrazu „moher”).

Owszem i to dość często, oczywiście w atmosferze niebywałego skandalu, taniej sensacji i przy nieukrywanym aplauzie wrogów Kościoła Rzymskokatolickiego oraz dobrych obyczajów, w europoprawnych, polskojęzycznych szczekaczkach i gadzinówkach o esbeckiej proweniencji, pojawiają się z jakąś dziwną regularnością informacje o wykryciu jakiegoś pijaka, pedofila, sadysty czy zdziercy lub skąpca w sutannie czy w habicie, ewentualnie o niemoralnie prowadzącym się księdzu lub sadystycznej zakonnicy. Stosując zasadę „pars pro toto” specjalnie przeszkoleni dyspozycyjni i funkcyjni pracownicy (nie mylić ich z autentycznymi dziennikarzami) tego rodzaju mediów ukazują Kościół jako środowisko gwałcicieli, pedofilów, hipokrytów, aferzystów, złodziei, zdzierców, skąpców i pijaków, przy czym kreują się obrońcami pokrzywdzonych i wykorzystywanych w Kościele, który sam w sobie jest niby „chory” zwłaszcza w swej strukturze hierarchicznej, którą to niby opanował tzw. „syndrom oblężonej twierdzy”. Tego typu informacje z jakąś mściwą satysfakcją w wyjątkowo tendencyjny i perfidny sposób są sztucznie wyolbrzymiane i nagłaśniane oraz powtarzane przez ściśle określony czas zazwyczaj trwający kilkanaście dni. Niestety, z przykrością i ze smutkiem należy stwierdzić, że jest to jedno z podstawowych zadań realizowanych przez specjalnie wyszkolonych w tzw. „kombinacjach operacyjnych” i oddelegowanych do tego celu funkcyjnych pracowników antynarodowych mediów z tzw. „głównego nurtu”, z pakietu zadań polegających głównie na szukaniu skaz i zmarszczek tam, gdzie ich praktycznie nie ma oraz gdzie dla tych mediów karykaturalny obraz Kościoła Rzymskokatolickiego odpowiada ich ideologicznym założeniom. Bezkrytyczny wywodzący się z pokolenia PRL-bis widz, słuchacz bądź czytelnik otrzymuje antyklerykalną szczepionkę, po której uwierzy we wszystko, co powiedzą zatrudnieni w tego rodzaju mediach współcześni spece od „właściwego kształtowania opinii publicznej zgodnego z linią kompartii”.

Do lekarza !!!!!

G
Gość
9 października, 14:31, Gość:

Muszą tego dewianta wysłać do Rzymu na studia a resztą zajmie się Piotrowicz.

9 października, 14:42, katolik z fary:

Pan poseł Stanisław P. to dobry, bo nawrócony komunista. Ten były towarzysz za lata służby czerwonym zdrajcom i renegatom oraz za przynależność do sowieckiej agentury PZPR, teraz w pocie czoła, w ramach pokuty pracuje dla nas Wolnych Polaków, dla Wolnej Polski. Niestety już tak ciepło nie można się wypowiedzieć o okrągłostołowo-styropianowo-magdalenkowo-solidarnościowych "demokratach" i "bohaterach" z esbeckiego nadania, którzy tak licznie zasilili partie i ugrupowania założone przez ich czerwonych mocodawców.

Na plebani wybladli młodzieńczy w koloratkach stykają w klawiatury w obronie swego rozproszonego prawa do spędzania mocy z ministrantami.

G
Gość
9 października, 9:47, Brzeszczotto:

Oto kolejne uderzenie w nasz Święty Kościół Rzymskokatolicki w szerokim znaczeniu tego słowa. I to w zaledwie w kilka dni przed wyborami. A Pismo mówi wyraźnie "uderz w pasterza, a owce się rozproszą". Kto uderza w Kościół, ten uderza w Polskę. Pamiętaj o tym gówniarzerio z upadłych i wygasłych gimnazjów, czy jakich bądź podstawówek.

W kościół uderzają ci, którzy z Bogiem na ustach czynią zło, krzywdząc innych.A co do wyborów, to czy ten ksiądz kandydował do sejmu lub senatu, że mu akurat teraz chcą zaszkodzić?

G
Gość
9 października, 15:43, Gość:

Tęczowa zaraza dotarła do Kopytowej, a tyle co ostrzegał ks.biskup i masz zaatakowała akurat naszego proboszcza. Może by z nim do lekarza a nie do prokuratury ?

A dopiero na kazaniu głosił, żeby się zastanowić, jakiej Polski chcemy, biało- czerwonej, czy tęczowej.

G
Gość

Tęczowa zaraza dotarła do Kopytowej, a tyle co ostrzegał ks.biskup i masz zaatakowała akurat naszego proboszcza. Może by z nim do lekarza a nie do prokuratury ?

k
katolik z fary
9 października, 14:31, Gość:

Muszą tego dewianta wysłać do Rzymu na studia a resztą zajmie się Piotrowicz.

Pan poseł Stanisław P. to dobry, bo nawrócony komunista. Ten były towarzysz za lata służby czerwonym zdrajcom i renegatom oraz za przynależność do sowieckiej agentury PZPR, teraz w pocie czoła, w ramach pokuty pracuje dla nas Wolnych Polaków, dla Wolnej Polski. Niestety już tak ciepło nie można się wypowiedzieć o okrągłostołowo-styropianowo-magdalenkowo-solidarnościowych "demokratach" i "bohaterach" z esbeckiego nadania, którzy tak licznie zasilili partie i ugrupowania założone przez ich czerwonych mocodawców.

B
Brzeszczotto

Drodzy wybladli młodzieńcy z upadłych i wygasłych gimnazjów, właśnie takie jest główne założenie kryptokomunistycznych kreatorów nagonki na nasz Święty Kościół Rzymskokatolicki. Mają to oczywiście dodatkowo zagwarantować goście głównych audycji publicystycznych, powtarzający tę samą kłamliwą tezę. Garnitur żelaznych ekspertów jest niezmienny składający się z byłych duchownych, zbuntowanych na Kościół księży, wojujących ateistów, antyklerykałów, homoseksualnych lobbystów, genderowych neomarksistów, czyli złożony z przedstawicieli społecznej mniejszości i mający na celu wbić przytłaczającej większości odbiorców przekonanie do własnych tez. Medialni postkomunistyczni, genderowi i libertyńscy wrogowie Kościoła dążą do osłabienia zbyt silnego przeciwnika, blokującego wprowadzanie ideologicznych zmian zabarwionym ateizmem, nihilizmem, hedonizmem, prymitywnym antyklerykalizmem, konsumpcjonizmem i indywidualizmem. Przeszkadza im Kościół jako jedyny depozytariusz systemu właściwych wartości, stojący na straży moralności i godności człowieka, nawołujący do przywrócenia należytego miejsca rodzinie, powrotu do tradycyjnych metod wychowawczych, apelujący o rezygnację z procesów seksualizacji świata i przeciwstawiający się rozpanoszonej ideologii gender, w imię której zabsolutyzowana wolność seksualna ma być jedynym wyznacznikiem ludzkich działań. Walka z tym destrukcyjnym trendem jest podstawowym powodem, dla którego wytoczono Kościołowi Rzymskokatolickiemu wojnę do złudzenia przypominającą wrzaskliwą jatkę w latach trzydziestych ubiegłego wieku w nazistowskich Niemczech czy w komunistycznej Rosji. Dzisiejsi wrogowie Kościoła manipulują danymi, przekłamują fakty, wprowadzają zbiorową histerię obliczoną na odarcie kapłanów z zaufania i drastycznego ograniczenia wpływu Kościoła Rzymskokatolickiego na formowanie opinii publicznej. Dzień po dniu, godzina po godzinie, przy wykorzystaniu mainstreamowych mediów i nowoczesnych technik manipulacji uprawiają goebbelsowską i stalinowską propagandę. W całej tej niby antypedofilskiej łapance najbardziej zastanawiające jest jedno: dlaczego nie pojawiają się zeznania osób, które byłyby molestowane, gwałcone i prześladowane przez oprawców niezwiązanych z Kościołem? No cóż, trzeba właśnie w taki sprytny sposób kreować rzeczywistość, aby odwrócić uwagę wykarmionego ogłupiającą medialną papką masowego konsumenta od prawdziwych problemów, z którymi boryka się nasz kraj i współczesny świat. Przecież nie można skierować społecznego niezadowolenia w kierunku konieczności rozliczenia komunistów za pięćdziesiąt lat ich rządów w Polsce i potrzeby wprowadzenia dekomunizacji. Byli członkowie PZPR, ZSL, emerytowani funkcjonariusze MO, SB, WSI (ci z UB i IW już wymarli ze starości) oraz ich agenci, jak też byli oficerowie polityczni LWP, mający szeroki wpływ na bieżące życie społeczne i polityczne kraju, nie dopuszczą do takiego stanu rzeczy, ponieważ chcą dożyć w spokoju do końca swoich ostatnich nędznych dni.

B
Brzeszczotto

Drodzy młodociani, niedouczeni i nierozgarnięci forumowicze z pokolenia PRL-bis tak od niechcenia wypada coś rzec (chociaż nie jest to stosowne forum dyskusyjne) na temat wzniecanej co jakiś czas wrzaskliwej nagonki na Hierarchiczny Kościół Rzymskokatolicki. Ten oto artykuł niestety potwierdza ten smutny fakt. No ale cóż, muszę założyć z góry w duchu chrześcijańskiej miłości do bliźniego, że ta podstawowa prawda na pewno nie dotrze do ciasnych umysłów zagorzałych tępicieli „czarnych”, „czarnosukienkowych”, „katabasów”, „batmanów”, „watykańczyków”, „czarnej zarazy”, no i naturalnie „geotermalnego ojca inkasenta wszystkich moherów” (zwróćcie uwagę mili gimnazjaliści i licealiści oraz studenci marketingu i zarządzania bądź europeistyki i ochrony krajobrazu na poprawną pisownię wyrazu „moher”).

Owszem i to dość często, oczywiście w atmosferze niebywałego skandalu, taniej sensacji i przy nieukrywanym aplauzie wrogów Kościoła Rzymskokatolickiego oraz dobrych obyczajów, w europoprawnych, polskojęzycznych szczekaczkach i gadzinówkach o esbeckiej proweniencji, pojawiają się z jakąś dziwną regularnością informacje o wykryciu jakiegoś pijaka, pedofila, sadysty czy zdziercy lub skąpca w sutannie czy w habicie, ewentualnie o niemoralnie prowadzącym się księdzu lub sadystycznej zakonnicy. Stosując zasadę „pars pro toto” specjalnie przeszkoleni dyspozycyjni i funkcyjni pracownicy (nie mylić ich z autentycznymi dziennikarzami) tego rodzaju mediów ukazują Kościół jako środowisko gwałcicieli, pedofilów, hipokrytów, aferzystów, złodziei, zdzierców, skąpców i pijaków, przy czym kreują się obrońcami pokrzywdzonych i wykorzystywanych w Kościele, który sam w sobie jest niby „chory” zwłaszcza w swej strukturze hierarchicznej, którą to niby opanował tzw. „syndrom oblężonej twierdzy”. Tego typu informacje z jakąś mściwą satysfakcją w wyjątkowo tendencyjny i perfidny sposób są sztucznie wyolbrzymiane i nagłaśniane oraz powtarzane przez ściśle określony czas zazwyczaj trwający kilkanaście dni. Niestety, z przykrością i ze smutkiem należy stwierdzić, że jest to jedno z podstawowych zadań realizowanych przez specjalnie wyszkolonych w tzw. „kombinacjach operacyjnych” i oddelegowanych do tego celu funkcyjnych pracowników antynarodowych mediów z tzw. „głównego nurtu”, z pakietu zadań polegających głównie na szukaniu skaz i zmarszczek tam, gdzie ich praktycznie nie ma oraz gdzie dla tych mediów karykaturalny obraz Kościoła Rzymskokatolickiego odpowiada ich ideologicznym założeniom. Bezkrytyczny wywodzący się z pokolenia PRL-bis widz, słuchacz bądź czytelnik otrzymuje antyklerykalną szczepionkę, po której uwierzy we wszystko, co powiedzą zatrudnieni w tego rodzaju mediach współcześni spece od „właściwego kształtowania opinii publicznej zgodnego z linią kompartii”.

G
Gość

Muszą tego dewianta wysłać do Rzymu na studia a resztą zajmie się Piotrowicz.

P
Przykre i prawdziwe..

Uderzenie w kościół?????a nie w wiernych???? No to wszyscy -włazod...y i lizod...y, którzy każą milczeć na temat " idealnego" pasterza, powinni byli nadstawić swoje tyły do zaspokojenia jego potrzeb. A teraz pozostaje tylko dokładne sprawdzenie wiadomości do ich synów i wnuków, bo również mogli być"ulubieńcami uczącego".I oczywiście sprawdzenie im tyłów- oby ta gówniarzeria z tychże upadłych gimnazjów i bądź jakich podstawówek nie powynosiła do innych szkół przyzwyczajeń i ( mniejszych i większych?????) nawyków z nauczania księdza.

G
Gość
9 października, 9:47, Brzeszczotto:

Oto kolejne uderzenie w nasz Święty Kościół Rzymskokatolicki w szerokim znaczeniu tego słowa. I to w zaledwie w kilka dni przed wyborami. A Pismo mówi wyraźnie "uderz w pasterza, a owce się rozproszą". Kto uderza w Kościół, ten uderza w Polskę. Pamiętaj o tym gówniarzerio z upadłych i wygasłych gimnazjów, czy jakich bądź podstawówek.

9 października, 9:59, Gość:

O proszę... Nawet ksiądz zaczyna się wypowiadać. Proszę ksiedza to nie jest atak na kościół! To przez was ludzie odchodzą od kościoła! PYCHA I CHCIWOŚĆ przemawia przez was! A z tego co kojarze, to są grzechy główne czyż nie? A wybory nie maja tu nic do tego! Po co księża pchają się do polityki? Mało im pieniedzy?

9 października, 12:34, Brzeszczotuńcio:

Kimkolwiek jesteś, komuszym pomiotem czy pederastą, zbluźniłeś. Zatem ukorz się, upadnij na twarz i proś o przebaczenie, a być może to świętokradztwo i bluźnierstwo będzie ci zapomniane kozi synu.

Zbluźniłbym, gdybym obraził Boga. Powinien ponieść kare jak każdy człowiek. Przecież ksiądz składał ślubowania że bedzie służył Bogu i tak postępuje? Według ciebie tak zachowuje się ksiądz? Proboszcz? Taki daje przykład swoim "owieczkom" jak to wcześniej ująłeś? A tak apropo to kozim synem nie jestem heh to ty powinieneś przeprosić mnie, a padać na kolana to mogę tylko przed Bogiem, nie przed ksiedzem

Wróć na i.pl Portal i.pl